Cześć wszystkim!

To mój pierwszy post, do tej pory Was tylko oglądałem, ale muszę przyznać że jest tutaj całkiem inna atmosfera, dlatego też postanowiłem sam coś napisać.

Na vikopie swego czasu (z 2 miesiące temu, niestety post już usnięty) była dyskusja o eldorado w IT. Jedni pisali że jest 500 ofert na linkedinach, w komentarzach jednak były też opinie że wcale tak źle nie jest i że w ich firmach szukają osób. A potem, tradycyjnie zrobiło się bagno w dyskusji xD.

Co Wy uważacie na ten temat? Jest szansa na poprawę na rynku? Z mojego doświadczenia prawdą jest że dostanie się na rozmowę rekrutacyjną to już spore osiągnięcie. Zrezygnowałem z automatyki na rzecz IT, poszedłem we frontend (wiem, wybrałem najgorzej) no i teraz jestem w kropce, bo perspektyw nie widać, mimo że CV (oceniane przez osoby doświadczone) podobno nie wygląda źle.
dsol17

Zrezygnowałem z automatyki na rzecz IT,


@Szosti Nie jestem z IT,ale cię porypało. W automatyce owszem robota jest wymagająca i kiepsko opłacana w porównaniu z programistami, ale pewna bo większość ludzi idzie z tym prądem co ty a speców brak. Tymczasem roboty nie wytrenują się same, jakoś wielkiego boomu na procesory memrystorowe póki co nie ma - a zatem ktoś te roboty przemysłowe i układy zaprogramować musi.

Szosti

@dsol17 Pracowałem w automotive, niestety automatyka w Polsce, a zwłaszcza tej B tak wygląda że praca wiąże się z delegacjami. Pieniądze były całkiem nieźle, w it takich nie będę miał pewnie i po 3 latach pracy, z tym że pracowałem 80% czasu na delegacjach w Niemczech, + średnio 12h dziennie, także w rok - dwa lata doświadczenia XD z tego właśnie powodu moja decyzja.

dsol17

@Szosti 


Pieniądze były całkiem nieźle, w it takich nie będę miał pewnie i po 3 latach pracy, z tym że pracowałem 80% czasu na delegacjach w Niemczech, + średnio 12h dziennie, także w rok - dwa lata doświadczenia XD z tego właśnie powodu moja decyzja.


A masz już rodzinę,że cię te delegacje bolały ? Osobiście jestem przegrywem mającym problemy z robotą (taki jakiś pech) - ale z tego co ja przez lata zrozumiałem to może tylko na własnej działalności możesz mieć kontrolę nad tym ile pracujesz (kosztem kasy rzecz jasna). No nie ma lekko nigdzie i oczywiście jeśli byłeś blisko ześwirowania - to rozumiem,ale jeśli nie to IT to przecież też branża w której są nadgodziny. Na Boga - nawet zwykły robotnik produkcyjny może dostać delegacje (również zagraniczną - firma w Polsce płacąc mu w złotówkach + dietę w euro jeszcze na tym zarobi) a z nadgodzinami to ma przesrane i w kraju.


Jak kasy się nie odłoży i się nie pójdzie na swoje to lepiej nie będzie. Choć i na działalności trzeba zapierdalać na pasożytów z rządu. Choć jak patrzę na to kto ma działalność i ją ciągnie to dochodzę do wniosku,że jak sie ma konkretne umiejętności i klientów to o ile się roboty nie olewa i o ile się administracja państwowa nie dojebie - nie sposób wtopić.

Szosti

@dsol17 ~20-24 dni delegacji w miesiącu, codziennej pracy po 12h (najczęściej łącznie z niedzielami) przez dłuższy okres czasu, cztery dni w domu, z czego dwa to podróż, myślę że nie ma co porównywać z nadgodzinami w IT w ciepłym biurze, czy delegacją dla robotnika produkcyjnego. Automotive bywa różny, ale ja trafiałem na projekty gdzie praktycznie linie produkcyjnej uruchamiałem na produkcji, także te 12h w dodatkowym stresie. Dzieci może nie mam, jednak w życiu cenie sobie rodzinę i relacje, kumulacja tego doprowadziła do takiej decyzji mimo świetnych pieniędzy.


Najbardziej żałuję że dla jednego producenta miałem ofertę aby zostać i pracować na miejscu już na normalnym etacie, jednak wtedy dla własnego zdrowia psychicznego postanowiłem że muszę odpocząć - z perspektywy tego co się dzieje w IT to nie była najlepsza decyzja.

dsol17

@Szosti No ok,czyli jednak chujnia odbijająca się na psychice. Cofam zatem część tego co napisałem.


Najbardziej żałuję że dla jednego producenta miałem ofertę aby zostać i pracować na miejscu już na normalnym etacie, jednak wtedy dla własnego zdrowia psychicznego postanowiłem że muszę odpocząć


Zdrowie jest najważniejsze a ty nie jesteś z gumy. Dobrze zrobiłeś i nie mogłeś widocznie inaczej. Skoro tak opisujesz to sytuacja jest inna niż myślałem, sytuacja była naprawdę zła i rozumiem to bardziej niżbym chciał.


Widzisz - miałem podobną sytuację z ostatnią robotą choć czasu nie tyle i stanowisko żałosne - nieporównywalne z twoim. W przedostatni dzień myślałem że dostałem zawału,ale to był "tylko" silny atak paniki, psychiatra mi wpisał F41 i przepisał leki,a ja się zwolniłem - po 3 tygodniach pracy zaledwie. Pierwszy tydzień znowu bez pracy u mnie... Ale zdrowie jest najważniejsze. Jeśli dokładają i dokładają roboty a ty jesteś zestresowany to choćby zapłacili górę złota próby .999 w końcu pękniesz psychicznie i albo coś się stanie tobie,albo coś ważnego spieprzysz.( A tyle to nigdy nie zapłacą ot co).


Chyba powinieneś na przyszłość przy wyjeździe pogadać o etacie z tym czy innym klientem na zachodzie albo odezwać się do tamtego u którego żałujesz,że tego nie brałeś (a popatrz na ogłoszenia,język przecież znasz bo inaczej byś nie wyjeżdżał nie ?). Tyle. Ewentualnie robić to na kontrakcie w ramach B2B bo skończy się kontrakt to możesz odpocząć (choć podczas kontraktu to będą próbowali tobą orać jak koniem i dochodzi stres jeśli będą się migać z zapłatą - oraz ta większa odpowiedzialność...)

konrad1

@Szosti zdradzisz ile zarabiales? 20k czy wiecej?

Szosti

@konrad1 Zdarzały się i większe, ale już nieznacznie, natomiast muszę zaznaczyć że takie wypłaty to przy ~300h miesięcznie.

konrad1

@Szosti to tutaj zostawiam taktykę: dość dużo zarobić a później się realizować to chyba tak zrobiłeś

panek

Firmy muszą oszczędzać, trudniej jest oszczędzać na backendowcach niż frontasiach. U mnie już powoli znowu hulają rekrutacje ale moim zdaniem frontendowcow jest po prostu za dużo w porównaniu do zapotrzebowania

vinclav

@panek w sumie napisałeś to co sam chciałem tu zapostować. Chyba najlepszy rynek jest na ML i AI oraz wszelkiego rodzaju integrację i optymalizacje. Wkrótce nawet gry będą głównie na podstawie ml i ai.

Bespoke aplikacje przeżywają lekki renesans.

octavian

Embedded here. Jakiś czas temu miałem wrażenie, że jest jakby mniej wiadomości z linkedin z ofertami, ale od września jest ich coraz więcej. Co mnie zaskoczyło to coraz więcej firm proponuje UoP bez możliwości B2B. Może wiecie dlaczego tak jest?


Embedded może to mniejszy rynek niż frontend, ale ofert jest całkiem sporo i nie narzekam na zainteresowanie. Tym bardziej że wszystko teraz musi mieć IoT.

bimberman

@octavian 

Tym bardziej że wszystko teraz musi mieć IoT - dlaczego ?

octavian

@bimberman Lodówka, termostaty, rolety, wagi, szczoteczki itp. itd. Ostatnio dostałem ofertę z wymaganiami znajomości sieci do producenta zabawkowych kolejek. W taką stronę idzie rynek patrząc na profile ofert.

Szosti

@octavian Sporo rozmawiam z osobami doświadczonymi i we frontendzie się spotkałem ostatnio nawet z sytuacjami, w których ludzie z 3-4 lat doświadczenia narzekają na brak ofert. Podobno powoli to wstaje z kolan, ale sam nie wiem co o tym sądzić.

bimberman

@octavian troche przygnębiające to wszystko jak daje się żarówce dostęp do wifi

octavian

@bimberman Dokładnie. Taki produkt na etapie produkcji najczęściej kończy swój etap rozwoju. Później taka żarówka przez brak aktualizacji naraża sieć na ataki itp

bimberman

@octavian wyobraź sobie jak ktoś się włamie do tej chmury do firmy która kontroluje te systemy i zdalnie wszystko wyłączy , mają hasła do wifi z każdego domu , co może pójść nie tak - pewnie są w stanie całkowicie monitorować zużycie mocy każdego takiego urządzenia i zliczać do statystyk

monke

@Szosti stawki poszły mocno w dół i ofert jest znacznie mniej. Nawet mając ileś lat doświadczenia to już nie jest takie hop siup zmienić pracę. Współczuję tym co teraz będą chcieli się wbić.

pokeminatour

Mam kolegę który pracując wczesniej w supporcie IT po studiach IT chce przejść do testera manualnego - brak odzewu.

Sam pracowałem w IT we wdrożeniach i ostatnia oferta gdzie kandydowałem miała praktycznie takie same widełki plus firma mocno naciskała na UoP.


Dla tych którzy teraz wchodzą do IT sytuacja jest przejebana, a tym bardziej dla osób które przechodzą z zupełnie innych branż bo są na końcu łancucha.


Jasne w IT zarabia się więcej zwłaszcza gdy ma się doświadczenie tylko najpierw trzeba te doświadczenie zdobyć - wbić się do branży co teraz jest trudne.

panek

@pokeminatour tester manualny to jest końcówka łańcucha pokarmowego, najłatwiejsi do zastąpienia

Marcin1551

Dokładnie, to nawet nie brzmi dobrze, szukają robotów-klikaczy którzy zrobią to co jest w instrukcji

wombatDaiquiri

@Szosti


poszedłem we frontend (wiem, wybrałem najgorzej)


Widzę że kolega nie docenia jeszcze benefitu nie bycia pod telefonem 24/7 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

rakokuc

@wombatDaiquiri już pomijając, że wszyscy się pchają na backend z niewiadomych powodów i na prącie często łatwiej znaleźć sobie miejsce.

Felonious_Gru

@Szosti jako inżynier elektronik tworzący hardware i softeare miałem niższą pensję niż teraz za kręcenie śrubek jako technik elektronik serwisant wszystkiego

dotevo

Ja pracuję w AOSP i to szczególnie Automotive. Szukają i ludzi z doświadczeniem mało. To też od 2 mc robię 125% etatu. Zależy więc od branży

jeikobu__

@Szosti Senior Java - w maju był dramat, ofert jak na lekarstwo, po raz pierwszy to ja rozsyłałem CV zamiast odpisywać na oferty, ostatecznie pracy nie zmieniłem. Rozmowy były bardzo wyśrubowane, dostałem jedną ofertę na niższe stanowisko, której nie przyjąłem - mało atrakcyjny projekt, zrzucony na mida zostałem z moim zdaniem błahych powodów (brak doświadczenia z jednym aspektem JRE). Ale mnie nawet po ośmiu latach w branży zjada stres na rozmowach, i zapominam podstaw...


Dzisiaj już się trochę poprawiło, dostaję minimum jedną ofertę tygodniowo, ale zwykle są one cienkie. Eldorado jeszcze wróci, ale nie w tym ani raczej nie w przyszłym roku. Po 2020 na rynku jest przesyt. Dla nowych raczej szans nie będzie...

Flaaj

@Szosti u mnie tak samo, inzynier automatyk pracujący we frontendzie. Ale już mam 3-ci rok pracke, całkiem ok płatną. Czy eldorado? No nie. Jak poświęcasz przynajmniej połowe swojego wolnego czasu na ciągłe rozwijanie się, to w koncu uda ci się dostać pracę. Consistency is key.


Ale jednocześnie, dostając pracę, przy zadaniu rekrutacyjnym byłem 2-gi na 130 kandydatów (a szukali dwóch juniorów). Czy to eldorado? Patrząc na to, że wysłalem z 200 CV na wszystkie mozliwe oferty, na które spełniałem chociaż 5% wymagań, a na moje miejsce było 65 kandydatów, to chyba nie takie eldorado.

Zaloguj się aby komentować