Demony są jak dżiny albo profesorowie filozofii: jeśli nie sformułuje się pytania dokładnie jak trzeba, z radością udzielą absolutnie precyzyjnej i całkowicie mylącej odpowiedzi.
Terry Pratchett, Trzy wiedźmy
#uuk
@moll Programiści też tak mają
@moll ostatnio nawet udało nam się w tym duchu nie zrozumieć xD
@wombatDaiquiri tak
Żart mi się przypomniał w tym temacie:
<rozmowa o pracę>
- Jakie są pańskie główne słabości?
- Daję semantycznie poprawne, ale nie mające praktycznego zastosowania odpowiedzi.
- Czy może Pan podać jakiś przykład?
- Tak, mogę.
@Mikel jest jeszcze w podobnym duchu o matematykach i menedżerach xD
@moll Co to za teasery?! Opowiedze proszę
@Mikel tu akurat dyrektor, ale na jedno wychodzi xD
Lecący balonem mężczyzna uświadomił sobie nagle, że się zgubił.
Zmniejszył wysokość lotu i zobaczył w dole kobietę. Opuścił się jeszcze niżej i krzyknął do niej:
- Przepraszam, czy może mi Pani pomóc ? Obiecałem przyjacielowi, że dolecę do niego w ciągu godziny, ale sam już nie wiem gdzie jestem....
Kobieta odpowiedziała:
- Jest Pan w balonie napełnionym gorącym powietrzem, unoszącym się około 10 metrów nad ziemią. Znajduje się Pan między 40 a 41 stopniem północnej szerokości geograficznej oraz między 56 a 60 stopniem długości zachodniej...
- Pani jest inżynierem ? - spytał mężczyzna z balonu.
- Tak - odpowiedziała kobieta - a skąd Pan wie ?
- No cóż - rzekł baloniarz - wszystko to, co Pani powiedziała, jest z merytorycznego i fachowego punktu widzenia prawdziwe, ale ja w dalszym w ciągu nie mam bladego pojecia co zrobić z tymi wszystkimi informacjami, a fakty są takie, że się zgubiłem. Szczerze mówiąc, w ogóle Pani mi nie pomogła, a tak zasadniczo, to nawet przez Panią jestem jeszcze bardziej spóźniony.
- A pan jest na pewno dyrektorem !? - odpowiedziała kobieta.
- Niesamowite ! Faktycznie jestem dyrektorem.... - odpowiedział mężczyzna
- Skad Pani wiedziała ?
- No cóż... Nie wie Pan, gdzie Pan jest, nie wie Pan, dokąd Pan zmierza, osiągnął Pan tę pozycję zużywając dużo powietrza, złożył Pan obietnicę, której nie jest Pan w stanie dotrzymać, oczekuje Pan od ludzi, którzy znajdują się niżej, że rozwiążą za Pana Pańskie problemy. Poza tym fakty są takie, że jest Pan nadal dokładnie w tej samej sytuacji, w jaką Pan sam się wprowadził, ale uważa Pan, że to moja wina...
A tu z matematykiem i inżynierami.... nie wiedziałam że tego jest tyle wersji xD
Trzech ludzi leciało balonem, ale stracili orientację i postanowili dowiedzieć się, gdzie się znajdują. Obniżyli lot i widząc na dole człowieka, zapytali:
- Czy może nam pan powiedzieć, gdzie jesteśmy?
- W balonie - odpowiedział człowiek na ziemi.
- Pan zapewne jest matematykiem.
- A po czym to wnioskujecie?
- Podał pan odpowiedź prawdziwą, precyzyjną i zupełnie bezużyteczną.
- A panowie zapewne są inżynierami.
- A skąd taki wniosek?
- Po pierwsze: nie macie pojęcia, gdzie jesteście i jak się tam znaleźliście, po drugie: prosicie o pomoc matematyka, a po uzyskaniu odpowiedzi dalej nic nie wiecie i winicie za to matematyka.
@moll Dobre,
Jednak go znałem ale tylko w tej pierwszej wersji, a ta druga mi się bardziej podoba
To jak jesteśmy przy wykonywanych zawodach:
Samochodem jedzie mechanik, chemik i informatyk.
W pewnym momencie psuje im się auto
Mechanik mówi: "To na pewno coś z silnikiem"
"Niee, to na pewno wina oleju albo paliwa" - mówi chemik
A informatyk na to: "A może po prostu wyjdziemy i wejdziemy jeszcze raz?"
@Mikel też znam
@moll Dzięki, to było pouczające.
Nie wiedziałem, że tyle demonów żyję na świecie. Spotykamy je każdego dnia.
@Mr.Mars do usług
Ty tylko Terrego cytujesz czy kogoś jeszcze?
@Gilgamesz tylko Pratchetta, od tego jest ten tag
@moll ok nie wiedziałem
@Gilgamesz spoko, od czasu do czasu ktoś pyta, bo nawza mało oczywista
Zaloguj się aby komentować