Zakłada się że Szmydt uciekł na Białoruś bo jest ruskim szpiegiem.
Ale czy są jakieś dowody, że naprawdę był szpiegiem? Bo patrząc na jego ostatnie zdjęcie to nie wygląda jakby był traktowany jak zasłużony sprawie szpieg.
Może rzeczywiście miała być to skrajnie glupia manifestacja... albo co gorsza został uprowadzony i cała cała ta afera szpiegowska jest po to by przykryć poważniejszą sprawę.
Więc w sumie mam dwa pytania,
1. czy są dowody szpiegostwa Szmydta?
2. Czy są jakieś przesłanie które wykluczyły by uprowadzenie na Białoruś?
@szczekoscisk Moim zdaniem błędne uważasz że ta cała akcja to sukces i jest on zasłużonym szpiegiem. Dobry szpieg to aktywny szpieg który potrafi dostarczać dane wywiadowcze albo czekać na specjalne rozkazy. Skoro musiał się ewakuować to raczej wskazuje na jego porażkę.
Jeśli gość był już wcześniej podejrzany to trochę słabo że ot tak sobie wyjechał z kraju
@szczekoscisk Oczywiście że tak. Dziś czytałem wywiad którego udzielił Wojciech Martynowicz (były oficer wywiadu) który uważa że w służbach brakuje ludzi i przez to nie byli w stanie odpowiednio zareagować.
@szczekoscisk W zeszłym roku był już na Białorusi, więc prawdopodobnie dobrze znał ten kierunek. Na granicy raczej trudno działać wbrew własnej woli, zwłaszcza po polskiej stronie. A "szpieg" to może za ostre słowo, ale jak ktoś spierdziela w tamte strony, to właśnie do "swoich".
Podobno wyjechał wcześniej do Turcji i to z tego kraju trafił na Białoruś.
No i wysuwam tezę że trafił na Białoruś nie z własnej woli
@szczekoscisk Ale sugerujesz że chciał uciec do innego kraju niż Białoruś czy że wcale nie chciał uciekać, ale został uprowadzony przez białoruskie albo rosyjskie służby?
@szczekoscisk Czyli mamy opuszczenie Polski wbrew własnej woli (np. na lotnisku) z przesiadką w Turcji, na lotnisku. Na obu lotniskach musisz przejść odprawę graniczną z paszportem. Za każdym razem masz okazję, żeby to przerwać.
Więc całe to ryzyko tylko po to, żeby porwać... sędziego.
Nie, normalnie dostał się do Turcji i tam go capneli
@szczekoscisk wiesz ilu ludzi załatwiły "nasze" służby za pomocą seryjnego samobójcy i innymi metodami? nikt nie wie, ba, nawet mało kto wie, że zostali uśmierceni bo przecież jak czegoś nie powtarzają wystarczająco długo w głównych mediach to tak jakby się nic nie zdarzyło.
on przed nimi uciekł, tylko najwyraźniej z deszczu pod rynnę.
@szczekoscisk nie interesuj się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować