Jezdzilem sporo rowerem do pracy kiedyś i super, ale hulajnoga wygodniejsza. Wbijesz z nią do biura, nie jesteś spocony jak wbijasz do roboty.

@Daniel_Obajtek Polecam używany rower z holandii, to taki mercedes wśród polonezów xD

@Kredafreda

Niby tak, ale jednak chciałbym coś co by miało pozytywny wpływ na moją kondycję fizyczną. Co do potu to myślę że po jakimś czasie organizm się przyzwyczai i przy spokojnej jeździe się nie spoce na tyle by było to uciążliwe

@Daniel_Obajtek rowerem polecam ale burdel w oznakowaniu może Cię czasem zaskoczyć. Szczególnie w miejscach, gdzie powstają urzędnicze usprawnienia (jak na Prądnickiej przy Kleparzu, gdzie rowery na chodnik wywalili niedawno...)

A żeby się nie pocić wystarczy jechać normalnie a nie jak na wyścigach. Jak idziesz do bułki do sklepu, to też biegniesz czy idziesz po prostu ?

@yourij

Rozumiem, właśnie muszę ogarnąć jak to wygląda z tymi drogami/ścieżkami rowerowymi

Jak idziesz do bułki do sklepu, to też biegniesz czy idziesz po prostu

To akurat wiem, wcześniej odpisywałem na wiadomość o tym że się człowiek poci na rowerze

@Daniel_Obajtek Nie wiem, jak w Krakowie się jeździ, ale nie zakładaj, że obędziesz się bez wizyty w łazience. Przywali 20+ C i już jesteś mokry, bez względu na intensywność jazdy. Wdepniesz w kałuże/ktoś cię ochlapie i już musisz się przebrać. Spadnie łańcuch i się pobrudzisz. Jest mnóstwo rzeczy, które pójdą nie po twojej myśli. Musisz być gotów.

@jestem_na_dworzu łańcuch i kałuże - po to jest rower miejski z błotnikami i osłoną łańcucha. Jeszcze mi się nie zdarzyło pochlapać a tak cyklicznie około 8-9 lat temu zacząłem do roboty jeździć w ten sposób. Nawet pośniegowe błoto mniej brudzi przy dobrym rowerze niż chodzenie na piechotę.

Imho błąd robią ludzie wybierając tzw "górale" na dojazdy do pracy. Do tego błotnik typu łyżka do butów z ikei i potem zdziwienie, że trzeba co dzień kurtkę prać.

Miejski albo turystyczny "trekking" też się nada.