Niepopularna opinia i może coś ze mną jest nie tak ale jakoś nie ruszają mnie te wojny i to ile osób na nich ginie i co się tam dzieje. Rozumiem że śmierć wielu dzieci to tragedia ale jakoś nigdy mnie to wewnętrznie nie ruszało. Spróbujcie to powiedzieć głośno a uznają was za debili i bezdusznych sukinsynow. Po prostu mam wiele innych rzeczy na głowie i staram się dbać o własny zad. Wojna na Ukrainie to tragedia ale jeśli zacząłbym wyrażać swoją opinię publicznie (I don’t care), to zostałbym zesłany do łagru. Gdybym wpadł pod samochód to nawet niebyłym paskiem w wiadomościach informacyjnych. Od kolejna ofiara.
Możecie mnie linczować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #656214eccf4ac0227e44c279
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
Myślę, że sporo takich osób jest, w rzeczywistości internetowej się wydaje, że każdy tym żyje, a tak na co dzień, to dużo ludzi ma to gdzieś
@anonimowehejto Ale to jest całkiem normalne zjawisko, że olewasz coś, co nie dotyczy ani ciebie, ani twojej rodziny, ani znajomych. Niezbyt interesuję się jakimiś tsunami, czy innymi trzęsieniami ziemi. A pewnie jakieś były i wielu ludzi zginęło.
Tu różnica jest taka, że to sąsiedni kraj, Europa, więc jednak zainteresowanie i odzew społeczny większe. Plus mimo wszystko ma to wpływ na nasze bezpieczeństwo wewnętrzne (pośrednio).
Pardon, musiałem.
@anonimowehejto Jeżeli jakimś cudem udaje ci się nie przejmować rzeczami na które i tak nie masz praktycznie żadnego wpływu, to tylko pozazdrościć. Na pewno lepsze to na psychikę. Ja tak próbuję ale wychodzi mi słabo. Zamiast tego staram się pogodzić z faktem że wszyscy mamy serdecznie przesrane.
@anonimowehejto jest wielce prawdopodobne, że Twoje "I don't care", jest bardzo podobne większości ludzi "I do care". To co napisałeś to naprawdę nie jest "don't care". Nie płaczesz po poległych jak za własnym członkiem rodziny bo nie masz żadnych uczuć w stosunku do obcych. Tak samo jak każdy inny. Ja nie będę płakał jak Tobie coś się stanie, choć wolałbym, abyś był zdrowy. Zdajesz sobie sprawy, że wojna to zło, że ludzie giną i być może wpłaciłeś jakiś datek na drona dla Ukrainy. Niewiele więcej możemy zrobić. Ja mam podobnie i kiedyś to tłumaczyłem w mojej pracbaza: moje don't care jest takie samo jak większości ludzi care bo życie płynie dalej i nikt nie robi wiecej ode mnie (ja czasami place na jakiegoś drona, czy ambulans, a większość co tak strasznie "care" nawet tego nie robią.
@anonimowehejto wołam @niepopularna_opinia .
@anonimowehejto Ja dopóki nie miałam dzieci, to nie rozumiałam czemu ludzie się tak emocjonują, myślałam że są egzaltowani, robią to na pokaz, żeby pokazać jacy są wrażliwi...
Teraz wiem, że to są autentyczne uczucia, po prostu coś się w głowie przestawia i nagle wszystko co dotyczy krzywdzonych dzieci bierzesz bardzo osobiście. Czujesz złość, wściekłość, agresję, byłbyś gotów rozszarpać sprawcę gołymi rękami.
@GazelkaFarelka u mnie posiadanie dzieci nic nie zmieniło w temacie xD
@anonimowehejto mam to samo, zawsze taki byłem, czysty pragmaryzm w kwestiach uczuciowych podobno mają tak socjopaci xD
@Sweet_acc_pr0sa he tez tak mam
@anonimowehejto też nie wiem czemu dzieci bardziej ludziom żal, przecież takiego kilkulatka sporo łatwiej i szybciej można zastąpić w społeczeństwie, niż np. dobrze wykształconego trzydziestolatka, mającego rodzinę na utrzymaniu. Ale emocje nie muszą być uniwersalne ani racjonalne. Najczęściej też te emocje mijają u widzów razem z końcem newsa.
@nyszom typie xd. te emocje o których piszesz to efekt działania móżdżka, nie zmienił sie prawie wcale od czasów kiedy ludzie żyli 20 lat przy dobrych wiatrach.
@grzegorz-lato oczywiście, że jest tak jak mowisz. Dlatego odpowiadają rzeczywistości, w której człowiek żył w małych społecznościach i nie musiał reagować na newsy z drugiego końca świata. Dlatego reakcja jest taka, jakby ktoś krzywdził spokrewnione z nim dziecko.
@anonimowehejto po co linczować? Jeśli Twoja wolność nie ogranicza mojej, to żyj jak chcesz.
Zaloguj się aby komentować