Czy ktoś z was spotkał się z takim zjawiskiem, że po umowie na okres próbny trzeba napisać prośbę do szefostwa o przedłużenie umowy z umotywowaniem dlaczego mieliby to zrobić?
To moja pierwsza praca, ale wśród rodziny i znajomych nikt nigdy nie musiał prosić, by mu przedłużyli umowę. Mieliście tak kiedyś? I co myślicie na ten temat?

#pracbaza #budzetowka #szefu
emdet

@Jaskolka96 no tak normalnie to brzmi absurdalnie, ale jako iż otagowałeś #budzetowka to nie jestem już taki pewien xD

moll

@Jaskolka96 nie xD nawet w budżetówce normalnie przedłużenie miałam. Wygląda na miejscowy wymysł

Jaskolka96

@moll dla mnie to trochę trąci mentalnością faudalną, gdzie dobry pan łaskawie może ci chłopie dać pracę, a jak nie poprosisz grzecznie, to nie da. Jakby to, że rzetelnie wypełniam swoje obowiązki i jestem wydaje mi się wartościowym pracownikiem, nie było wystarczające. To jest umowa dwustronna i dwustronna korzyść, a nie łaska, że mi pracę dają

moll

@Jaskolka96 nawet trochę bardzo... gadałaś o tym z kadrami? Dla nich to też koszt, bo skoro pracujesz to wygrałaś konkurs, jak Ci nie przedłużą to trzeba rozpisać kolejny, bo wolny wakat. A to są koszty

Jaskolka96

@moll kadrowa mówi, że ona tego nie wymyśla, to góra jej każe na wszystko mieć papier

moll

@Jaskolka96 ale to nie jest żaden "ustawowo potrzebny" papier, tylko wymysł miejscowego szefostwa. Jeśli nie mają uwag, to się normalnie przedłuża, a jak któraś ze stron nie chce, to dobry obyczaj to 2 tygodnie przed końcem umowy poinformowanie o braku chęci przedłużenia umowy.

Jaskolka96

@moll tu jeszcze taka sprawa, że to pierwsza praca na umowę, więc nie wiem co i jak. Nikt ze znajomych nie pisał takiego wniosku. Więc nie wiedząc jak to zrobić wzięłam wzór z internetu. No i się zaczęło. Że mam wysokie mniemanie o sobie, bo tam było, że umiem już wykonywać obowiązki, które do mnie należą i byłam wzorowym pracownikiem i nie byłam ukarana w trakcie trwania umowy próbnej. Wzór głupi, moja wina, że z niego ściągnęłam. Teraz muszę napisać na nowo, że jestem pełna zapału i gotowa do nauki w kolejnych latach. Aż mi się płakać chciało, że mają mnie za pyszałka, a ja po prostu myślałam, że to może taki wniosek na zasadzie "ma być papier" i wystarczy jakiś w miarę uniwersalny wzór. A to coś jak list motywacyjny, że od siebie i od serca z uprzejmą prośbą o łaskawe rozpatrzenie

moll

@Jaskolka96 po reakcji na gotowca wnioskuję, że trafiłaś w popierdolone miejsce

Cybulion

@moll @Jaskolka96 podtrzymuje wnioski moll, jaskułka, uciekaj jak najdalej.

Jaskolka96

@Cybulion to nie takie proste. W zawodzie nie ma dla mnie innej pracy w tym mieście. Dwa, że praca mi się bardzo podoba, z kierowniczką mam dobre relacje, niestety jej nie było wtedy w pracy. Wiem też, że mieli przede mną kilku naprawdę pojebanych pracowników, którzy faktycznie myśleli, że są nieomylni albo mieli jakieś urojenia, więc są trochę przewrażliwieni.

wonsz

Wzór głupi, moja wina

@Jaskolka96 jak tak dalej pójdzie to będziesz przepraszać za domaganie się zapłaty za dobrze wykonaną robotę. Ja pierdole, jak to nie jest bait to januszex będzie miał stażystę miesiąca przez kilka najbliższych lat.

Belzebub

@Jaskolka96 napisz tam,że Pewnej nocy przyśnił mi się Jan Paweł II i przemawiał do mnie. Powiedział,że szef tej firmy jest jebanym gburem i farmazonem a do tego wychowuje nie swoje dzieci i nie dostanie się do nieba...

Cybulion

@Jaskolka96 słuchaj zapalaja sie wszystkie czerwone lampki jak czytam to co piszesz. Naprawde unikałbym tego pracodawcy. Rozumiem sytuacje, ale wiesz... Wiele osob pracuje niezgodnie ze swoim wyksztalceniem. A czegos takiego jak proszenie sie o kolejna umowe to w zyciu nie widzialem. Pracuje w mini korpo i w naszej galezi to jest norma ze 2 tyg przed koncem probnej bierzemy delikwenta na rozmowe i mowimy mu co nam sie podoba co nie i czy idziemy lewo czy prawo. Mam znajomych w budżetówce i rozpytalem na szybko - no to jest jakis lokalny idiotyzm u ciebie. Pojebana akcja fest

Jaskolka96

@wonsz bo mi głupio, że coś robię nie tak. Stresuje mnie, że błędy nowicjusza są odbierane przez górę jako "czerwona lampka", więc czuję, że ciągle muszę udowadniać swoją wartość jako pracownika

Cybulion

@wonsz to jest jednostka budżetowa man, czaisz?

Jaskolka96

@Cybulion tylko ten zawód to moje marzenie, moje powołanie i niemal tożsamość. Od dzieciaka chciałam właśnie tak pracować.

AndzelaBomba

@Jaskolka96 pracujesz w budżetówce na prowincji? Jeśli tak, to ten pomysł robi wrażenie, że już mają kogoś z którejś z lokalnych dynastii na ten wakat i specjalnie dali jakieś zadanie z dvpy, żeby mieć podkładkę pod nieprzedłużenie umowy (podkładkę całkowicie pozbawioną wartości prawnej, tak jak pisała @moll nie ma czegoś takiego jak listy motywacyjne przy przedłużaniu umowy, mogą ich sobie zażyczyć, jak dopiero wysyłasz CV).

Cybulion

@Jaskolka96 rozumiem cie w pełni. Ale czołgać sie i upadlać ....

wonsz

@Jaskolka96 no ma być prawo ci głupio jeśli zrobisz coś nie tak ale ja nawiązywałem też do tego:

Jakby to, że rzetelnie wypełniam swoje obowiązki i jestem wydaje mi się wartościowym pracownikiem, nie było wystarczające.

więc za co ma być? i abstrahując już od samego wymagania kwitu czołobitności to dojebanie się do treści to już w ogóle jakiś kosmos.


generalnie trafiłaś w miejsce gdzie od początku programuje się wyrobników żeby całować pana w pierścień i się nie wychylać, bo może się okazać że robol mądrzejszy od zarządcy, który jest tam gdzie jest tylko i wyłącznie po układach. praca marzeń bez żadnych perspektyw, bo żeby pójść wyżej będziesz musiała przestać robić w zawodzie a zacząć być zwykłą urzędniczą kurwą ¯\_(ツ)_/¯

Jaskolka96

@wonsz perspektywy są, bo mogę mieć awans nie wykopując nikogo tylko podnosząc swoje kwalifikacje, a na dyrektora się nie przymierzam, bo za miękka jestem

Schatzu

@moll niektóre urzędy tego wymagają, ale sprowadza się to najczęściej do jednozdaniowej formułki o chęci podjęcia dalszej pracy bez umotywowania. Sam również pracując w budżetówce takie podanie pisalem

Jaskolka96

@AndzelaBomba duże miasto, ale to nie urząd ale inna instytucja publiczna finansowana i utrzymywana przez władze miasta.

Half_NEET_Half_Amazing

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

prawie z drabiny spadłem

Belzebub

@Jaskolka96 że co? XD jeśli chcą abyś nadal pracowała to proponują następną umowę i tyle

Jaskolka96

@Belzebub no właśnie nie tu xd

Belzebub

@Jaskolka96 jeśli zależy ci na pracy to napisz jakieś bzdety,że zamierzasz sumiennie wykonywać swoje obowiązki itp a jeśli nie to napisz jakieś banialuki i najlepiej napisz,że to jest 21 wiek i nie masz zamiaru płaszczyć się przed jakimś zgredem który chce poczuć władzę i przedłużyć sobie tym krótkiego kutasa żeby móc pracować bo to jest chore i urąga godności pracownika i elo

Schatzu

@Jaskolka96 urzędy rządzą się własnymi prawami, sami pisałem takie podanie ale w bardzo uproszczonej formule bez uzasadnienia

GrindFaterAnona

@Jaskolka96 napisanie takiego pisma to jest 5 sekund roboty z czatem gipiti. Pytanie czy chcesz zachowac godnosc czy niekoniecznie.

Jaskolka96

@GrindFaterAnona nie chodzi o to, że nie umiem. Teraz jak wiem o co im chodzi, to napiszę pięknie, wcześniej usłyszałam tylko, że ma być wniosek o przedłużenie umowy, a jak wniosek, znaczy zazwyczaj, że to krótkie lub dłuższe pismo urzędowe, zazwyczaj schematyczne, według wzoru, więc wzięłam ze wzoru. Teraz wiem, że to taki bardziej list z prośbą.

Chodzi o to, że sama idea czegoś takiego jest dla mnie trochę dziwna

GrindFaterAnona

@Jaskolka96 nie tylko dla Ciebie. Jezeli sami nie zaproponowali ci przedluzenia, to chyba im nie zalezy na Tobie. To dosc jasno definiuje jaki jest uklad zaleznosci w tej firmie i stosunek firmy do pracownikow. Masz byc wdzieczna, ze cie zatrudniają i nie domagac sie niczego, bo nikt cie tu nie chce. Ja bym tam nie szedl.

pi0t

@Jaskolka96 pamiętaj tylko proszę, że na szacunek zasługują zawsze dwie strony, a tu ktoś został mentalnie w byciu kierownikiem w czasach transformacji po PRL. Pismo napisać zawsze można, tylko nie daj sobie wmówić, że masz być wdzięczna i lojalna bo dano Ci szanse bo to twoja 1 praca. Znam ten typ zarządzania, lata temu się w to wykopałem, potem nie idziesz na urlopy, albo tylko krótkie żeby robota mogła poczekać na twój powrót, w sumie 39.5 stopni gorączki to weźmiesz tabletkę albo ich stertę i dasz radę, kwalifikacje super rób, staraj się, weekendy poświęcaj nawet Ci podpisze, że pracujesz w zawodzie i może czasem dam dzień urlopu po zjedzie z normalnej puli. Zdałeś z wyróżnieniem egzamin państwowy w ministerstwie, hmm 40 zł podwyżki brutto to jest na prawdę dużo, pamiętaj ile to w skali roku i do 13-nastki się to wlicza....

Potrzebowałem ładnych parę lat żeby zrozumieć, że trzeba zadbać o siebie, a szacunek i lojalność ma działać w dwie strony. Dali szanse, zatrudnili bo potrzebowali pracownika, chcą dalej pracownika to nie tylko wymagać ale i szanować.

Jak. Odchodziłem to w tym szoku zapytano ile będę zarabiał bo może coś podwyżki jednak będą. Juz nie było rozmowy, podstawy 2 razy więcej, dodatku 4 razy więcej, możliwość awansu i rozwoju. Szkoda było części ludzi, ale o siebie i swoją rodzinę też w końcu trzeba zadbać. Mi to zajęło zbyt długo, nie popełniaj tego błędu. Szanuj się, nie unoś honorem, nie pal mostów, chcesz to pracuj, ale się szanuj dbaj o siebie, potrzebujesz to idź na L4 czy urlop, nie ma darmowych nadgodzin bo coś pilnego i ludzie potrzebują. Budżetowa też musi szanować ludzi, cześć kierowników zrozumieć, że PRL się skończył. Pozdrawiam i pamiętaj zawsze są inne opcje, czasem trzeba tylko się odważyć próbować. Nikt Ci nie broni szukać pracy po cichu i kto wie co się trafi.

Legendary_Weaponsmith

@Jaskolka96 co za problem napisać takie coś w ChatGPT

Fly_agaric

O kurwa, ale zaściankowość wylazła z kierownictwa.

Przekaż, że napiszesz zaraz po tym, jak kierownictwo ci napisze podobny, tłumaczący czemu miałbyś ty dalej zostać u nich!

janekwoz

Jak spojrzysz na orzecznictwo sądów pracy, to taka umowa jest z automatu przedłużana jeśli nie było odnowy.

adamec

@Jaskolka96 Pracuję w budżetówce. Jestem kierownikiem i mam dział 4 osobowy. Za każdym razem kiedy komuś z działu kończy się jakaś umowa dostaję od kadrowej opierdol, że nie napisał wniosku. Więc coś może w tym jest. Natomiast za każdym razem robię duże oczy, mówię że to mi zależy żeby ta osoba nadal pracowała i kończy się bez pisania żadnych wniosków ale z lekkim foszkiem kadrowej.

Zaloguj się aby komentować