Kim Jong Nam był drugim dzieckiem i pierwszym synem Kim Jong Ila. Począł się z romansu dyktatora z pewną aktorką i nigdy oficjalnie nie został włączony do dynastii. Wychowywał się z siostrą ojca, która zabiegała o możliwość jego formalnej adopcji, co nie znalazło posłuchu u władcy.
Kim Jong Nam nie pasował do północnokoreańskiego dworu. Lubił podróże, bankiety, imprezy, hazard i kobiety. Nie stronił od udzielania wywiadów i nawet wypowiadania się o rządzącej kamaryli.
Był nie tyle cierniem w oku Kim Jong Ila, a później przyrodniego brata - Pącka, co olbrzymią plamą na wizerunku całej dynastii. Imprezował, dużo gadał, udzielał wywiadów aż w 2001 został zatrzymany przez władze Japonii w związku z posługiwaniem się fałszywym paszportem dyplomatycznym. Kim Jong Nam był wtedy w drodze do Disneylandu.
To już przegięło pałę goryczy i Pącek postanowił pozbyć się plamy. Wcześniej pozbył się wuja, który był przyszywanym ojcem Kim Jong Nama kiedy to własny biologiczny ojciec nie chciał mieć z nim nic wspólnego.
Po akcesji Pącka na tron północnokoreański Jong Nam zaczął w wywiadach zdradzać zaniepokojenie o swoje życie. Mieszkał sobie w Macau, byłej enklawie kolonialnej na terenie Chin, znanej z kasyn i bujnego miejskiego życia. Dużo podróżował.
Pącek postanowił zrobić przyrodniemu bratu zabójczo epickiego pranka.
W tym celu agenci DPRK zrekrutowali dwie młode kobiety - Indonezyjkę i Wietnamkę do wywinięcia "psikusa" który miał być filmowany ukrytą kamerą. Agenci obiecywali kobietom karierę telewizyjną, przeprowadzili też z nimi próby które polegały na podbieganiu do osób i podczas gdy jedna miała z tyłu wetrzeć coś w twarz "ofiary", druga miała zrobić podobnie tyle że od przodu.
I tak gdy Kim Jong Nam zjawił się na lotnisku w Kuala Lumpur podbiegły do niego dwie młode kobiety aplikując jakiś płyn na jego twarz. Zorientował się szybko co się dzieje i udał się do recepcji po pomoc. Po 15-20 minutach już nie żył.
Różne przecieki sugerują, że obie kobiety nałożyły na twarz Jong Nama prekursory neurotoksycznego środka Vx, które połączone zadziałały błyskawicznie. Same rzekomo nieświadome napastniczki nie odniosły żadnych obrażeń.
Prank się udał. Beczka śmiechu. Boki zrywać.
Tutaj pioruny czy interesuje Was taki dłuższy cykl i warto kontynuować.
@pierdonauta_kosmolony pewnie że warto!
@pierdonauta_kosmolony jasne!
@pierdonauta_kosmolony no ba! Nigdy sam z siebie bym się nie zainteresował tamtejszymi wyższymi sferami (poza ichniejszymi słońcami narodu, wiadomo) a twoje wpisy mnie bardzo zaciekawiły, czekam na kolejne.
@pierdonauta_kosmolony wołaj!
Jeszcze jak
@pierdonauta_kosmolony dzięki tobie wiem, że w Korei jest więcej niż jeden grubas. W sumie to jeden grubas już mniej:)
@pierdonauta_kosmolony skubany, dwa pioruny za jeden wpis zbiera
Poproszę o więcej, ciekawie się czyta.
mnie też na dworze by nie przyjęli bo ja też lubię kobiety, hazard, imprezy i podróże. Niestety na pierwsze jestem za brzydki ale za to na resztę za biedny
@NatenczasWojski
Wszyscy Kimowie z głównej linii wiodą hulaszczy tryb życia. Problemem Jong Nama było to, że wystawiał się na widok publiczny i ośmieszał reżim.
Podobno ofiara miała przy sobie antidotum - strzykawkę z atropiną, ale nie zdążył użyć.
@Uzyszkodnik
Też noszę przy sobie zestaw resuscytacyjny i komplet odtrutek na wypadek gdyby ktoś chciał mi zrobić kawał.
Wybornie się tam bawią.
Chłop normalnie umarł ze śmiechu. Można gdzieś jego wywiady obejrzeć czy tam przeczytać?
@IronFist
Raczej przeczytać. I to są chyba wyłącznie pozycje książkowe.
Za to jego syn udzielał wywiadó w formie wideo już po zabójstwie ojca.
"Lubił podróże, bankiety, imprezy, hazard i kobiety"
O kurka to tak jak ja, tylko nie mam kasy i wyglądu na to
@Dzawny on wyglądu też nie miał
Zaloguj się aby komentować