- Z pewnym zdumieniem odkrywam, że w internecie nie brakuje głosów, że nie, nie trzeba. I nie chodzi o aparatyczków Partii, bo ci w ogóle nie uważają, by Słońce Żoliborza zrobiło coś nie tak. To jest oczywiste i tego się po nich należało spodziewać. Chodzi mi o niezwiązanych z Nowogrodzką komentatorów, którzy używają bardzo dziwnych argumentów za tym, by Partii nie rozliczać. A sprawa jest chyba dość prosta.
- Partię trzeba rozliczyć z tego samego powodu, z którego należy karać dowolne przestępstwo. Nie, to nie jest żadna przesada. Cały szereg partyjnych aparatczyków po prostu łamał prawo zapisane w konkretnych ustawach. Za te naruszenia przewidziane są konkretne kary. Nie ma absolutnie żadnego powodu, by akurat ci ludzie, akurat za te przestępstwa i wykroczenia, mieli uniknąć odpowiedzialności prawnej.
No bo niby czemu?
- Partię trzeba rozliczyć, by Polska była państwem, w którym władza rzeczywiście jest poddawana jakiejś kontroli karnej, choćby odroczonej na kilka lat. Może jestem pięknoduchem, ale to chyba jest wykonalne, prawda? No i może przypomnę, że takie, hehe, Procesy Nowogrodzkie, będą stanowiły ostrzeżenie dla każdego kolejnego rządu. Także tego, który się właśnie formuje.
- Partię trzeba rozliczyć po to, by nie powtórzyła tego samego (albo i czegoś gorszego) za rok, dwa, pięć, dziesięć. Przecież dokładnie ten błąd popełniono po 2007 roku, gdy na wszystkie ówczesne przewiny Partii, znacznie mniej liczne niż dziś, zasadniczo machnięto ręką. Czy uważano, że Partia już odchodzi do lamusa, czy naiwnie sądzono, że Prezes się za takie miękkie traktowanie odwdzięczy w jakiś cywilizowany sposób, czy po prostu zabrakło kompetencji - popełniono wielki błąd. Partia wróciła do władzy i od pierwszych dni zaczęła robić dokładnie to, co w latach 2005-2007, tyle że szybciej, skuteczniej i bardziej bezczelnie. No i łamiąc przy tym więcej ustaw. Symbolicznie, jednym z pierwszych naruszeń prawa było ułaskawienie Kamińskiego, który miał przecież wyrok za nadużywanie władzy. Mario w nagrodę dostał superministra i odwdzięczył się Pegasusem.
Chyba nie chcemy popełniać tego kretyńskiego błędu po raz drugi, prawda?
- Niektórzy mówią coś w stylu: "oho, teraz platfusy będą rozliczać pisiaków, a za 4 lata pisiaki platfusów, a potem znowu platfusy…". Przepraszam, ale co ma z tego argumentu wynikać? Bo nie wynika nic. Że niby mamy nie rozliczać, patrz punkt 1 i 2, przestępców i nadużywających swojej władzy rządów bo… co? Bo to zmęczy siedzącego przed telewizorem widza? Bo tak nie wypada?
- Inni mówią: "nie chodzi o to, by teraz nowy rząd bawił się w takie same czystki jak PiS". Nie, nie chodzi. Chodzi jednak o to, by po prostu ukarać winnych. Simple as that. Jeśli będzie ich pięciu, to pięciu. Jak pięć tysięcy, to pięć tysięcy. O ile wiem, w polskim prawie nie funkcjonują limity wyroków za dany paragraf. Ale może się mylę, nie jestem prawnikiem.
- Jedyny argument, który ma jakiś sens, idzie mniej więcej tak: "teraz nowy rząd zajmie się pokazowym rozliczaniem pisiaków, a nie wprowadzaniem potrzebnych reform". Tak, może się tak stać, niestety. Ale to w żaden sposób nie implikuje, że mamy nie pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy na to zasługują. Ani tym bardziej, że jeśli to nie zostanie zrobione, to nowy rząd wyciągnie z szuflady ustawy, które normalnie by tam chował z powodu trwających rozliczeń.
Poza tym: jeśli mówimy o dobrych ustawach, to chyba nawet z PR-owego punktu widzenia nowy rząd powinien chcieć stawiać przed sądem aparatczyków Partii ORAZ uchwalać te dobre ustawy, nie?
Ale tak, to się może stać. I trzeba na to uważać.
- Na koniec chciałbym przypomnieć o takim drobiazgu, który chyba niektórym w tej debacie umyka, co po ośmiu latach borduryjskich standardów w sumie nie powinno dziwić. Otóż:
To nie rząd stawia zarzuty.
Nie rząd je rozpatruje.
Nie rząd wydaje wyroki.
No po prostu nie.
- Wiem, łatwo o tym zapomnieć jak przez prawie dekadę ma się totalnie upartyjnioną prokuraturę i zastraszanych z politycznego klucza sędziów. Ale w normalnych krajach prokuratura i sądy są niezależne od rządu i działają wedle prawa, a nie smsa z politbiura. To nie Tusk będzie stawiał zarzuty, nie Hołownia będzie je rozpatrywał i nie Czarzasty będzie wydawał na ich podstawie wyrok. Będą to robili prokuratorzy i sędziowie, których żaden minister nie będzie mógł jednym telefonem zwolnić, degradować, awansować, kazać wydawać konkretne decyzje, ręcznie ingerować w postępowanie, wszczynać dyscyplinarki za złe wyroki czy ujawniać prywatne wiadomości znajomej grupie hejterów. Krótko mówiąc: skończy się era putinowskich standardów Ziobry, a wróci jaka taka normalność. Nieidealna. Dziurawa. Ale także w której układziki, łapóweczki i nieoficjalne naciski, są odstępstwami od normy, a nie normą. I są karane.
- Oczywiście: jeśli nowy rząd nie schyli się po ziobrowy przybornik z narzędziami. I jeśli Adrian podpisze ustawy, kruszące pisowski beton w prokuraturze. Nawiasem mówiąc, jeśli obawiałbym się politycznych decyzji w prokuraturze, to raczej tego, że te setki współwinnych aparatczyków będą się nawzajem kryły, a nie tego, że Tusk-demiurg osobiście będzie wpływał na śledztwa.
- Podsumowując: tak, Partię należy rozliczyć, bo chcemy być demokratycznym państwem prawa. Demokratycznym - czyli takim, w którym władza odpowiada przed obywatelami, także karnie. Prawa - czyli takim, w którym prawa się przestrzega, a za jego złamanie ponosi się konsekwencje przewidziane w tymże prawie. Partię należy rozliczyć, by wrócić do jakiejkolwiek normalności. By dać przykład i ostrzeżenie. By uniemożliwić recydywę.
Jeśli zgadzamy się, że należy ukarać sołtysa, który przepije pieniądze na nową ławkę w parku, to nie ma żadnego powodu, by nie traktować tak samo Sasina, Ziobrę czy Adriana.
#jebacpis #zostaniecierozliczeni #polityka #putinowskapolska #wiadomoscipolska
(Tekst nie mój, źródło: Doniesienia z putinowskiej Polski na fb)
nigdzie nie spotkałem się z postulatem że nie warto rozliczać PiSu a wprost przeciwnie
@mrocznykalafior Nie wiem czy pozazdrościć życia w bańce czy dobrego samopoczucia.
Ten długi tekst powyżej, wraz z uzasadnieniami nie powstałby, gdyby nie było "coś na rzeczy".
Takie głosy o tonowaniu nastrojów i pomijaniu rozliczeń, pojawiają się zarówno wśród autorytetów jak choćby prof. Matczak (ten od Maty, którego złapano z ziołem), jak i pseudo autorytetów jak typy mazurkipodobne, jak również zwykłych troli tu czy na wypoku.
Pisowska machina propagandową działa wielowektorowo. Przez te kilka lat opanowała wiele technik manipulacji i pozyskała wielu ludzi, którzy umieją manipulować, również w sposób podprogowy, dyskretny i skuteczny wobec osób odpornych na zwykłą propagandę TVPiS.
W przeszłości udało się wywołać święte oburzenie na słowa Sikorskiego o potrzebie "dorżnienia watahy". Zrobiono z niego hejtera i nienawistnika.
A przecież nikt przy zdrowych zmysłach, nie uwierzy, że chodziło o zarzynanie czy prześladowanie.
To była przenośnia na rozliczanie, zgodne z prawem ludzi, którzy po dorwaniu się do władzy, zachowywali się się jak wataha dzikich świń. Nie jak wataha wilków jak ostatnio próbowała to przedstawiać Szydło.
Wilki ostatnio kojarzą się nieco pozytywnie, jakby elitarne, ale wilki są nieliczne, a pisowskie "dzikie świnie", które rzuciły się wtedy na Państwo były niczym ogromną wataha, która parła do przodu, zagarniając wszystko.
Sikorski, który wtedy był na świeżo, po bliskich kontaktach z PiSem i doskonale znał tych ludzi, został siewcą nienawiści, który czychal na niewinne owieczki.
A on poprostu wzywał do prawnego rozliczenia pazernej hołoty, którą właśnie udało się odsunąć od władzy.
Pisowcy boją się Sikorskiego na równi z Tuskiem, dlatego tak bardzo z nim walczą, kiedy się uaktywni.
Po 2007 pojawiły się też głosy - Nie straszcie PiSem. He he...
Nie od dziś wiadomo, że zło się odradza.
No i kto by się spodziewał...
Przyszła "dobra zmiana", która jak walec, przez osiem lat miażdżyła to Państwo i społeczeństwo.
A u przyczyn tego leżało niedorżnięcie pisowskiej watahy po 2007 roku.
Ament.
(Tekst mój, pisany na szybko, na telefonie)
nigdzie nie spotkałem się z postulatem że nie warto rozliczać PiSu a wprost przeciwnie
@mrocznykalafior w każdym wątku, gdzie mowa o rozliczeniach znajdą się 2-3 osoby, które życzą sobie i innym brak rozliczenia ty się jeszcze nie spotkałeś?:)
@dziedzicpruski zamiast tego wywodu byś podał link do artykułu czy wypowiedzi która udowadnia że są takie postulaty
@Wyrocznia no jeszcze się nie spotkałem, to musi brzmieć kuriozalnie
@mrocznykalafior poza tym, że wystarczy sobie przescrollować "polityczne" wpisy nawet tu na hejto, to posłuchaj sobie choćby Komentery Adama Federa na YT jak chodzi po jakichś bazarkach czy zwyczajnie idzie chodnikiem i zadaje pytania ludziom- takich haseł że "pis nic złego nie zrobił" czy "niemce nam szkalują świntego prezesa" jest masa. Ja bym raczej powiedział że problem z tym nastawieniem jest taki, że jest ono reprezentowane przez jednostki, które przez 8 lat się zdążyły "przekonwertować"- najpierw na wiarę smoleńską, a potem pisowską. Betonowy elektorat, który do teraz uważa, że zaraz Tusk każe ich się wszystkich pozbyć, że Tusk jest źródłem wszystkiego zła i że tylko Kaczyński potrafił dać odpór i jemu i wszelkiemu "złu".
I to niestety widać, sam to widzę u mnie w rodzinie, bo mam wśród najbliższego grona taką osobę i to mnie autentycznie boli. Przez 8 lat widziałem jak oglądała coraz więcej TVP i powoli zmieniały się jej poglądy. Najpierw to były w rozmowach po prostu pytania. Potem się to zmieniło w dyskusje mimo, że początkowo to jeszcze była taka faktyczna dyskusja na argumenty. Z biegiem czasu zaczęła się radykalizacja poglądów, dyskusje zmieniły się w wygłaszanie dogmatów, a pod koniec to już były tylko wrzaski, oskarżenia i szantaże emocjonalne jak tylko postanowiłem się nie zgodzić. Bo murzyny przyjdą i ją zgwałcą, bo islamiści przyjdą i ją zabiją, bo Tusk jej wszystko odbierze, bo przez kilka lat wreszcie ktoś ją dostrzegł i teraz chcę jej to odebrać, bo Unia każe jej jeść robaki, bo Polskę znowu rozbiorą i zniknie z map a to wszystko wina takich jak ja, bo specjalnie się uwziąłem na Pis. Przez 8 lat widziałem, jak moja własna matka z osoby, do której zawsze można było przyjść, pogadać, wyżalić się i zapytać o radę zmienia się w chodzący megafon tych pisowskich skurwysynów, gdzie każda dyskusja po max 3 zdaniach skręcała na politykę i odpalała swój "jedyny słuszny" monolog. Nawet jeśli ta dyskusja dotyczyła sadzenia kwiatków na rabacie. Ile razy bym jej nie powiedział, że niech sobie ogląda ten pisowski ściek z Holecką, ale niech potem odpali inną stację, niech poszuka na internecie informacji na ten temat- od razu syndrom oblężonej twierdzy i "wszyscy kłamią", od razu "gówno widziałeś w życiu", od razu "ja już tego nie dożyję ale to ty zobaczysz". A teraz, po wyborach, mimo że minęło ledwo co, 2 tygodnie, widzę, że z powrotem zaczyna "normalnieć".
Największe skurwysyństwo, jakie ta pisowska hołota nam zafundowała to jest nie tyle totalny podział społeczeństwa na obozy, co zniszczenie rodzin. I tutaj będziemy musieli przechodzić długi i bolesny detoks, zanim z tego wyjdziemy jako Polacy.
@Wyrocznia
Wybacz, ale nie przeczytałem całego artykułu, tym bardziej, że zacząłeś je pytanie. Doczytam, ale później.
>w każdym wątku, gdzie mowa o rozliczeniach znajdą się 2-3 osoby, które życzą sobie i innym brak rozliczenia ty się jeszcze nie spotkałeś?:)
Jak w każdym to daj proszę kolaż z trzech komentarzy?
Ja wyłącznie pieje, że jest to nieprawdopodobne, że to się (raczej) nie zdarzy.
Czy chce rozliczenia? Jeszcze jak.
Czy obstawiam, że tak się stanie? Moje pieniądze idą na nie.
Dlaczego? Szereg czynników, ale głównie "tendencja", że u nas nie zdarzyło się takowe rozliczenie nigdy. Plus, że bycie chujem do kwadratu nie jest karalne, co redukuje liczbę ludzi do rozliczenia.
@Wyrocznia
> Chodzi mi o niezwiązanych z Nowogrodzką komentatorów
"niezwiązanych" xD się nie dziwię protestom, bo zaraz wyjdzie na jaw który z tych symetrystycznych gamoni autentycznie przegapił kolejkę po rozum, a który przypadkowo dostał trochę szmalu z jakiegoś gunwofunduszu tak jak RMF.
@loginnahejto.pl wiesz, jak z ogólnym odbiorem tekstu się zgadzam, tak niektóre fragmenty jednak mnie lekko ruszają, na przykład ten:
Inni mówią: "nie chodzi o to, by teraz nowy rząd bawił się w takie same czystki jak PiS".
W sensie jak wiem co autor chciał przekazać, ale to jest wyjątkowo szkodliwe myślenie, bo bez tych "czystek" nie da się niczego rozliczyć ani wyprostować, bo to tak, jakby skazać kierowcę za łamanie przepisów drogowych i nastukanie 300 punktów, ale w sumie to skoro ma to prawko to po co mu je zabierać. Mamy tutaj tworzenie takiego szlachetnego płaszczyka, że nowy rząd powinien "wykazać się klasą" i "nie brać odwetu". Fajnie fajnie, tylko że pod tym płaszczykiem kryje się zgoła inne znaczenie- "no to jak już zostali wybrani to weźmy ich zostawmy na tych stołkach a nie ich wywalajmy". Takie bardzo perfidne soft-usprawiedliwianie patologii tak, żeby trudno było się do tego przyczepić.
@Wyrocznia Gdyby postawili ziobre w 2015 roku przed trybunalem to PiS nigdy nie narobilby takich szkod, ale kilku poslow z platformy nie przyszlo i zabrakło glosow
Nikt nie gada, ze nie chce rozliczen. Tylko, ze ich nie bedzie. Oni sie znaja od wielu lat. W telewizji wyzywaja sie od nazistow, a na urodzinach Mazurka stoja w jednym kolku i sie smieja. Tak samo jak pis nie rozliczyl platformy. Zrobili show, komisje amber gold, a ostatecznie nikogo nie zamkneli bo wszyscy "niewinni". Taa...
Nikt nie gada, ze nie chce rozliczen. Tylko, ze ich nie bedzie.
@Capo_di_Sicilia czyli jak powiedzieć że nie chce się rozliczeń, nie mówiąc że nie chce się rozliczeń:)
”Nie będzie rozliczeń”.
Przyszly premier nawija tylko o rozliczeniach a znawcy z hejto wieszczą, że ich napewno nie będzie. Takie trochę zaklinanie rzeczywistości.
@Wyrocznia Zobaczymy;)
niech chociaz niedzielskiego powiesza
@Bajo-Jajo ale po co? Martwy nie odpowie za swoje przewiny
@Wyrocznia a żywy będzie utrzymywany z naszych podatków, już wolę tą opcję bo to mniejsze obciążenie dla budżetu, a nie ma co się łudzić, że takie ścierwusy zrozumieją swoje błędy, albo się naprostują. Zresztą egzekutorzy państwa podziemnego ze zdrajcami Polski też się nie cackali tylko strzelali w łeb na miejscu.
Odpowiedź to płatne komentarze wzywające do nierozliczenia Partii, które mają robić wrażenie, jakoby ludzie nie chcieli rozliczenia. Ciągle to jednak sponsorowane wpisy "prawdopodobnie".
@Slawek Kurde no, a ja całkiem za darmo pozwalam sobie na wątpliwość, czy jedna postmagdalenkowa partia zrobi cokolwiek innej postmagdalenkowej partii. Chociaż chciałbym bardzo nie mieć tu racji, nic tak nie cieszy jak ukaranie złych ludzi i naprawdę sobie nagrabili więcej niż dość, by do końca życia pierdzieć w pasiaki.
@Wyrocznia tak jak bardzo chciałbym zobaczyć wszystkich ziobrów, kaczyńskich i resztę tej hołoty w pierdlu, tak bardzo w to nie wierzę. Przez 30 lat nikt nikogo za nic nie rozliczał, więc czemu teraz miałoby się to zmienić? Bo Tusk tak powiedział? Bo jak wiadomo Tuskowi można wierzyć, że np. nie wyjedzie do Brukseli.
Bardzo bym chciał, żeby ktoś ten jebany pis dojechał, ale nie wierzę, że się to wydarzy. Nie za naszego życia. Z długo chodzę po tym świecie.
Wyrocznia dzisiaj bardzo z sensem pisze. Popieram!
Zgadzam się. To byłby przełom i ogromny krok w przód gdyby politycy zobaczyli, że nie są bezkarni i nepotyzm oraz korupcja prowadzą do więzienia. Wtedy może nawet po wygranych kolejnych wyborach taki PiSowiec by się zastanowił 3 razy zanim by zdefraudował publiczne środki.
IMHO politycy PiS+PO zrobią teatr dla gawiedzi. Prokuratura oskarży kilku polityków, Dudą ich ułaskawi i nikt nie poniesie konsekwencji.
@Wyrocznia To wciąż za mało.
Potrzebne jest jeszcze wprowadzenie do systemu mechanizmów, które sprawią, że tego typu problemy, nawet pod inną władzą, już się nigdy nie pojawiały.
@Wyrocznia rozliczenie PiS-u to jest akurat jedna z tych spraw minimum, którą ta koalicja powinna zrobić. Jak nawet to im się nie uda to w kolejnych wyborach zagłosuję na jakichś Kamratów albo w ogóle.
Na szafot z tymi bandytami.
Niech skoncza pierdolic i zaczna rozliczac...
@wrukwiony jak niby by to mieli zrobić?
@Wyrocznia trzeba to zrobić, dla przykładu. Jak kończą ludzie którzy poważą się na demontarz demokracji. Żeby się to więcej nie powtórzyło. I żeby Ci wszyscy ludzie którzy popierali partę, zobaczyli w swoich ukochanych wiadomościach jak przez lata byli okłamywani i do czego sami przyłożyli rękę.
życzę sobie by nowy rząd wyeliminował kuszące ich mechanizmy przejmowania całkowitego władzy tak by kolejny rząd nie mógł zrobić tego co pis
To nie chodzi o żadne rozliczanie czy zemstę. Jeśli było łamane prawo to łamiących trzeba ukarać, tyle. Prawo musi być aplikowane i egzekwowane.
My nie ruszamy Was, Wy nie ruszacie nas. Tyle w temacie.
Zaloguj się aby komentować