#bookmeter 50 + 1 = 51
Tytuł: Demian
Autor: Hermann Hesse
Gatunek: literatura piękna
Ocena: 7/10
Chociaż bardzo lubię egzystencjalistyczny charakter powieści Hessego, to wydaje mi się, że "Wilk stepowy", po którego sięgnąłem kilka lat wcześniej, zrobił na mnie większe wrażenie niż "Demian".
W "Demianie" zdecydowanie widać wpływ psychoanalizy, której krótko przed napisaniem książki poddał się jej autor. Jest to więc opowieść o zaglądaniu w głąb siebie, historia dojrzewania, a dojrzewaniu temu towarzyszy tajemniczy i symboliczny przewodnik, jakim jest Demian.
Hesse jest mistrzem trafnych refleksji, tyczących się człowieczego wnętrza, więc również i ta powieść obfituje w wartościowe i piękne cytaty, które skłaniają do poważnych przemyśleń. Niechaj za dowód tego stwierdzenia posłuży, fakt, że moja recenzja bardziej niźli z moich własnych słów, składa się z mych ulubionych fragmentów "Demiana", które zamieszczam poniżej.
Polecam, choć nie jest to łatwe lektura i bynajmniej nie czyta się jej dla walorów fabularnych.
Tytuł: Demian
Autor: Hermann Hesse
Gatunek: literatura piękna
Ocena: 7/10
Chociaż bardzo lubię egzystencjalistyczny charakter powieści Hessego, to wydaje mi się, że "Wilk stepowy", po którego sięgnąłem kilka lat wcześniej, zrobił na mnie większe wrażenie niż "Demian".
W "Demianie" zdecydowanie widać wpływ psychoanalizy, której krótko przed napisaniem książki poddał się jej autor. Jest to więc opowieść o zaglądaniu w głąb siebie, historia dojrzewania, a dojrzewaniu temu towarzyszy tajemniczy i symboliczny przewodnik, jakim jest Demian.
Hesse jest mistrzem trafnych refleksji, tyczących się człowieczego wnętrza, więc również i ta powieść obfituje w wartościowe i piękne cytaty, które skłaniają do poważnych przemyśleń. Niechaj za dowód tego stwierdzenia posłuży, fakt, że moja recenzja bardziej niźli z moich własnych słów, składa się z mych ulubionych fragmentów "Demiana", które zamieszczam poniżej.
Polecam, choć nie jest to łatwe lektura i bynajmniej nie czyta się jej dla walorów fabularnych.
Dziś wprawdzie mniej niż kiedykolwiek docenia się, czym jest prawdziwie żywy człowiek, stąd też zabija się całe tłumy ludzi, choć każdy z nich jest cennym i niepowtarzalnym zjawiskiem natury.
Odegrałem rolę mężczyzny i bohatera, a teraz musiałem ponosić wynikające z niej konsekwencje.
Ach, wiem to dzisiaj: nic na świecie nie jest dla człowieka bardziej przykre, niż iść drogą, która wiedzie go ku niemu samemu!
Moja to była sprawa uporać się z samym sobą i znaleźć własną drogą, a wywiązałem się z tego zadania źle, jak większość tych, których dobrze wychowano.
Dlatego też większość ludzi żyje tak nierealnie, ponieważ zewnętrzne obrazy uważają za rzeczywistość, a swego własnego świata nie dopuszczają do głosu.
Bo z chwilą, gdy nienawidzimy jakiegoś człowieka, nienawidzimy w jego obrazie czegoś, co tkwi w nas samych. Nie oburza nas bowiem coś, czego w nas samych nie ma.
Lecz czasami, gdy odnajduję klucz i potrafię zejść całkowicie w głąb siebie, tam, gdzie w ciemnym lustrze drzemią wizerunki losu, wystarczy mi się schylić nad owym ciemnym lustrem i widzę mój własny obraz, który teraz oto podobny jest całkiem do Niego – do Niego – mego przewodnika i przyjaciela.
Dobrymi, prostymi drogami wiodącymi do dzieciństwa są zapachy i smaki – napotkane podczas wędrówki przez las, podczas wstępowania w progi starej izby, podczas posiłku albo kiedy przeżuwamy liście, pączki, gałązki, korę – rozsuwa się wtedy zasłona i całe uliczki i ogrody zaginionego miasta nagle zalewa światło, nawet jeśli tylko na parę sakund.#ksiazki #czytajzhejto #literatura
Zaloguj się aby komentować