Komentarze (40)
A po co ma pracować skoro da się w tym kraju wyciągać kilka kafli miesięcznie w zasiłkach za siedzenie na dupie i nic nierobienie. I kto tu jest głupi?
@moderacja_sie_nie_myje sami na to nie wpadną, ktoś im musi o tym najpierw opowiedzieć i wskazać co, i jak mają zrobić
@moderacja_sie_nie_myje Powiedz jak bo nie chce mi się pracować.
@Enzo metod jest wiele, renta, po rozwodzie alimenty badz tez renta(to ciekawa sprawa, ze przykladowo bezrobotna wdowa dostaje rente po mezu, mimo ze jest zdolna do pracy), na dzieci socjal tez daje rade nie pracowac, jako opiekun niepelnosprawnej osoby [ktora tez costam dostaje]. Kokosow nie ma, ale pare pln mozna wyciagnac. Jak ktos obrotny i lubi chodzic po urzedach, fundacjach itp to spora szansa ze sobie poradzi. Najgorzej chyba byc zdrowym mezczyzna
@moderacja_sie_nie_myje po co mi kilka kafli za nic, gdy mogę zarobić kilkanaście?
@Time_Machine Chyba nie zrozumiałeś co autor miał na myśli
@utede zrozumiałem
@Time_Machine To tym gorzej że niby zrozumiałeś, a odpowiedziałeś bez sensu. No chyba że faktycznie kilkanaście tysi jesteś w stanie zarobić "za nic" to chętnie posłuchamy.
@utede ale co za problem zarobić 15k netto? Trzeba było się uczyć, wyjechać do dużego miasta, znaleźć pracę. Tyle.
@Time_Machine Czyli potwierdzasz że nie zrozumiałeś wpisu xD
@utede dobrze, nie zrozumiałem. Wygrałeś.
Nie od dziś wiadomo, że jest silna korelacja między ubóstwem, bezrobociem i socjalami. Więc co robimy, żeby to rozwiązać? No wiadomo- nie aktywizujemy bezrobotnych, tylko jeszcze dajmy im w opór socjali na wszystko, a na końcu się dziwimy, że ci ludzie nie poszli do roboty, tylko siedzą na dupie i ciągną socjale, które od tego momentu "im się należą". Będę powtarzał to do zajebania- najgorszą rzeczą w socjalach jest danie ich pierwszy raz. Potem już nie ma zmiłuj.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu Tak sam socjal winien. Co widzisz na obrazku?
Nazwa: liczba osób pracujących na 1 emeryta.
Osoba nie znająca faktów powie: "na ścianie wschodniej rodzi się za mało dzieci".
Fakty: na ścianie wschodniej jest zadupie i nie ma pracy dla młodych.
@dsol17 nie tylko dla mlodych, szczegolnie ze przecietny wiek polaka to bodajze 42 lata. Chodzi o to, ze nie pracuje bardzo duzo ludzi na zasilkach, rentach, wczesnych emeryturach, alimentach. I to sa osoby w srednim wieku, tzw zdolni do pracy
@dsol17 nie powiedziałem, że sam socjal jest winien. Powiedziałem, że jest korelacja między braniem socjalu a siedzeniem na dupie z wyboru mimo, że do pracy taka jednostka mogłaby iść.
siedzeniem na dupie z wyboru mimo, że do pracy taka jednostka mogłaby iść.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu ciekawe, że wszysktie rządy od zawsze tak boją się tego tematu. Uporczywe odmawianie podjęcia pracy śmiało mogłoby być przesłanką do odebrania socjalu, gdy nie mówimy o jedynym opiekunie małych dzieci lub osoby chorej.
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta a co się mają nie bać? Ludzie, którzy biorą ten socjal i zrobili sobie z tego alternatywę do wypłaty z pracy... no najostrzejszymi ołówkami w piórniku nie są wbrew pozorom. To jest elektorat ekonomiczny- zagłosują na każdego, nawet na diabła, jeśli ten tylko im obieca większy piniondz. Jakby przyszedł jakikolwiek rząd, który by wygrał wybory i zdecydował się zlikwidować ten socjal, to to poza wywiezieniem ich na taczkach z gnojem by był ekwiwalent politycznego samobójstwa, bo ci beneficjenci, którzy są jednak sporym procentem elektoratu już nigdy by na nich nie zagłosowali. "Bo piniondz łodebroli" a to boli dużo, duuużo bardziej, niż jakieś tam niespełnione obietnice wyborcze z kategorii szumnych populizmów, bo one walą w takich ludzi bezpośrednio tu i teraz. A żeby to wyeliminować zupełnie, to po jednych takich politycznych samobójcach musieliby się trafić drudzy, którzy by podtrzymali decyzję poprzedników, a nie uśmiechnęli się obleśnie na widok potencjalnego wora z głosami przy urnach i nie powiedzieli "łoni byli źli, a my som dobrzy, piniondz dostaniecie". I dopiero wtedy możnaby zacząć w ogóle mieć nadzieję na wyprostowanie tego i liczenie, że po kolejnych wyborach, którakolwiek partia nie wygra, również nie podbije bębenka z automatu licząc na ten migrujący elektorat typu "DEJ".
Każdy rząd boi się tego tematu jak ognia, bo doskonale wie, że to jest igranie z tym ogniem. Jeden nieuważny ruch, jedna głupia wypowiedź i robi się gorąco.
Temat stary jak przymusowa edukacja.
Ciekawiło mnie jednak czy wśród tych zawrotnych 90% po studiach co pracują będzie rozdział na tych, co pracują w branży w której podejmowali studia, czy to specjaliści korporacyjni typu mr. hamburger
w tym kraju zdobycie pracy to jest koszmar, a przebranżowienie się w zupełnie innym kierunku to ponury żart
@VonTrupka to nie ma znaczenia w jakiej branży pracują. W czasie kariery zawodowej dynamiczny człowiek zmienia swój profil nawet kilka razy.
Studia mają dać Ci pewną bazę, podstawy, ale też nauczyć metod zdobywania wiedzy, sposobów myślenia i rozwiązywania problemów. Czasy, gdy po uczelni szło się do jednego gułagu wg zatrudnienia i siedziało w nim do emerytury minęły.
@Topia dla mnie ma bo jest to wskaźnik tego na co marnowane są pieniądze z budżetu, tj. na kształcenie specjalistów, którzy nigdy nie podejmą pracy w tym, w czym się kształcili
i mówię tu o inżynierskich studiach, nie gównokierunkach
lub, co gorsza, wyjadą za granicę - tam gdzie jest zapotrzebowanie na ich usługi - toteż jest to już w ogóle porażka całego systemu kształcenia i rynku pracy
@VonTrupka to już problem systemu. Studia powinny być odpłatne, wtedy studiujący gównokierunki robiliby to na własny koszt, a nie społeczeństwa.
Z tym, że przebranżowienie, to nie musi być strata dla społeczeństwa, a wręcz przeciwnie. Ja np. jestem mgr inż. budownictwa, a mój największy obecnie projekt, który prowadzę, jest z pogranicza budowy maszyn i automatyki. Gdzie tu strata?
> a przebranżowienie się w zupełnie innym kierunku to ponury żart
@VonTrupka wręcz przeciwnie, przebranżowienie się w Polsce jest bajecznie proste w porównaniu do np. Niemiec, Austrii, Francji itd.
@VonTrupka Studia mają jedynie nauczyć 'uczenia się', umiejętności zdobywania wiedzy, więc to w jakiej branży potem lądujesz nie ma znaczenia, bo będziesz przynajmniej umiał szybko i sprawnie ogarnąć kuwetę.
"to nie ma znaczenia w jakiej branży pracują. W czasie kariery zawodowej dynamiczny człowiek zmienia swój profil nawet kilka razy."
@Topia Brawo. A teraz rzuć jeszcze większym polityczno-korporacyjnym gównem w stylu "zmień pracę,weź kredyt".
(sarkazm)
Ja np. jestem mgr inż. budownictwa, a mój największy obecnie projekt, który prowadzę, jest z pogranicza budowy maszyn i automatyki. Gdzie tu strata?
Zapewne jakiś czas po odebraniu tego przez klienta wyjdzie szydło z worka i ukuje go w tyłek.
@sebie_juki : przebranżownienie - może. Znalezienie pracy w nowej branży ? Ja cię proszę...
tj. na kształcenie specjalistów, którzy nigdy nie podejmą pracy w tym, w czym się kształcili i mówię tu o inżynierskich studiach, nie gównokierunkach
@VonTrupka Ech, story of my life.
W tym kraju to o ile nie masz doświadczenia rzędu 5 lat i nie mieszkasz w większym mieście wojewódzkim to nie przepracujesz kilku lat za darmochę - więc nie masz doświadczenia. Zresztą na zadupiu ściany wschodniej to praktycznie prawie sama cebula i zbijanie palet. Przenośnia,ale praktycznie jest TAK źle. No dobra, sprzątaczek po studiach nie ma. Sprzątaczki mają mieć średnie i GRUPĘ INWALIDZKĄ (pracownik do fabryki też powinien mieć grupę...)
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
Dodajmy,że z wyższym inżynierskim ma się właśnie utrudnioną sytuację ze składaniem na niższe stanowiska "bo uciekniesz". I huj z tego że nie myślisz nawet o tym bo chcesz się gdziekolwiek zaczepić - zatrudniający "wie lepiej". A jak później luki w zatrudnieniu to "tego to nie przyjmiemy bo tyle czasu nikt go nie zatrudnił,to podejrzane"... (╯°□°)╯︵ ┻━┻
@sebie_juki nie wiem jak jest w krajach europy zachodniej, ja rzucając IT stanąłem jak wryty
i nie jest tu mowa o systemie szkoleń, bo firm szkoleniowych i samych szkoleń (odpłatnych) jest od groma
@Orbita500 z tym szybkim zdobywaniem wiedzy nie jest tak hop jak powiadasz
gdy osiągasz 35-40 lat i nie aktualizowałeś swojej wiedzy zbyt często - w przeciwieństwie do np. branży IT, gdzie wiedza deaktualizuje się o 1/4 czy nawet 1/3 w ciągu roku - wtedy nie jest wcale łatwym przyswajanie wiedzy specjalistycznej, z którą nigdy, lub w bardzo niewielkim stopniu, miało się do czynienia. Okazuje się jeszcze bardzo często, że wiedzy jaką musisz przyswoić jest ogrom i wymagany czas jaki zostanie poświęcony na to absolutnie nie gwarantuje zdobycia pracy. Nie mówię u o zwiększaniu kwalifikacji u aktualnego pracodawcy, to zupełnie inny wątek.
Doprawdy, kto nie jadł chleba z polski B, ten ma bardzo wąskie spektrum wiedzy nt rynku pracy w tym chorym kraju.
@VonTrupka ale to nie jest tak, że ze względu na blokadę mentalną nikt Cię nie zatrudni np. przy pracy hydraulicznej, bo cała wioska znała Cię jako gościa od pielęgnacji krzewów. I nie jest też tak, że aby mieć szansę na dostęp do rynku, musisz wstąpić do związku/cechu/izby rzemieślniczej.
Myślę, że wbrew pozorom to nie zasiłki, tylko praca na czarno. Wielu budowlańców tak robi, niektórzy mechanicy, spawacze itd itp.
@Konto_serwisowe a potem lecza sie na nfz i renty pobieraja. Tak wiem, ze musza miec minimalna placona od ktorej sa placone skladki, ale mimo wszystko, powinni placic wieksze te podatki na np uslugi medyczne :<
@mitsue dokładnie tak, ale wtedy pewnie by wyjechali, albo zaczęli żyć z socjalu gdyby np zlikwidowano gotówkę.
Ale jak się spojrzy na ogłoszenia o pracę to i sprzątaczek szukają z wyższym wykształceniem.
@Guma888 czy te ogłoszenia dla sprzątaczek z wyższym wykształceniem są z nami teraz na tym wątku?
Ludzie kombinują. Podejrzewam że sporo pracuje na czarno bo nie opłaca im się tego zgłaszać skoro jeszcze mogą dostać zasilki
@kodyak To raz. A dwa - kto szuka pracowników po podstawówce? Tacy ludzie są, bądź co bądź, trochę wykluczani. Mogą liczyć albo na robotę co skasuje im kręgosłup, albo właśnie szarą strefę lub śmieciówki. No i jeszcze warto pamiętać o sytuacji na prowincji, gdzie zakładów pracy jest niewiele, a te co są mogą przebierać w pracownikach, więc jeśli decydują się na takich bez szkoły, to zazwyczaj po to by wykorzystać ich bez litości.
@wiatrodewsi skoro demonizujesz tak prywaciarza to tylko dodam cos na ich obronę. Tacy ludzie często są nieslowni, przychodzą najebani do roboty albo wogole nie wiadomo czy przyjdą. Pracują chujowo bo nigdy nie czego nie potrafili skończyć. Olewali szkolne obowiazki to i olewają obowiazki zyciowe. Szkole też skończyli na zasadzie przepychania bo nikt już ich nie chciał mieć w klasie
@kodyak Ja nikogo i niczego nie demonizuję. Wskazałem po prostu kolejne powody wysokiego bezrobocia wśród najsłabiej wykształconych. Tylko tyle.
"kto szuka pracowników po podstawówce? Tacy ludzie są, bądź co bądź, trochę wykluczani. Mogą liczyć albo na robotę co skasuje im kręgosłup, albo właśnie szarą strefę lub śmieciówki."
@wiatrodewsi Połowa przedsiębiorców w budowance to panowie po podstawówce.
@qidomosobeqe Ale widzisz ten cytat który przytoczyłeś? Budowlanka to jest właśnie najlepszy przykład roboty która niszczy kręgosłup. Nie każdy chce tak pracować, nie każdy się też nadaje.
@wiatrodewsi Najbardziej kręgosłup niszczy wszelkiego rodzaju zbieractwo truskawki/ szparagi i praca siedząca, ale widzę że o pracy na budowie też masz nikłe pojęcie.
Sporo z niskim doświadczeniem robi na czarno. Jest na emeryturach np bo byli górnikami itd
Zaloguj się aby komentować