#badanie
@evilonep chuja można dostać z tymi przytwierdzonymi nakrętkami...
@pol-scot a ja lubię, w nocy jak popijam cisowiankę przy łóżku to nie muszę świecić lampki i szukać tej zakrętki
@PlatynowyBazant20 rzucasz nią po odkręceniu?
@pol-scot czasem spadnie, czasem nie pamiętam czy położyłem na łóżku, czy na półce, czy na parapecie jak wyglądam przez okno podziwiając wieś
No więcej plastiku, ale trafi do recyklingu, w przeciwieństwie do mniejszej ilości plastiku, która często ląduje na wysypisku lub w spalarni
@woohoo ale kurde, do mnie ten argument nie trafia, że ludzie gubią nakrętki. Nawet dzisiaj jak wywalałem śmeci to się nachyliłem do kubła z plastikiem i wszystkie butelki miały nakrętki
@evilonep argument jest taki, że jeśli nakrętka trafi osobno nawet do plastiku, to jest zbyt mała, by ją wyłapać i poddać recyklingowi. Ogólnie mi to nie robi, przytwierdzone nakrętki mi nie przeszkadzają, a przed ich wprowadzeniem i tak wyrzucałem zgniecione i zakrecone
@woohoo no ja właśnie też tak robię i chyba większość ludzi tak robi. I jak coś to nie chodzi mi, że mam z tym jakiś gigantyczny problem żeby to urwać, tak jak ktoś też pisał uszczypliwie, że dziecko sobie z tą nakrętką poradzi... Po prostu jest to delikatnie upierdliwe, przynajmniej dla mnie, a ten wpis jest uzupełnieniem poprzedniego
@evilonep przykład anegdotyczny, sytuacja z przed dwóch dni: wyniosłem z lasu (rezerwat) dwa worki śmieci. większość to butelki PET, około 20. zgadnij ile procentowo z nich miało na sobie nakrętki, a ile z tych nakrętek zostało tam na zawsze.
(tak, jak idę do lasu to zabieram śmieci w drodze powrotnej, żeby się na przykład w lecie nie wstydzić jak przyjdę z jakimś znajomym pokazać im nasz rezerwat)
@evilonep jest to upierdliwe i niewygodne. prawda. ja też każdą butelkę zgniatam i zakręcam. w firmie w której kiedyś spędziłem pół roku studiując cały proces przetwarzania butelek z recyklingu na pelet, w najnowocześniejszym wtedy obiekcie tego typu na świecie, pamiętam że w pierwszej rozruchowej partii która przyszła, butelek z nakrętkami było nie więcej niż 30% a raczej bliżej 20%
edit: tu masz taką przykładowa kostkę. policz nakrętki
@evilonep podsumowując. w obecnej sytuacji może 15% tego co jest w UK wrzucanych do recyklingu nie idzie do spalarni, co jest dużym sukcesem, bo przed 1 stycznia 2018 wszystko szło do Azji i stamtąd do oceanu. jeżeli w przeciągu najbliższych lat nie uda się (między innymi takimi właśnie drobnymi zmianami) sprawić że recykling będzie komercyjnie opłacalny, będziemy mogli zasadniczo wrócić do wypierdalania wszystkiego do rzeki, co będzie w chuj wygodne i większości ludzi nie przeszkadza.
edit: osobiście jestem przekonany że się to nie uda. ma to taki sam sens jak walka z globalnym ociepleniem w obecnej formie. czynnik ludzki w procesie recyklingu jest nie do przejścia.
@voy.Wu mnie to niesamowicie wręcz wkurwia, bo nakrętki oddaję na cele charytatywne i ile jest pieprzenia się z tym żeby je teraz poucianać.
I to nie jest normalne, że Unia zamiast wycofywać plastik i ograniczać potencjalny wpływ mikroplastików to więcej go dokłada.
Zaś co do lasów to weź sobie poprawke że śmieci w lesie zostawia naprawdę mała grupa najgorszych syfiarzy, to nie jest reprezentowana grupa wobec większości.
Sam obecnie to rzadko nawet soki już kupuję ale to jest jak zawsze podchodzenie od dupy strony. Można wymusić oddzielną kaucję na same nakrętki chociażby ale to by było pewnie zbyt wygodne dla reszty także trzeba się tak w to babrać. Stwarzanie problemów które można ominąć znacznie mniej inwazyjnym rozwiązaniem jednocześnie ignorując główne clue problemu nadmiernego używania plastiku, czyli jak robić żeby ktoś mówił że coś się robi nednocz nie robiąc niemalże nic.
@DiscoKhan to nie UE tylko korporacje jak coca-cola na to wpadły, żeby się ratować właśnie przed takimi instytucjami jak UE. Unia nic nie zrobi, bo nie może zakazać używania plastikowych opakowań. co unia może to w pewnym momencie opodatkować producentów plastiku kosztami recyklingu i będziesz miał colę po 15zł a mleko po 10.
edit: chyba że recykling zacznie sam się utrzymywać. co się nigdy nie uda, poprzez właśnie czynnik ludzki. ale nie mam pretensji że ktoś próbuje
ps. podobno jeszcze teraz ktoś ucina te nakrętki zabierając chleb pośrednikom
@voy.Wu przecież takie rozwiązania są właśnie konsultowane z instytucjami i są wprowadzane w porozumieniu z nimi.
I gówno a nie byłoby wszystko w jakichś chorych cenach tylko by było przedstawienie na np. opakowania szklane z powodu presji podatkowej zwłaszcza jeżeli przy opakowaniach z innych produktów można byłoby liczyć na zwolnienia z podatków. Ale UE to lubi o ekologii mówić i to w zasadzie tyle w tym temacie.
I colę bym chętnie widział po takich cenach, na fajki takie opłaty poszły i mniej ludzi pali, ewidentnie działa, akceptacja społeczna też dosyć szybko się pojawia na takie opłaty przy niezdrowych produktach. Piszę to z perspektywy palacza tak swoją drogą.
Idzie więcej plastiku na opakowania to możeby wypadalo walnąć w takim wypadku właśnie opłatami a nie się z tego powodu cieszyć jak głupi do sera? Bo obecnie wszystko się robi żeby raczej ucementować używanie plastiku pomimo tego, że jest pełno dowodów na to jak negatywnie to wpływa na zdrowie.
@DiscoKhan no ja się z Tobą zgadzam, tylko że my tu mówimy tak naprawdę o likwidacji całej gałęzi gospodarki, coś jak zakaz używania samochodów spalinowych. no i myślisz że nikt by nie narzekał na szklane butelki? ciężkie i się tłuką. ludzie nie są w stanie zaakceptować papierowych słomek.
a to tylko o napojach mówimy, a to najczystsza gałąź całego tego przemysłu. najwięcej plastiku i najbardziej szkodliwego trafia z ubrań i to bezpośrednio do wody podczas prania. cała branża opakowań jednorazowych, zabawek, sprzętów wszelakich, jednorazowych medycznych utensyliów itd. których się nie da zastąpić i których nie można przetworzyć w żaden sposób. jak byś uzasadnił dojeżdżanie takim podatkiem tylko jednej gałęzi tej całej branży i to najmniej szkodliwej?
@DiscoKhan ja mam taką koncepcję żeby olać cały ten recykling i wpierdalać wszystko do jednego wora. wykupić na Saharze miejsce i tam kolektywnie wypierdalać wszystkie śmieci świata. piaskiem zasypywać. wywóz śmieci za darmo, kosztami obarczyć poszczególnie producentów każdego śmiecia.
albo co bardziej realne wpierdalać wszystko do jednego wora, wszystko do spalarni i popiół, żużel i filtry na Sahare i do piasku.
ciągle to taniej i wygodniej i pewnie bardziej eko
@voy.Wu tego się na raz, ma szybko nie da zrobić tylko to powoli powinno być tak ogarniane żeby różne pojemności i różne pojemniki po prostu wymieniać. Pewnie całość operacji to by zajęła jakieś 15-20 lat żeby się to w miarę bezboleśnie odbyło.
Nijak bym nie uzasadniał podatków na plastikowe zabawki, bo na nie jestem jakimś purystą co by chciał całkiem plastiku zakazać.
Chociaż z ubrań też powinien być ograniczany ale hej-ho.
Sam nie akceptuję papierowych słomek, bo są zwyczajnie dysfunkcjonalne już pomijając jaki to genialny zabieg żeby ośmieszać te idee wyrzucania plastiku tam gdzie się da z rynku. Jak widzę ludzi pijących napoje przez rozmiękłą słomkę to nie jestem w stanie uwierzyć, że to przeszło i rzeczywiście ludzie tego używają jednocześnie łatwo recyklingowaną słomkę wycofano ale plasitkowo-papierowy kompozyt z kubków którego przetworzyć się nie da tak jak był tak jest.
Trudno żeby ludzie byli zwolennikami ekologicznych rozwiązań jak te wprowadzane są idiotyczne, naturalnie budzą opory u każdego kto się pięć sekund nad tym zastnawi, że można by to było zrobić lepiej. Gdzie w ogóle na dzień dobry to się powinno zakazac w ogóle eksportowania śmieci. Jakby Europa przestała syf wysyłać do Indii i Filipin żeby oni po taniości wyrzucali śmieci od nas razem ze swoimi do oceanu to bardzo szybko by się pojawiła faktyczną presja żeby rozsądniej zasobami zarządzać.
Plastik jakieś tak swoje zastosowania ma ale szkło się wcale na potęgę nie tłucze i znacznie łatwiej jest je z powrotem przetworzyć.
Obecnie te zielone podejście wygląda tak, że w życiu zmiany w tym kierunku nie będą społecznie akceptowane, bo nikt nie lubi być kojarzony z idiotyzmami, taka jest prawda.
@voy.Wu generalnie to zdecydowanie producenci śmieci powinni być obciążani bezpośrednio kosztami ich utylizacji to nagle by się okazało, że sami by chcieli stworzyć taki ekosystem gdzie jest jednak w miarę układ zamknięty i tych śmieci się tak dużo nie produkuje. Po przy zabawce koszt stały jest znikomy ale przy spożywce... Przy spożywce koszty na gram materiału są znacznie wyższe.
@evilonep właśnie chciałem pisać że jak ktoś wypierdala nakrętki to butelo też wypierdoli, mydlenie oczu zwykle śmieciarze dalej będą śmiecić
Ale każdej butelki na świecie to dotyczy? Czy tylko w USa/UE? Koniec końców i tak na Twoje wychodzi ale bo chodzi o sam głupi pomysł.
@jimmy_gonzale nie czytałem szczegółów tej dyrektywy, ale w uogólnieniu chodzi o te butelki, które mają plastikowe nakrętki w UE. Mi chodzi przede wszystkim o to, że Unia bez przerwy próbuje zrobić ze mnie totalnego durnia, którego zamiast uświadamiać, trzeba na niego nakładać kolejne utrudnienia, normy i inne bzdety, które sumarycznie po prostu wkurwiają.
@evilonep znam to uczucie bro
Komentarz usunięty
Dasz radę sprawdzić to przy jednym rodzaju produktu i jednym kolorze nakrętki? Wtedy już będę przekonany do Twojego argumentu stuprocentowo
@piksel169 nie mam niestety nakrętek z całkowicie identycznych produktów. Od czerwca wszystkie butelki mają mieć nowe nakrętki więc dopiero wtedy będzie można zrobić profesjonalny test na większej próbce
@evilonep a ja mam pytanie z innej beczki, czym się różni "zero" od "intense zero"?
@jaczyliktoo jak to weszło to kojarzę, że reklamowali, że bardziej intensywny smak
@jaczyliktoo więcej słodzików od których dostaniesz raka
@evilonep odkrywanie, że w ekologii nie chodzi o ekologię.
zawsze podają jakiś kretyński powód na odczep się żeby mieć podkładkę.
Zaloguj się aby komentować