Były policjant opowiada: jeździliśmy na "zimówkach", pozabierali nam czajniki, a wymagania były absurdalne
Onet— W mojej jednostce nagminnie w lecie jeździliśmy na "zimówkach", bo nie było opon letnich, a w zimę zakładaliśmy letnie, bo nie było "zimówek". A żeby zaoszczędzić na prądzie, pozabierali nam czajniki. Nie można też było przynosić swoich i bywało, że mieliśmy jeden czajnik na jednostkę, w której pracowało 60 policjantów. Jak zrobić sobie kawę czy herbatę albo nawet zaproponować coś do picia osobie, która przyjdzie do nas na przesłuchanie? — mówi w rozmowie z Onetem Sierżant Bagieta, były policjant, który odszedł ze służby po siedmiu latach, a na YouTubie prowadzi kanał, na którym opowiada między innymi o swojej pracy.
#policja #polska #ciekawostki
#policja #polska #ciekawostki