Co tu się. Manitoba. Ale nie udały się dziurki. Co prawda są spore i puchate, ale nie są takie rozciągnięte i ułożone zgodnie z kierunkiem składania ciasta. Prawdopodobnie odrobinę zbyt przefermentowane już, nieplanowany wyjazd w trakcie dnia i w misce fermentowało 11 godzin zamiast 9 godzin jak poprzednio. Dało się jeszcze złożyć bochenek, nie rozwalał się, ale do następnego dnia w koszyku w lodówce już trochę się rozjechał i siadł, wyglądał po nocy w lodówce podobnie jak te robione z tańszej mąki. W piekarniku co prawda ładnie urósł w kulkę, ale zgubił uporządkowaną strukturę ciasta.
#365chlebowgazelki
d12f6324-7e6d-4133-b32d-8bfae080ef51
db816fc5-7a69-4684-ae4f-3e3aa5303a8d
woohoo

Kurcze, najpierw mówią, że wypiekanie chleba w domu jest proste i przyjemne, a później chłop pisze, że nie wyszedł mu chleb, bo się dziurki źle ułożyły (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

Zaloguj się aby komentować