Praca na etacie to kolejny sposób na zniewolenie ludzi i wspomaganie wzrostu korpo.
Wysokie koszty zatrudnienia i duza ilosc formalnosci sa wysokim progiem dla kogos kto chce zatrudnić pierwszego pracownika bo wlasnie zaczyna biznes ale zadnym klopotem dla korpo ktore korzysta z efektu skali
Pracownik na umowie zlecenie czy b2b ma mniejsza ochrone prawna ale wieksza wolnosc zmiany pracodawcy co zmusza pracodawce do troski o tych dobrych. Trzeba mu zapewnic dobre warunki pracy bo inny moze zaoferowac mu lepsze i nie bedzie mial on oporow przed zmiana. Latwo również sam moze rozpoczac swoj konkurencyjny biznes.
Sprzataczka na b2b moze zatrudnic kolezanke do pomocy i robic cos szybciej, lepiej, wiecej. A potem kolejna i kolejna a za pare lat byc szefowa a nie tylko sprzataczka.
Bedac na etacie ludzie sa niewolnikami pensji i ułudy stabilnosci zyciowej. Promuje to ludzi malo zaradnych zyciowo i miernych a ogranicza to mozliwosci osob przedsiebiorczych i wyrozniajacych sie.