Ćwiczone. Tylko nie wiem, czemu teraz czuję się jakoś taka "zmęczona".
Pochwalę się, że wczoraj byłam na zajęciach boksu dla początkujących. Pierwszy raz od 3 lat poszłam na takie zajęcia. I jestem trochę z siebie dumna. Ogólnie jeśli chodzi o "technikę", to można powiedzieć, że mam do tego dryg, ale mam słabą psychikę do samej walki jako takiej. Nawet na sparingach. Nie wiem więc jak potoczą się losy tego mego powrotu do sportów walki. Nawet zresztą miałam pewne wahania czy iść na ten trening, no bo tam będą "ludzie" i być może trzeba będzie np. od kogoś oberwać. Ale nie trzeba było. XD
Ogólnie to chyba w ogóle mój ulubiony rodzaj sportu, ale nigdy tak się nie "złożyło" bym mogła go zacząć praktykować na poważnie, a teraz to już nawet jestem na to za stara. Ale poruszać się i poudawać Mike'a Tysona zawsze można. No i popracować nad swoją psychiką, co też jest bardzo ważne.
#silownia #trening #chwalesie
12812aba-6a38-42ac-b9fb-ecc2fa905934
pluszowy_zergling

To albo Przemek Górczyk albo Marek Fischer powiedzieli, że nie do zabicia jest ten, co regularnie jest na takich treningach sportu walki powalany/sprowadzany do gruntu/pokonywany

rain

@pluszowy_zergling pewnie jest to racja, bo jeśli ktoś regularnie przegrywa, a mimo to i tak próbuje, to jednak coś ma mocne - psychikę. I to jest główny powód, dla którego warto chodzić (choćby dla sportu ) na sporty walki.

Zaloguj się aby komentować