W Meksyku lubią przechodzić do konkretów. Podczas gdy w amerykańskim Kongresie jedynie mówiono o tym że odzyskano ciała obcych, tak też w trakcie meksykańskiego posiedzenia wyłożono kawę na ławę, a ściślej rzecz biorąc ciała obcych na stół. Podczas posiedzenia wypowiadało się wiele osób, nie tylko z Meksyku, ale także m.in. profesor Avi Loeb czy Michael Vaillant, pracownik francuskiej jednostki rządowej GEIPAN badającej UFO. Cała konferencja została zorganizowana przez ufologa imieniem Jaime Maussan. Wydawać by się mogło że będzie to luźna dyskusja na temat UFO, metod zbierania danych i analiza różnych zdjęć, nagrań lub przypadków.
W pewnym momencie zaprezentowano jednak ciała istot które przedstawiano jako istoty nieludzkie. Można określić je jako rzekome mumie kosmitów. Osobliwe istoty zostały przebadane, po czym skonkludowano, że nie mogą to być ciała ludzi. A więc jednak. Mamy oficjalne potwierdzenie i spełnienie snów milionów ludzi na całym świecie. Obcy od dawna odwiedzają naszą urokliwą planetę. Jednak... czy aby na pewno?
Pierwszy problem pojawia się w momencie gdy zerkniemy na organizatora posiedzenia. Jaime Maussan to ufolog który ma długą historię prezentowania wątpliwych lub całkowicie nieprawdziwych historii jako fakty. To właśnie on był odpowiedzialny za sprowadzenia mumii obcych. Warto jednak pamiętać, że nawet zepsuty zegar czasami pokazuje prawdziwą godzinę. Nierozsądnym byłoby całkowite odrzucenie znaleziska tylko z powodu wątpliwej reputacji osoby która je prezentuje.
Co jednak ciekawe, na scenie pojawił się inny człowiek który dość szczegółowo opisał ciała obcych. Tym człowiekiem jest niejaki José de Jesus Zalce Benitez, przedstawiany jako kierownik Wydziału Medycyny Prawnej i Sądowej w meksykańskiej marynarce wojennej. Benitez opisał ciała obcych które miały zostać odnalezione w Nazca w Peru. Benitez zapewnił że podczas współpracy z biologiem Jose de la Cruzem Riosem doszedł do wniosku, że te ciała nie mają żadnego związku z istotami ludzkimi. Do tych konkluzji doszedł w oparciu o wyniki różnorodnych dowodów naukowych, takich jak prześwietlenia rentgenowskie, tomografia komputerowa, rekonstrukcje 3D, analizy makroskopowe i mikroskopowe, datowanie radiowęglowe, badania porównawcze anatomii i analizy DNA.
Ciała są o długości około 60 cm, pokryte białym pyłem, który został zidentyfikowany jako pył okrzemkowy. Datowanie radiowęglowe wykazało że ciała mają ok. 1000 lat. Jeśli chodzi o anatomię, mają humanoidalną budowę, składającą się z głowy, tułowia i kończyn, które kończą się rękami i stopami. Głowa jest stosunkowo duża w stosunku do ciała. Przestrzenie oczodołów są bardzo szerokie, co pozwala na szerokie widzenie stereoskopowe. Ma również bardzo małe jamy nosowe i jamę ustną, a brak zębów pozwala stwierdzić, że jego karmienie odbywało się poprzez połykanie, a nie żucie. W jamie brzusznej stwierdzono obecność 3 jaj. Inną cechą szczególną jest to, że niektóre z tych ciał posiadają metalowe implanty, które doskonale przylegają do skóry. Implanty te są stopem wielu metali, wśród których wyróżnili osm i kadm.
Na koniec Benitez zwrócił uwagę, że analiza DNA, po porównaniu z ponad milionem zarejestrowanych gatunków, wykazała, że istnieje znacząca różnica między tym, co znane, a tymi ciałami. Badania te przeprowadzono w różnych instytucjach wysokiego szczebla, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych, a ich wyniki wskazują, że 70% materiału genetycznego jest powiązane z tym, co jest znane, ale różnica wynosi 30%. Jak stwierdził Benitez, jeśli człowiek ma różnicę w porównaniu z naczelnymi wynoszącą 5%, a w porównaniu z bakteriami mamy różnicę mniejszą niż 15%, oznacza to, że znaleziona różnica wynosząca 30% jest czymś całkowicie odbiegającym od parametrów i oczekiwanym, obcym od tego co było znane ludziom aż do chwili obecnej.
Benitez skonkludował że ciała te należą do gatunku innego niż człowiek, który ma niezaprzeczalne różnice w stosunku do tego, co opisuje biologia i taksonomia darwinowskiego drzewa ewolucji gatunków, bez wspólnego lub możliwego do prześledzenia poprzednika, lub bez jeszcze opisanego potomka lub ewolucji. 'Mogę zatem stwierdzić, że ciała te są w 100% prawdziwe, organiczne i biologiczne, które w pewnym momencie żyły i same w sobie stanowią niezaprzeczalny dowód.'
Niesamowite, prawda? Problem polega na tym, że każdy z nas może rzucać tego typu stwierdzenia. Istotnym jest to aby ciała tych osobliwych istot zostały przeanalizowane przez międzynarodowy zespół naukowców którzy będą w stanie albo potwierdzić, albo też zaprzeczyć tym twierdzeniom. Na tym właśnie polegają badania naukowe - eksperci zbierają się, badają i analizują dane zagadnienie, w tym przypadku mumię, po czym przedstawiają swoje wnioski w dzienniku naukowym, inni naukowcy to sprawdzają i recenzują. Jak na razie nic takiego nie miało miejsca.
Co więcej, istniały już podobne przypadki które jak się okazywało miały prozaiczne wyjaśnienia. Wystarczy wymienić rzekomą czaszkę gwiezdnego dziecka, wydłużone czaszki z różnych państw świata, mumię z Atakamy. Coś co na pierwszy rzut oka wyglądało jak nieludzkie szczątki, być może nawet szczątki obcych, okazywało się być po prostu ludzkimi szczątkami jednostek cierpiących na różne choroby i mutacje. Opisywałem takie przypadki na swoim kanale już wiele lat temu. Co jakiś czas dochodzi wszak do odkryć dziwnie wyglądających szczątków, jednak jak wiemy sam wygląd to przecież nie wszystko.
Niewykluczone że w tym przypadku mamy do czynienia z jakimiś małymi dziećmi które urodziły się zdeformowane, cierpiąc na jakąś chorobę co spowodowało dziwaczny wygląd. Następnie takie jednostki zmarły i zostały pochowane przez miejscową społeczność. Tak jak mówię, były już takie przypadki, a najlepszym był humanoid z Atakamy. Być może całe to przedstawienie to mistyfikacja. Cała historia odkrycia mumii z Nazca w Peru jest delikatnie mówiąc bardzo podejrzana, była od samego początku w 2017 roku i była już wielokrotnie odrzucana.
Gdzie jest publikacja badań naukowych o których mówią ci ludzie? Dlaczego najpierw przedstawia się te ciała podczas posiedzenia w Kongresie Meksyku zamiast opublikować wszystkie niezbędne badania? Nauka nie powinna działać w taki sposób, tym bardziej jeśli mamy do czynienia z największym odkryciem w historii ludzkości. Jeśli Benitez ma rację i przeprowadzono takie badania, to dlaczego jak dotąd społeczność naukowa się tym nie zajęła? Mieli na to 6 lat. Czy rzeczywiście udostępniono szczątki innym naukowcom? Dlaczego inne instytucje naukowe nie potwierdziły że rzeczywiście prowadzono jakieś badania na temat tych mumii? Jak na razie są to tylko słowa.
Renomowany profesor Garry Nolan, który sam przecież uważa że Ziemia jest odwiedzana przez obcych, z pewnością ochoczo zerknąłby na te mumie. Zrobił to zresztą z humanoidem z Atakamy udowadniając przez badania naukowe, że był to jednak wyłącznie człowiek. Garry Nolan wyraził już zresztą swoje wątpliwości dotyczące odkrycia zaprezentowanego w Meksyku. Jak stwierdził, jeśli ci badacze zaczynają od konkluzji zanim prezentują dane to należy zachować sceptycyzm.
Carl Sagan powiedział kiedyś że nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów. Jak na razie dowody są delikatnie mówiąc wątpliwe.
Łatwo byłoby całkowicie zdyskredytować to znalezisko tylko z powodu podejrzanej osoby jaką jest Jaime Maussan. Łatwo je odrzucić ponieważ mumie z Nazca wydają się oszustwem. Warto jednak zwrócić uwagę, że szczegółowo na temat znaleziska wypowiadał się Benitez, a także genetyk niejaki Ricardo Martinez który stwierdził, że istnieje ponad 90% prawdopodobieństwo, że organizm ten nie jest spokrewniony z człowiekiem. Martinez zaznaczył, że muszą przeprowadzić sekwencjonowanie genetyczne wszystkich znanych organizmów. Nawoływał także do utworzenia multidyscyplinarnego komitetu naukowego w celu kontynuowania badań nad tymi anomalnymi jednostkami biologicznymi.
Całą sprawę można zatem rozwiązać w bardzo prosty sposób. Panowie powinni udostępnić te 'nieludzkie' ciała społeczności akademickiej z całego świata wraz z wszystkimi badaniami jakie do tej pory przeprowadzili. W ten sposób bardzo łatwo można rozstrzygnąć kontrowersje i zapomnieć o tym kto organizował konferencję, kim są ludzie prezentujący te szczątki i o całej kontrowersji dotyczącej znaleziska z Nazca. Jeśli naukowcy całościowo zbadają szczątki wówczas będą w stanie przedstawić naukowe dane dotyczące tego z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Czy tylko ze zdeformowanymi chorymi ludźmi, czy z mistyfikacją, czy też z przedstawicielami nieludzkiej inteligencji. Prosta sprawa z którą każdy powinien się zgodzić - przekazać ciała innym naukowcom którzy wydadzą ostateczny werdykt, prawda? Jeśli jednak tego nie zrobią, wówczas oznacza to że prawdopodobnie mamy do czynienia z mistyfikacją. Byłoby miło gdyby tym razem osobliwe ciała okazały się nie należeć do naszego gatunku, natomiast sceptycyzm podpowiada aby zachować spokój.
Nawiasem mówiąc, ta dziwaczna historia która zbiła z tropu nawet inne osoby wypowiadające się podczas konferencji, całkowicie przyćmiła inne wypowiedzi jakie padły podczas posiedzenia. Jedyne czym zajmują się media to doniesienia na temat mumii kosmitów z meksykańskiego Kongresu. Co ciekawe, już jutro NASA ma opublikować pełny raport na temat UAP/UFO. To jednak wymaga osobnego wpisu, ponieważ jak wiemy diabeł tkwi w szczegółach, a ludzie czytają jedynie nagłówki.
https://www.facebook.com/100063476442788/posts/pfbid02PuYKv5BSbaY8RYLo9byW3W5NwSvJxZRXXJCtEb4Pb3m6EVE8m1v5ugn58q7jNE3Vl/?app=fbl
#ufo #kosmos #meksyk
Ciekawy i merytoryczny wpis. Napiszesz również co będzie z tym raportem NASA?
o, nie wiedziałem że Loeb i Nolan biorą udział w tym zdarzeniu, ich kojarzę i wydają się mówić sensownie, trochę uwiarygadniając resztę towarzystwa, ale oczywiście nie przesądzając o prawdziwości największych rewelacji
Tyle tekstu o takiej bzdurze xD
@IronFist to już od dawna jest o tym mowa, że teraz będą urabiac ludzkość na niby kosmitów tak jak bylo z niby pandemią. Kol3jny false flag
@Kubilaj_Khan spiski, wszędzie spiski. Jak żyć?
że 70% materiału genetycznego jest powiązane z tym, co jest znane, ale różnica wynosi 30%. Jak stwierdził Benitez, jeśli człowiek ma różnicę w porównaniu z naczelnymi wynoszącą 5%, a w porównaniu z bakteriami mamy różnicę mniejszą niż 15%, oznacza to, że znaleziona różnica wynosząca 30% jest czymś całkowicie odbiegającym od parametrów i oczekiwanym, obcym od tego co było znane ludziom aż do chwili obecnej.
xD
xDDDDDD
To jest taki odjazd, że nawet ciężko komentować.
Generalnie, świat to nie Star Trek - niespokrewnione z życiem ziemskim formy życia nie będą dzieliły z nami materiału genetycznego. Prawdopodobnie nawet nie będą stosowały DNA, bo szansa na to, że DNA wyewoluwałoby osobno od na dwóch różnych planetach jest znikoma. Kompatybilność DNA obcych z naszymi metodami transkrypcji oraz pokrycie typu 70% w praktycznie losowej kombinacji genów jest czymś matematycznie niemożliwym.
Brzmi to trochę jak jakaś liczba z dupy, dobrana po to, aby ktoś po obejrzeniu 10 odcinków Star Treka był się w stanie nabrać.
TL;DR: xD
Zaloguj się aby komentować