Cośtam mi się skleciło do konkursu #nasonety . Jest to byle jaki epilog do mojej pierwszej serii wrzutek na hejto, do których miałem dawno temu napisać epilog, ale nigdy nie napisałem, bo już mi się nie chciało Tego też mi się specjalnie nie chciało pisać, no ale coś napisałem

Śmierć mostu i skrzyni

Plan na wakacje był błyskotliwy.
Zwiedzanie tanie Istrii się zdarzy.
Bawimy się więc w szosy żeglarzy.
Lecz los nas czekał całkiem dotkliwy.

"Grosze nas wyjdzie" - byłem chełpliwy.
Wpierw się wcieliłem w rolę kucharzy.
Słoje wrzuciłem do swych bagaży.
Lecz ten wysiłek był żałośliwy.

Jak się chwalić spania bukowaniem?
Gdy portfel został finalnie pusty.
No i umowę kredytu mi sklecą.

Przez auta wycia sprawy olaniem;
Mechanicy się naprawą podniecą.
Na wiele nie zdały mi się upusty.

#poezja #tworczoscwlasna #zafirewallem

Zaloguj się aby komentować