Co nowego w Pompejach?

Co nowego w Pompejach?

hejto.pl
W serii wpisów postaram się przybliżyć Wam, drogie Tomkinie i Tomki, stan badań archeologicznych w Pompejach. Jako, że włoskie służby nie mają sił ani środków na dalsze wykopaliska, skupiono się na konserwacji dotychczas odkrytych parceli. Dodatkowo rozwój nowoczesnej technologii i nowych środków badawczych, pozwala coraz częściej na badania bezinwazyjne, dostarczające wiele informacji, a nie niszczące przy okazji cennego kontekstu. Ostatnie lata przyniosły mimo to wiele fascynujących odkryć. Winowajcą były silne deszcze, które nawiedziły Włochy jesienią 2018 roku. Strumienie wody spływającej na Pompeje wypłukały w kilku miejscach ziemię pokrywającą dotąd nie rozkopane części miasta. Kolejną kwestią były liczne rabunkowe wykopy, prowadzone na dawnych terenach podmiejskich Pompejów. Rabusie drążyli w miękkim tufie „biedaszyby” w celu pozyskania cennych zabytków. Zmusiło to niejako badaczy do interwencji, dzięki czemu możemy podziwiać nowo odkryte freski, meble oraz budowle. Dodatkowo dostaliśmy dostęp do masy informacji, zakrytych przed badaczami jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Skanowanie laserowe, badania DNA, georadary, analizy pyłkowe i reszta aparatu badawczego nowoczesnej archeologii poszła w ruch.
Z ciekawszych odkryć które przyniosły ostatnie lata:
- ten jegomość (jak się później okazało był już martwy, gdy głaz spadł na jego głowę)

- domostwo ozdobione wspaniałymi freskami, min. Priapa, Narcyza czy Ledę z łabędziem

- lararium, czyli domowa kaplica poświęcona Larom

- inskrypcję namazaną węglem, zrobioną niecały miesiąc przed erupcją

- thermopolium czyli antyczny streetfood; również pięknie zdobione

- stajnie w której garażowany był wspaniały ceremonialny rydwan, wraz z końmi oraz pokojami dla służby, z zachowanymi meblami i tekstyliami

Badania cały czas trwają, wraz z nowymi odkryciami będę dzielił się z Wami wynikami
Jeśli chcielibyście bym napisał o którymś z poprzednich odkryć więcej, dajcie znać w komentarzach!

Komentarze (6)

sullaf

Co było napisane na tej inskrypcji? No i fresk priapa chętnie bym zobaczył, kult falliczny zawsze w moim serduszku :3

Kremowkobrody

@sullaf Oprocz tego ludzie

QvintvsCornelivsCapriolvs

@sullaf Bardzo dobrze, że zapytałeś, bowiem inskrypcja budzi pewne kontrowersje.

Wg Pliniusza Młodszego erupcja Wezuwiusza nastąpiła "dziesięć dni przed kalendami wrześniowymi" co daje nam 24 sierpnia. Napisał on o tym w liście do Tacyta. Jednak sam list powstał prawie trzy dekady po tych wydarzeniach. Wielu uczonych podważało jednak tę datę (np. w materiale archeologicznym odnajdowano owoce zbierane jesienią). Wracamy do Naszej inskrypcji. Głosi ona:

XVI (ante) K(alendas) Nov(embres) in[d]ulsit pro masumis esurit[ioni]

(Słowa w nawiasach, są uzupełnione przez badaczy, Rzymianie gęsto używali skrótowców)

Interpretacje końcówki są przez to różne, mowa albo o "zmarnowaniu jedzenia" albo o "schowaniu oliwy do spiżarni", ale początek jest jasny; coby to nie było wydarzyło się "szesnaście dni przed kalendami listopada" co daje 17 października. Z pewnością nie chodzi o datę rok przed wybuchem, bowiem inskrypcja namazana węglem nie przetrwała by tak długo. W takim bądź razie erupcja musiała nastąpić krótko po tej dacie, najprawdopodobniej 24 października- zapewne Pliniusza zawiodła pamięć i przesunął datę o miesiąc do tyłu.

Mam nadzieję, że wyłożyłem to w miarę jasno, ale datacja erupcji to duży temat i trudno to w komentarzu zamieścić. Jest zasadniczo parę dowodów na jesienną datę, chyba mamy kolejny pomysł na arta na Hejto o tym, dzięki!

sullaf

@QvintvsCornelivsCapriolvs ciekawe o tyle, że sam napis węglem mógł przetrwać pewnie u dłużej niż rok - tymczasowe rozwiązania czasem trzymają i dłużej


Niemniej, jeśli ta przeslanka wsparta jest innymi, to teza robi się całkiem solidna. Myślę, że dużo dałaby analiza izotopów stabilnych tlenu w twardych tkankach zmarłych mieszkańców - to czasem bardzo dobrze pokazuje pory roku, doświadczony bioarcheolog mógłby to ogarnąć.

QvintvsCornelivsCapriolvs

@sullaf wrzucę wpis o wszystkich przesłankach za datą jesienną, część mnie przekonuje, część mniej.


Zasadniczo mają Włosi pewne problemy z biodanymi z ciał, gdyż mocno tam temperatury działały. Z odzyskiwaniem DNA np były kłopoty.

sullaf

@QvintvsCornelivsCapriolvs izotopy są w tym względzie boskie.


Obrazowo: w wodzie masz cząsteczki wody zawierające lekkie i cięższe izotopy tlenu. Jeśli jest ciepło, woda paruje, w wodzie pitnej masz nieco więcej ciężkich izotopów tlenu. Robi się zimno - izotopów ciężkich robi się mniej (w uproszczeniu).


Badając izotopy budujące kości, a dokladniej kostny kolagen (który dość ładnie się zachowuje), możesz określić pewne niuanse odnośnie diety (dla izotopów C i N) oraz odnośnie pory roku, kiedy denat wziął zginął (dla O).


Sprawa jest oczywiste ciężka, wymaga materiałów porównawczych i dużo ostrożności w interpretacji.


W wersji mniej uproszczonej, pisze o tym Britton w pięknej przegladowce z 2019 "oxygen isotopes in bioarchaeology", polecam gorąco przejrzeć chociaż ryciny.

Zaloguj się aby komentować