Ostatnio cierpię na grową stagnację. Mam kilka tytułów do ogrania, które czekają aż podejmę decyzję o zakupie PS5/PS5 Pro (jeżeli wyjdzie). Jest to m.in GOW Ragnarok, Horizon Forbiden West, Remake TLoU itp itd.
Niby nic nie stoi na przeszkodzie, żeby część z nich ograć już teraz na PS4, ale chcę w pełni wyciągnąć z nich frajdę next-gena.
W związku z tym zauważyłem że od ponad miesiąca nie odpaliłem konsoli na dłużej niż 40 minut, najczęściej odpalając na chwilę Rocket League lub Fortnite na dwa mecze i zaczynałem się nudzić. W napędzie siedzi Ghost of Tsuchima, ale jakoś na razie nie ciągnie mnie do niej.
Pomóżcie proszę. Co pomoże mi przełamać tą stagnację? Ostatnio był to Hades, wręcz przecudownie się przy tym bawiłem ale po przejściu poszło do kogoś innego. Zauważyłem też, że chyba bardziej ciągnie mnie do gier których przejście zajmuje mniej niż 40h, więc doradźcie co was ostatnio wciągnęło bez opamiętania.
I need you!
@chamsky spróbuj Splitgate, takie halo z portalami
Ja ostatnio całą serie XCOM przegrałem w tydzień (obie części z wszystkimi dodatkami kupiłem na promce za 80 ziko jakoś), polecam.
@chamsky Od siebie polecam Ori obie części są super, zwłaszcza dla kogoś kto tam nie chce spędzać 100h na przejście
To jest stagnacja? Ja na półeczce wstydu Steam mam jakieś 120 tytułów do zobaczenia (niekoniecznie do ogrania, bo część to jakieś darmoszki były). Na Epicu jeszcze więcej. I co? I nic
@chamsky ja ostatnio odkryłem The Long Dark i byłem pozytywnie zaskoczony.
@chamsky Ja się wciągnąłem w RDR2, a dla frajdy z kumplami gram sobie z 2-4 DMZ w Warzona. Bawię się przy tym całkiem dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@chamsky Nie będzie to rada, bo rozwiązanie to uniwersalne raczej nie jest, ale i tak napiszę, co w moim wypadku pomogło. Otóż, największa growa stagnacja napadła mnie właśnie przy generacji PlayStation 4. Gry triple-A mnie znudziły. Przeszedłem The Last of Us pierwszą część i później wszystkie gry Sony wydały mi się na jedno ckliwe i liniowe kopyto. To wrażenie pozostało ze mną do dziś. Ale w gry już mam ochotę grać. Rozwiązaniem było wyjście ze swojej mainstreamowej strefy komfortu i zakup 3DS-a. Z początku z Pokémonami, których i tak nie ograłem, ale już setki i tysiące godzin utopiłem w life simach i farm simach (gry z takimi elementami są moimi ulubionymi). Było Animal Crossing New Leaf (IMO nadal lepsze od New Horizons), seria Rune Factory czy najprawdziwszy Harvest Moon - Story of Seasons. I wiele innych. Starocie na 2DS, ale i nowości na Switcha przywróciły mi wiarę, że poza oczekiwaniami finansowymi da się jeszcze robić gry z miłości do nich. Zagraj w taką Zeldę BOTW, daj się ponieść, a dostaniesz grę dekady. Dlatego, jeśli nie tą drogą, to po prostu - zacznij szukać nowych dla siebie wrażeń, nie daj się kupić najgłośniejszym i najpopularniejszym tytułom, chyba że są naprawdę rewolucyjne (ale często nie są).
@TiredLawyer Odpaliłem ostatnio Warzone 2, ale na PS4 to jakaś tragedia... Do ogrania na PS5
@chickenchaser Dzięki wielkie! Zdecydowanie muszę spróbować dorwać przykładowo Switcha od kogoś na weekend i przetestować. Tym bardziej, że o Zeldzie słyszałem mega dużo dobrego. Właściwie od daaawna myślę o sprezentowaniu sobie PC. Jednak jak tylko mam możliwość u szwagra pograć z godzinkę w CS'a to od razu uśmiech na twarzy pojawia się sam
@NobodyCares @371t3 @tyrannosaurus_hex @MostlyRenegade - Dzięki wielkie! Sprawdzę tytuły!
@chamsky Może coś z przygodówek - niedługi, a świetny Machinarium, być może ktoś nie zna. https://store.steampowered.com/app/40700/Machinarium/
Z miejsca wskoczył do mojego topu przygodówek wszech czasów.
@chamsky Masz na myśli grafikę? Być może jestem jakiś dziwny, ale dla mnie ważniejszy jest fun z gry, niż sama grafika, która ma drugo, a czasem nawet trzeciorzędną rolę. Nawet najpiękniejsza gra mnie nie wciągnie, jak będzie słaby gameplay lub fabuła.
@chamsky Często ostatnio coś takiego czytam. Może po prostu znajdź sobie inne hobby? To normalne że się wypalasz. Kiedyś czytałam mnóstwo książek przez wiele lat, teraz się nie zmuszam, topornie to idzie, najnowsza książka przeczytana do połowy i leży bo wiem jak będzie dalej, tak samo. Hobby takie jest - jedno przerobisz, szukasz nowego, coś co Cie wciągnie i da radość. Jak przestaje to je zmieniasz.
@TiredLawyer Może połowicznie grafikę+60fps i wymówkę żeby w końcu zrobić upgrade
@Kasia Coś w tym jest. Zauważyłem, że grając kiedyś w CS'a była wyczuwalna ta rywalizacja, emocje podczas gry i chyba to było całym clou czerpania z tego frajdy. Z kolei ogrywanie klasyków single-player na PS4 było świetne, dopóki te tytuły się nie skończyły. Ogrywanie pierwszy raz Wiedźmina, czy każda z części TLoU było niemal immersyjnym oglądaniem filmu.
Chyba skupie się na szukaniu ciekawych minimalistycznych indie gier. Albo kupuje PC, który pozwoli zadowalająco grać w CSa
@chamsky Kupno PC jest zawsze dobrym pomysłem.
@chamsky Wygląda trochę jak "przejedzenie" grami AAA. Imho zamiast PS5 zainwestuj w PC'ta z Game Passem albo gogle VR. U mnie na podobny impas pomogła mocna zmiana typu gier.
Zaloguj się aby komentować