Mieszkańcy Ankh-Morpork mieli spokojny, rzeczowy punkt widzenia na rozrywkę. Co prawda wszyscy chcieliby obejrzeć zabitego smoka, ale z zadowoleniem przyjmą zamiast tego widok człowieka upieczonego żywcem we własnej zbroi. Nieczęsto widuje się kogoś upieczonego żywcem we własnej zbroi. Przez długie lata będzie co opowiadać dzieciom.
Terry Pratchett, Straż! Straż!
#uuk
Moja pierwszą książka Terryego. Zacząłem wtedy przygodę, która trwa do dzisiaj.
@tymszafa piąteczka! Też zaczynałam od tego tytułu
@moll Jak można zaczynać czytać serię książek od środka? Przecież tam się pojawiają postacie i wydarzenia opisywane we wcześniejszych tomach. Oczywiście można skupić się na serii o Straży, ale to już nie to samo jak czytanie serii według jej wychodzenia.
Czytasz 200-300 stron Pratchetta by się dwa-trzy razy uśmiechnąć pod nosem. Przejadł mi się już dawno.
@LovelyPL normalnie... Po prostu ten tom dostałam w prezencie i od tego zaczęłam... Wtedy jeszcze nie wiedziałam że to seria
@bob-dylan widać mamy inne poczucie humoru, bo ja się śmiałam zdecydowanie częściej
@LovelyPL o nie straszne rzeczy. Przecież jak przeczytałem od środka to nie mogę się cofnąć do innych. Biorąc pod uwagę że Straż, straż! Jest PIERWSZĄ książka z cyklu o straży miejskiej i nie trzeba znać wcześniej przygód Ricewinda żeby wsiąknąć w świat dysku.
@moll @tymszafa +1, cykl przygód Ricewinda w porównaniu do Straży jest cholernie nudny. Gdybym od niego zaczynał w życiu nie pokochałbym Świata Dysku. Dla mnie jego przygody są dość słabe, chyba tylko Maurycy jest gorszy.
@kruzd Rincewinda akurat lubię. Najgorzej czytało mi się Piramidy.
Za to ulubione to wiedźmy i Śmierć. Jeszcze Moist też w ścisłej czołówce
Zaloguj się aby komentować