Dobra, jak część z Was zauważyła- chwilę mnie nie było. Powodem było wybicie szamba w relacji z klientką. Bez zbytniego wchodzenia w szczegóły; babka odebrała kuchnię bez zastrzeżeń, gdy wróciłem po świętach na regulację frontów się okazało, że zastrzeżenia są i to sporo. Długo nie mogliśmy się dogadać bo wymagała ode mnie sporej ilości pracy za darmo, choć to zupełnie nowe zlecenie było (rozmontowanie całej kuchni i przesunięcie jej o 2cm, do tego jakieś kurwa nabijanie OSB na ściany bo jednak chciała żeby szafki bardziej były wysunięte do przodu. No generalnie rzeźbienie w gównie). Ostatecznie oddałem jej hajs, zdemontowałem jej całą kuchnię i wywiozłem wszystko do siebie. Masa czasu stracona na realizację, masa czasu i nerwów stracona na negocjacje, masa nerwów przy demontażu i organizowaniu kasy bo jednak ZUS mi nic nie odda, księgowa nie odda, maszyn zakupionych do pracy nie sprzedam. Byłem mocno rozjebany psychicznie i nawet nie wchodziłem na hejto czytać innych wpisów, nie mówiąc o postowaniu swoich. Może i bym wrócił wcześniej gdyby nie naciski "gdzie raport"/"kolejny tydzień bez raportu"- serio, nie lubię być do czegoś zmuszany a w takim momencie życia patrzyłem na to jak na jebany obowiązek, a nie cudowną przyjemność.
W każdym razie, wracam do Was i UWAGA, mam raport z CAŁEGO okresu absencji bo jednak kury to kury, zająć się nimi trzeba, a jak już to robiłem to spisywałem co tam się naniosło a oh boy, naniosło się. Zapraszam
JAJA
tydzień 5.06 - 11.06
5.06 - 16szt.
6.06 - 14szt.
7.06 - 21szt.
8.06 - 16szt.
9.06 - 17szt.
10.06 - 18szt.
11.06 - 14szt.
SUMA: 116 (poprzedni tydzień 117)
tydzień 12.06 - 18.06
12.06 - 21szt.
13.06 - 21szt.
14.06 - 17szt.
15.06 - 22szt.
16.06 -23szt.
17.06 - 21szt.
18.06 - 14szt.
SUMA: 139szt.
tydzień 19.06 - 25.06
19.06 - 24szt.
20.06 - 23szt.
21.06 - 20szt.
22.06 - 22szt.
23.06 - 14szt.
24.06 - 15szt.
25.06 - 21szt.
SUMA: 139szt.
Fajnie dropi jajeczkiem, to co pogonię po znajomych daje mi taki hajs, że mogę uznać iż kury sie potrafią same utrzymać - bo z jednego tygodnia wystarcza mi na dwa worki paszy, które wystarczą na miesiąc karmienia. Najs.
KURY
No tutaj to zawsze coś się dzieje. Opisze kilka rzeczy, ale raczej nie chronologicznie bo mam pamięć faktów, ale nie notowałem kiedy się pojawiły.
Może zacznę od metafory mojego życia- staram się a i tak stanie się coś co zaprzepaści moje starania xD Zrobiłem dla kurek coś a'la małpi gaj, taka grzęda na dworze w cieniu. Było fajnie przez dwa dni. Przyszła burza i złamała drzewo, a to jebło prosto w ten małpi-kurzy gaj xD żadna kura nie ucierpiała ale małpi gaj do rozbiórki XD.
Z rzeczy nowych to jedna kura zaczęła mi się kwoczyć. Codziennie jest walka o jajca bo jednak nie mam warunków na pisklęta więc nie chcę dopuścić do wylęgu. Odnoszę wrażenie, że za chwilę do niej dołączą kolejne dwie.
Kury fajnie podrosły, fioletowe już widać że to pełnoprawne kury, u monokurek też spore zmiany; maransy i jarzębiate to kawały byków się zrobiły. Leghorny jak zwykle małe ale za to urosły im grzebienie i pchnęło im klaty do przodu. Zauważyłem, też zmianę w sposobie poruszania. Jedynie sussex się jeszcze nie rozwinął- ewidentnie był młodszy od pozostałych kur z monokurek, ale cieszy mnie to że nadal żyje, bo babcia różowej nastraszyła mnie, że młoda to pewnie padnie. Jedynie co mnie wnerwia w grupie mono to to, że składają jajka w randomowych miejscach na dworze. Czasem pod drzewem, gdzie jest w miarę łatwy dostęp, ale coś czuje że jak przyjdzie jesień i opadną liście to pod jednym krzakiem będzie jajeczne eldorado- tam ciężko się dostac bo nisko i gęsto ale w ciepłe dni tam siedzą kury więc i tam sie pewnie niosą.
Ostatnie upały powodują, że kury mi sie topią na podwórku; raz wszedłem to myślałem że się zesram jak zobaczyłem że 8-9 kur leży na boku i się nie ruszają. Dopiero po skróceniu dystansu się jorgnęły, że ktoś im łazi po obejściu i wstały xD lubią siedzieć w cieniu ale lubią się też wygrzewać co wygląda dość komicznie. Z racji upałów postawiłem starą wanienkę z wodą na wypadek gdyby chciały się zwodować ale poza siedzeniem na krawędzi wanny nie zauważyłem zbytniego zainteresowania wodą w niej. Musze im ogarnąć jakiś drobny piasek i piaskownice w której będą się mogły tarzać i chłodzić.
Ostatnio też urozmaiciłem dietę kur o lebiodę, której mam od ciula na ogródku. Cieszy mnie to, że pomimo tego że jest to chwast to ma jeszcze jakieś szersze zastosowanie; ja "plewię" ogródek z niepożądanych roślin, a kury mają z tego benefit. Najs.
Hejtuś nadal pekluje jak szalony xD
INNE
w tym roku definitywnie odpuszczam larwy i grzyby- robię to kosztem przygotowania się na przyszły rok. Być może na okres wakacyjny zajdzie duża zmiana na farmie, ale o tym powiem jak będą konkrety choć już uspokajam- nie ważne czy ta zmiana nastąpi czy nie- to nie jest koniec farmy
Dzięki za cierpliwość w oczekiwaniu i do przeczytania się wkrótce!
![8f4b8993-7495-46ab-8189-b496809da239](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/051aa992bc5a2a372165e01a40243e19.jpg)
![9aa1fec8-da25-4764-a72b-2d005c815fbb](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/250x250/5db49af933662bdd513dad675c391ed9.jpg)
![95f226fd-3295-4754-aea1-41ff5f960654](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/250x250/9906de70578c2fd1ee4b4317e119bf2b.jpg)
![a1b37a9f-27af-41e4-92e1-2b8b0051d35e](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/250x250/d7107426eb0c240b0c3f678b8eea4920.jpg)
![67fdd597-cebd-4241-bcf4-9c765440818f](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/250x250/c839d90f27d526df65569741a8419d04.jpg)