Komentarze (21)
Jak wzrost PKB byl oparty na doplatach rzadowych do eksportu czy na budowaniu wiezowcow widmo w srodku pustkowia to tak to sie konczy.
Pozycja USA nadal niezagrozona, wojna na Ukrainie to pokazala.
@jajkosadzone akurat dopłaty do eksportu to jeszcze samo w sobie nie jest nic złego z punktu widzenia ekonomii jeżeli robi się to z głową żeby to rozruszać i zmonopolizować rynek. Częściowo się to zresztą udało.
Ale budowanie nieruchomości dla nikogo, no tego się nie da nijak wytłumaczyć.
Jeżeli o mnie chodzi to główne czynniki ograniczenia znaczenia Chin to:
- covid. Tutaj nie ma zmiłuj się, za ostro sobie w kulki chińczyki poleciały jeszcze wpływając na WHO. Rzeczywiście mocno od tego czasu wzrosła skala wynoszenia się z Chin żeby używać siły roboczej innych krajów. To jest czynnik poza racjonalny i w wielu przypadkach osobisty jeżeli komuś członek rodziny zmarł lub ciezmo przeszedł chorobę także taka osoba będzie chciała ograniczyć współpracę z Chinami nawet kosztem ograniczenia zysków.
- rozwój innych państw regionu z często wyższą kulturą pracy albo podobną ale za mniejsze pieniądze. Jest więcej alternatyw niż kiedyś.
- chińska korupcja. Nigdzie nie jest idealnie ale robiąc tam biznes coraz więcej pieniędzy trzeba liczyć na łapówki. Skala korupcji jest poza wszelką kontrolą. Jeżeli towar wypłynie dzień później, bo inny statek dał większą łapówkę i się nagle kolejność obsługiwanych statków zmienia to jak się doliczy do tego jeszcze później kary za opóźnienia i fakt, że się tego typu rzeczy nie da przewidzieć to jest niezbyt wesoło.
Ale pomimo tego jeszcze bym nie wróżył jakiegoś mocnego osłabienia się Chin. Zawsze może zmienić się przywódca, może jednak nastąpić częściowa restrukturyzacja sił politycznych poza tym po prostu obszary które łatwo było zmodernizować zostały zmodernizowane. Im dalej od wybrzeża tym bardziej jest z tym trudno.
Kolejna rzecz to mocne inwestycje w energię odnawialną, gdyby Chiny poszły mocno w węgiel to skala wzrostu byłaby wyższa. W krótkiej perspektywie osłabia to wzrost ale w dłuższej się to jednak opłaca. Produkcja energii obecnie jest tam bardziej kosztowna ale po przeprowadzeniu większości inwestycji z sektora energetycznego to się zmieni i koszty produkcji powinny się obniżyć.
No i na pewno nie porównywałbym Korei czy Japonii do Chin aż tak mocno. Raz że tamte kraje rozwijały się w innych czasach a dwa amerykański rynek zbytu był dla nich szeroko otwarty, Chiny mają większe ograniczenia. No i Chiny to jest gigantyczny kraj z olbrzymią liczbą populacji często w odległych, trudno dostępnych regionach. Nie tak łatwo jest zmodernizować jakieś zadupie koło Mongolii czy Kirgistanu a miejsce gdzie materiały można transportować drogą morską - czyli w przypadku Korei i Japonii to w zasadzie cały kraj jest rzut beretem od jakiegoś portu.
@DiscoKhan generalnie tak, ale nie do końca. W Chinach prawie cała populacja mieszka w regionach przybrzeżnych. Interior to w większości pustkowie. Wydaje mi się, że pominąłeś najważniejszy problem Chin, czyli demografię. Polityka jednego dziecka to było populacyjne samobójstwo.
@Anteczek z populacją się zgodzę, że tutaj jest moje spore niedopatrzenie... I doczytanie artykułu do połowy i komentowanie.
Mimo wszystko z populacją wcale bym nie stawiał jeszcze kreski, bo Chiny mają znacznie większe wpływy nad swoją populacją niż prawie jakiekolwiek inne państwo poza Północną Koreą. Chińska propaganda - jak mi to bardzo skutecznie wperswadował pewien Chińczyk który z Chin uciekł - jest najlepsza na świecie. Wiedzą jak oddziaływać skutecznie na kulturę i są w tym znacznie lepsi niż ktokolwiek inny. Zresztą wpływy Chińskie w USA są głównie kulturowe i wiele obecnych problemów w Stanach wynika właśnie z użycia chińskich pieniędzy do manipulacji kultury USA - do wzniecania radykalizmu i osłabienia długodystansowo USA w taki dosyć ogólny sposób.
Tak jak z polityką jednego dziecka ostro przedobrzyli tak jest to odwracalne, wbrew powszechnym opiniom naprawdę wiadomo co trzeba robić żeby populacja się mnożyła chociaż wymaga to wielu niepopularnych reform - coś co tam nie jest zbyt wielkim problemem. Ale polityki wewnętrznej Chin i starć pomiędzy frakcjami politycznymi w Partii w ogóle nie znam także czy to jest realistyczne mniemanie czy nie to nie mam zielonego pojęcia.
@DiscoKhan Zaciekawiłeś mnie tą sprawą z korupcją, myślałem że jako tako to kontrolują jeśli karą jest nawet kara śmierci za łapówki.
@Jarasznikos gdzie tam. Rosja przy Chinach to jest ostoja praworządności.
Co z tego, że jest kara śmierci, bierz na tyle duże łapówki żeby sędziego przekupić i nie ma problemu.
@jajkosadzone dopłaty rządowe, gospodarka centralnie sterowana i budowanie całych miasteczek-widmo, żeby ludzie na papierze mieli 2. i 3. mieszkanie to i tak nie wszystkie problemy
Zaraz ich Hindusi przegonia i tyle bedzie z potegi swiatowej ;)
@100mph póki co 53% domostw w indiach nie ma kibla
@bucz co jest i tak znaczną poprawą.
Indie się reformują i rozwiązają, nie jakoś wściekłe szybko i przy ich klimacie politycznym to raczej nie ma na to szans ale rzeczywiście adresuje się tam takie wstydliwe problemy i starają się z nimi walczyć.
Mają swoje problemy ale się nie odwracają do nich plecami. Zaś ten brak toalet to jest bardziej problem kulturowy niż rozwojowy i w ostatnich latach mocniej buduje się indyjski nacjonalizm, mocniej wali się w te przyzwyczajenia wynikające z systemu kastowego który jest źródłem tego całego problemu.
No i generalnie dosyć silne Indie są wszystkim na rękę tak naprawdę. Co oznacza, że mogą spodziewać się więcej inwestycji zagranicznych zaś przy ich skorumpowanym rządzie to zagraniczne inwestycje na pewno mogą liczyć na wiele ulg podatkowych.
@DiscoKhan Oby wywalili ten system kastowy wpizdu. Kolega pracował z hindusem i jak złożył skargę przełożonemu ( też hindusowi) że gość dowozi gówniany kod, to tamten zareagował zdziwieniem żę to niemożliwe, przecież jest z dobrej kasty.
@Jarasznikos teraz jak ktoś by go nagrał jak rzuciłby takim tekstem to koleś mógłby mieć problemy z prawem nawet. Idzie ku lepszemu tam.
@bucz nie wiedzialem ze sranie generuje pkb
@100mph oczywiscie ze generuje. Musisz wyprodukowac muszle, doprowadzic wode i kanalizacje, czyli wyprodukowac rury i je zamontowac, potem serwis przepompowni i oczyszczalni itd itp. One zuzywaja prad wiec trzeba tez rozwijac siec elektryczna a do wiekszych zakladow zrobic dobre drogi zeby ciezarowki mogly dojechac.
Sranie na ulicy w rynsztoku nie daje tyle miejsc pracy.
@Jarasznikos dobry bait
@NatenczasWojski a do tego jeszcze ogranicza choroby, zgony, co dalej wpływa pozytywnie na rozwój gospodarki.
@DiscoKhan To, że czegoś zakazało prawo, nie oznacza że zmieniono ludzką mentalność. Myślę że na takie zmiany potrzeba co najmniej jednego pokolenia, jak nie dwóch.
@Jarasznikos tak żeby w pełni to wyrugować? Tak, trzeba czasu. Zresztą w Europie niby wszyscy są równi a stara arystokracja ma się dobrze i też całkiem podziałów klasowych pod tym względem nie wyrugowano. Całkowicie tego ubić się nie da, można mocno ograniczyć. Zaś są podejmowane działania w tym kierunku.
Indie mają całe mnóstwo problemów ale rzeczywiście z nimi walczą. Idealnie nie będzie ale może być dobrze.
Ale niemal wszystko produkuje się u nich, w Polsce realnie prawie nic - więc nie wiem kto oberwie pierwszy jak u nas nie dość że brak produkcji realnej polskiej to jeszcze wymagania prawne i podatki bardzo wysokie.
Nie będą bogaci, bo przyrost PKB przyhamuje do 3%?
Zaloguj się aby komentować