Cytat na dziś:

(...)I sie­dzą­ca na nie­rów­nym, omsza­łym ka­mie­niu mi­lo­wym czar­na i ob­szar­pa­na po­stać. Był to ten, któ­re­go nie­słusz­nie nie­słusz­nie się prze­kli­na, który budzi lęk i trwo­gę, ale który jest je­dy­nym przy­ja­cie­lem nę­dza­rza i naj­lep­szym le­ka­rzem śmier­tel­nie ran­ne­go.

Śmierć, cho­ciaż nie miał oczu, ob­ser­wo­wał od­da­la­ją­ce­go się Rin­ce­win­da. Gdyby jego twarz była zdol­na do wy­ra­ża­nia cze­go­kol­wiek, spo­glą­dał­by głę­bo­ko marsz­cząc czoło. Śmierć, cho­ciaż za­wsze bar­dzo za­pra­co­wa­ny, uznał, że ma teraz hobby. Coś w tym magu iry­to­wa­ło go wręcz nie do znie­sie­nia. Na przy­kład fakt, że nie do­trzy­my­wał ter­mi­nów.

JESZ­CZE CIĘ DORWĘ, SPRY­CIA­RZU, oświad­czył Śmierć gło­sem po­dob­nym do huku za­trza­ski­wa­nych wiek oło­wia­nych trumien. ZOBACZYSZ.

Terry Pratchett, Kolor magii

#uuk
Ziutson

Ich spotkania były zawsze cudowne. A najpiękniejsze i tak podczas pożaru Ankh-Morpork, kiedy to śmierć bajerował by Rincewind sobie zrobił wycieczkę bo ma z nim dziś spotkanie 500 mil stąd.

moll

@Ziutson mnie najbardziej urzekł opis klepsydry Rincewinda. Jak na niego trafię to koniecznie wrzucę

Helio09.

Kojarzycie w jakim serwisie można w ramach subskrypcji odsłuchać całego Pratcheta w audiobokach? W audiotece jest tylko jedna pozycja i nabrałem ochoty na więcej.

moll

@Helio09. na Legimi jest sporo, ale też nie wszystko

Zaloguj się aby komentować