chyba wszędzie tak robią, bilety powinny być darmo za takie fikołki, ale raczej po prostu kina umrą jako przestażały model rozrywki

@kejdzu może proporcjonalnie do długości filmu?

@kejdzu jest proste rozwiązanie tego problemu. Przychodzisz do kina spóźniony 25 min. Ja tak robię zawsze i przestałem się wkurzać

@zboinek następnym razem gdy się wybiorę,tak właśnie zrobię:)

@kejdzu w UK nie lepiej, zawsze bite 25 minut reklam przed. Dlatego zawsze przychodzę przynajmniej po czasie

@kejdzu Idź do kina studyjnego, reklam albo nie ma albo są w znikomych ilościach.

wczoraj sie urodziles?

@kejdzu po prostu przychodzisz na seans pół godziny później

@kejdzu Dlatego ja się zawsze "spóźniam" ze 20 minut

Nie rozumiem czemu ludzie chodzą do multipleksów zamiast do małych kin studyjnych. Nie ma reklam. Nie śmierdzi popcornem. Nie ma patologii. Większość jest teraz świeżo po remontach. W sumie nie wiem ale ceny też są niższe.

Jedyne wyjaśnienie to że o takich kinach nie wiedzą. Sam kiedyś lazilem do multikina w galerii jak zwierzę.

Jedynym wyjątkiem jest IMAX i jakiś film na który się idzie tylko dla efektów.

@Nikron studyjne czyli mniejsze , bez rekla ,, patologii ale i bez foteli typu "dream" dla wygodnych ,nagłośnienia oraz efektów jak w sieciówkach? Nie zgrywam się, tylko dopytuje bo nigdy nie byłem.