Trafiłem na ciekawą ofertę przejęcia funkcjonującego pubu w moim mieście. Ma ktoś z was doświadczenie w prowadzeniu takiego lokalu I może się podzielić wskazówkami?
Czy warto się w to pchać bez doświadczenia w tej branży?
#pub #wlasnafirma #wlasnybiznes #bar
@Chilled_Marrow krok pierwszy:
- zostać oficjalnym lokalem do #hlejto aka #hejtopiwo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Chilled_Marrow moim zdaniem bez doświadczenia naprawdę nie warto. Tematów do ogarnięcia jest naprawdę mnóstwo, to wcale nie wygląda tak, że dasz się napić ludziom piwa, zjeść i pieniążki będą same leciały. Nie wiem co chcesz konkretnie wiedzieć. A
@Chilled_Marrow w 2023 roku? Musiałbyś mieć dobre know how, wiarygodne informacje. Zobacz, ile pubów nie było się w stanie utrzymać nawet w czasach stabilnych cen energii i niskiej inflacji. Teraz szeroko pojętą branża gastro to jest mina.
@Chilled_Marrow
"pchać bez doświadczenia w tej branży"
a masz doświadczenie w innej, choćby trochę pokrewnej branży?
@ZielonkaUno. @Camelinthejungle tak podejrzewam właśnie, że jest dużo więcej zachodu z tym niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
Za kilka dni mam spotkanie, na którym obecny właściciel ma mi przedstawić faktury, koszty funkcjonowania i zyski. Warto na coś zwrócić uwagę?
Trochę się podpaliłem, ale staram się spojrzeć na to sceptycznie. Wydaje mi się, że byłoby znacznie łatwiej gdybym znał ten biznes od drugiej strony, chociaż jako barman...
@kowalski_2022 prowadzę JDG kilka lat, ale zupełnie nic wspólnego z gastronomią
@Chilled_Marrow zadzwoń do Mentzena i powiedz że chcesz robić franczyzne pod jego nazwiskiem
@Chilled_Marrow same faktury nic Ci nie powiedzą. Ciężko mi określić na co zwrócić uwagę, bo nic o tym lokalu nie wiem. Z jakiego okresu będą to faktury? Sezon letni czy zimowo- jesienny? Oferta lokalu w tych okresach... temat jest naprawdę głęboki.
Zwróć uwagę na ilość zatrudnionego personelu, godziny otwarcia, formę zatrudnienia, ilość i jakość wyposażenia lokalu, sprzęty wymagające serwisowania, ilość miejsc w lokalu... generalnie bądź podejrzliwy i pytaj o wszystko
Historia miejsca też jest istotna, bo jeśli 10lat temu była tam menelownia, z burdelem to ciężko ludzi przekonać do nowego miejsca. Obecna oferta... nikogo już raczej nie zadowala w karcie tyskie, żubr i żywiec. Jak duża jest to miejscowość...
Co do personelu... czy są to ludzie po szkoleniach pracujący w zawodzie, czy studenci dorabiający w trakcie nauki. Do każdego elementu jest z 10 pytań jak nie 20
@ZielonkaUno. Dzięki wielkie za wskazówki.
Podejrzewam, że coś może być na rzeczy, bo lokal jest "do odstąpienia" już prawie 3 miesiące. Chyba, że to specyfika obecnych czasów, że ludzie boją się w to wejść.
Obejrzę wszystko, dopytam i przemyśle na chłodno.
@Chilled_Marrow zwróć uwagę nawet na styl obsługi, czy są kelnerki czy kelnerzy (tak to też ma duży wpływ na dochody
@Chilled_Marrow
"JDG kilka lat, ale zupełnie nic wspólnego z gastronomią"
Oglądasz czasem Kuchenne Rewolucje z Gesslerową? Wiadomo, że trafiają tam tacy, co im bardzo nie pykło - ale często są tam właśnie tacy, co prowadzili jakiś inny biznes z sukcesem i w końcu postanowili realizować marzenie swoje/kogoś z rodziny o gastronomii. Także takiej małej.
To tyle uwag od człowieka, który nigdy się nie odważył na własną działalność - nie te zdolności...
@Chilled_Marrow przede wszystkim zapytaj się, dlaczego właściciel chce sprzedawać biznes, który jest dochodową samograją (bo tak będzie zapewne wynikać z faktur). ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Camelinthejungle z tego co wiem od znajomych to ma od jakiegoś roku drugi lokal. Ten drugi jest większy i oprócz bycia pubem ma też jedzenie - pizza itp. Właściciel twierdzi, że brakuje mu czasu na oba lokale i rodzinę.
Mnie zastanawia czy w takiej sytuacji raczej nie zatrudnia się kogoś kto "ogarnie" jedno z miejsc zamiast zamykać/sprzedawać?
@Chilled_Marrow w gastro ogólnie niewiele się zatrudnia. ( ͡~ ͜ʖ ͡°) znam właścicieli obecnie trzech pubów w mieście ok. 170k: formalnie to chyba nikogo nie zatrudniają. Żona na studiach pracowała w jednej z bardziej premium restauracji w mieście 200k i 90% załogi była zatrudniana na czarno. Prawda o takich lokalach jest taka, że to się ledwo trzyma. Jak w to wejdziesz, będziesz zapieprzał kilkanaście godzin dziennie, a zostaniesz z kasą, którą można zarobić za klikanie w kąkuter z domku. A potem przyjdzie rachunek za prąd.
@Camelinthejungle muszę Ci przyznać, że umiesz człowieka zniechęcić
@Chilled_Marrow ja bym spędził tydzień wieczorów pod pubem i patrzył jakie obłożenie lokalu. Albo pił piwko i sobie notował ilość wejść itd. Czy awantury itp.
Zaloguj się aby komentować