(...) Esk całe dnie spędzała u Babci Weatherwax, ucząc się fachu: czarownictwa.
Miała wrażenie, że składa się ono wyłącznie z rzeczy do pamiętania.
Lekcje były całkiem praktyczne. Na przykład sprzątanie kuchni i Podstawy Zielarstwa. Czyszczenie w szopie kóz i Korzyści z Grzybów. Zmywanie i Przyzywanie Pomniejszych Bóstw. I zawsze pilnowanie wielkiego kotła w komórce wraz z Teorią i Praktyką Destylacji.
Terry Pratchett, Równoumagicznienie
#uuk
@moll tak trochę Wędrowyczowo się zrobiło
@splash545 odrobinkę
Teoria i praktyka destylacji brzmi jak coś, co warto powtórzyć dla utrwalenia wiedzy
@conradowl "utwardzenia wątroby" XD
@conradowl i nagle chciałbyś zostać czarownicą? xD
@moll nie, zdecydowanie wolałbym wziąć lekcje czy dwie, zwłaszcza u początkującej adeptki czarowania
@conradowl nie mów, w czarnym każdemu do twarzy xD
@moll ale nie jak się nie goli nóg
@conradowl odpowiednio długa kieca i skarpetki i nikt nie zauważy
@moll gdzie tam, człowiek przyzwyczajony do kiltu szkockiego, to cokolwiek za kolana będzie tylko dyskomfort powodować
@conradowl Szkoci do kiltu nogi golą?
@moll a to już indywidualne podejście, ale mniej materiału zawsze jest lepsze dla kudłów
@conradowl ok
@moll zimą zwykle jestem niemal łysy, ogółem od paru lat
@conradowl czyli pod skarpetkami łysieją?? xD
@moll stopy mam gładkie jak niemowlę
@conradowl
Esk na stażu.
Zaloguj się aby komentować