boje sie zblizyc do kobiety. przeszedlem dluga droge od piwniczaka do kogos kto prowadzi calkiem niezle zycie towarzyskie, mam zainteresowania, potrafie rozmawiac, mam prace. od ponad roku widuje regularnie dziewczyny, one mnie lubią, podrywają mnie praktycznie wszędzie, gdzie pójdę. jestem w stanie nawet zbajerowac taką, ktora na mnie nie zwraca uwagi, tak zeby sie mną zainteresowala. wyglądam chyba całkiem nieźle, bo zarywała do mnie sama z siebie jedna na basenie, i to doslownie najladniejsza jaką tam widywałem. nie musialem ani razu nic pajacowac.
z jedną laską ktorej sie spodobalem (i ona mnie) spotykalem sie trzy miesiące, spedzalismy razem całe dnie na wycieczkach, ale kiedy ona chciała na drugiej randce sie calowac to ja sie bałem, później bywałem u niej w domu i chciała mnie zaciągnąć do łóżka ale najpierw sie nie dalem, a jak potem zmienilem zdanie to ona juz nie chciala, to z nią zerwalem. od tamtego czasu spotykam sie z roznymi, chodze na randki, ale zawsze w momencie kiedy panna sie robi na mnie napalona, ja łapie cykora i sie wycofuję. robie sie lodowaty jak w tej paście o trzecim aksjomacie i nie wykonuję decydującego kroku w jej stronę. zrobilo mi sie tak nawet z takimi do ktorych cos naprawde czułem i to straszne, bo cierpie po takich sytuacjach tygodniami. i one też. pare z nich dało mi nawet drugą i trzecią szansę, ale zawsze konczy sie tak samo. rozwaliłem w ten sposób dwie ekipy znajomych.
nie wiem co dalej robic, bo to kolejny raz i zawsze jest tak samo, niedlugo mi dziewczyn zabraknie w okolicy. a same fajne na mnie lecą. chcialbym w koncu nie byc sam, miec zwiazek.
tak, tak, byłem z tym u SPECJALISTY spychologa seksuologa, to dał mi rady o których wiem, że dałyby taki efekt, ze te dziewczyny czułyby do mnie obrzydzenie albo strach. i jeszcze chciał, żebym do niego co miesiąc przychodził i to za grube pieniądze.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #64da65b7ed3605dd14dfe078
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
@anonimowehejto Roxa czy jak to się tam teraz nazywa na przełamanie a potem już pójdzie
@hellgihad gosciowi co nie umie sie przelamac do seksu z zaufana partnerka proponujesz roxe gdzie poziom stresu i abstrakcji sytuacji jest jeszcze wiekszy.
@GtotheG No tak, idziesz, płacisz, mówisz że to Twój pierwszy raz i myślę że to wystarczy dla ogarniętej laski żeby wiedziała jak się do takiego klienta zabrać. Poziom stresu może większy, może mniejszy - zależy od człowieka, ale przynajmniej sytuacja jest klarowna.
@hellgihad w życiu bym nie poszła do łóżka z facetem, który korzystał z prostytutki. Po pierwsze facet wysyła w ten sposób sygnał, że jest niezaradny w kontaktach z laskami, a to pierwszy red flag. Po drugie prostytutka ma średnio 2k klientów przerobionych, szczepów wirusa HPV jest ok. 200 rodzajów - z czego kilkanaście jest onkogennych, a przenosi się przez kontakt skórny, prezerwatywy w takiej kombinacji nic nie dają. To tak jakbyś niebezpośrednio uprawiał seks z 2000 ludzi. Nie ma opcji, że ona czegoś nie ma, i nie ma opcji, że cię tym nie zarazi. Nawet jak znajdziesz jakąś chętną dupodajkę i ona dała dupy 20 kolesiom, to i tak ryzyko złapania czegoś jest mniejsze, chociaż oczywiście niezerowe.
A ten gościu ma problem z bliskością psychiczną, tego u prostytutki nie załatwi.
@GtotheG Myślę że faceci korzystający z takich usług nie chodzą i chwalą się tym na lewo i prawo. No i gratuluje przekrojowej wiedzy na temat prostytutek
Może gość i ma problem z bliskością psychiczną ale z tego posta to nie wynika.
spotykam sie z roznymi, chodze na randki, ale zawsze w momencie kiedy panna sie robi na mnie napalona, ja łapie cykora i sie wycofuję
Dla mnie to wygląda jak problem z bliskością fizyczną
Chciałbym mieć znów 15 lat.
@dolitd Minecraft się znudził
@anonimowehejto jakie rady Ci dał?
Pewnie powiedział: dasz radę, to normalne, nie poddawaj się
@SunSenMeo no koleś brzmi jakby ktoś mu poradził molestowanie i gwałty... Chociaż bardziej obstawiam, że na początku łatwiej byłoby robić za lustro - odwzajemianiać poziom czułości i bliskości fizycznej oferowany przez partnerkę, więc raczej żadna by nie uciekała z krzykiem.
XD a potem o boże jakie one są dziwne
@anonimowehejto zagryź zęby i się złam...skoro masz tyle kobiet wokół siebie, to ta jedna, przy której się złamiesz i poddasz uczuciu nic nie zmieni. Poznasz siebie, traktuj, to jako lekcje. A i może coś z tego wyjdzie (trzeba myśleć optymistycznie). Nie blokuj się, bo będziesz sam...
Czy rozważałeś w ogóle taką możliwość, że możesz być gejem?
Po prostu powiedz, ze sie spinasz przy nowej dziewczynie i tak możesz zareagować. Jak nie jest pustakiem to będzie wiedziała jak reagować.
@anonimowehejto co za rady dal Ci ten seksuolog? Moim zdaniem to raczej pomoze Ci terapeuta bo z jakichs konkretnych (u ciebie najwyrazniej nieswiadomych) powodow odczuwasz lek przed zblizeniem. Do przepracowania z porzadnym terapeuta, wydaje mi sie, ze to nic dla seksuologa, poniewaz nie piszesz nic o zaburzeniach seksualnych (boisz sie, ze ci nie stanie? Ze czyms sie zarazisz?)
@anonimowehejto
>byłem z tym u SPECJALISTY spychologa seksuologa, to dał mi rady o których wiem, że dałyby taki efekt, ze te dziewczyny czułyby do mnie obrzydzenie albo strach
Naprawdę? Skąd wiesz? Przecież nie siedzisz w głowie innej osoby. Oceniasz to na jakiej podstawie? Sam piszesz, że nie masz doświadczenia w związkach, więc skąd wiesz co ta osoba by zrobiła lub pomyślała?
Tak jak napisała @GtotheG pomoc u terapeuty jest bardzo wskazana. Na pierwszy rzut oka wygląda to na unikający lub zdezorganizowany styl przywiązania, który kształtuje się kiedy relacje z opiekunami na wczesnym etapie dzieciństwa zamiast dawać poczucie bezpieczeństwa dają poczucie odrzucenia, ignorowania lub karania. Dziecko kojarzy bliskość z zagrożeniem, jest nieufne w stosunku do innych, zaprzecza potrzebie więzi. Styl przywiązania, jeżeli nie jest przepracowany to przenosi się na dorosłe relacje z ludźmi, nie tylko te romantyczne. Takim ludziom jest trudno, relacje z ludźmi przynoszą im (na własne życzenie) dużo cierpienia.
https://osrodekpodroz.pl/unikajacy-styl-przywiazania-czym-sie-charakteryzuje/
OP: @dolitd
i ja. wtedy jeszcze byl czas na bledy i dziewczyny nie byly tak doswiadczone. i nie byly takie łatwe.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: HannibalLecter
@anonimowehejto gościu, to wytłumacz dziewczynie, że musisz ją dobrze poznać, że masz taki i taki problem i musi Ci dać czas, ale oprócz tego leć na jakąś terapię.
OP: @enemigo jak jak? weź wytłumacz jak dla debila.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: HannibalLecter
OP: @koniecswiata
Naprawdę? Skąd wiesz? Przecież nie siedzisz w głowie innej osoby. Oceniasz to na jakiej podstawie? Sam piszesz, że nie masz doświadczenia w związkach, więc skąd wiesz co ta osoba by zrobiła lub pomyślała?
kobiety na zwierzenie sie ze słabości lub problemow reagują odrzuceniem faceta. i nie wmówisz mi ze tak nie jest.
Tak jak napisała @GtotheG pomoc u terapeuty jest bardzo wskazana
byłem u kilku. zaden mi nie pomogl praktycznie w niczym. wiecej mi pożytku przyniosły rady z tagu #przegryw , chociaz tez nie wszystko co tam piszą jest prawdą. a najwięcej mi dały rozmowy z kimś kto po prostu nie ma problemu z kobietami, jest tym słynnym samcem alfa. no i pójscie do kościoła.
ten link co podesłałaś nawet do mnie pasuje. zachowanie mojego ojca wobec mnie było dokładnie takie jak tu opisują. do tego nigdy nie widziałem z jego strony żadnej czułosci wobec matki, stąd brak wzorców postępowania. zaden z „terapeutow” u ktorych bylem nigdy nie wpadł ze to moze byc to, nawet ten ostatni, któremu spowiadałem się bardziej szczegolowo niz tutaj – o tyle są warci.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: HannibalLecter
@anonimowehejto Przykro mi, że miałeś takie doświadczenia ze swoim ojcem. Naprawdę mi przykro, współczuję Ci. Sama dobrze wiem jak to jest, kiedy rodzice "narobią bałaganu w głowie" i człowiek zostaje z tym sam i sam to musi sprzątać. Jeżeli z terapeutą jest Ci nie po drodze, no to cóż... Czeka Cię bardzo trudna i wyboista droga rozwoju osobistego, bo skoro pewne Twoje zachowania sprawiają, że jesteś nieszczęśliwy, to musisz coś z tym zrobić. Jak dobrze poszukasz, to na pewno znajdziesz sposób, wierzę w to. I wierzę w Ciebie.
@anonimowehejto
> kobiety na zwierzenie sie ze słabości lub problemow reagują odrzuceniem faceta. i nie wmówisz mi ze tak nie jest.
Bzdury. Każdy mój facet się mi zwierzał ze słabości i problemów. Wspieraliśmy się nawzajem. TO SIĘ NAZYWA ZWIĄZEK.
@GtotheG Tobie facet się zwierzał, ale jakie to ma przełożenie na większość populacji? Dowód anegdotyczny.
Oczywiście dojrzali emocjonalnie ludzie (płeć nieistotna) wspierają się nawzajem i rozumieją, że człowiek nie jest maszyną nie do zdarcia i że ma chwile słabości i że to jest normalne. Ale czy większość populacji jest dojrzała emocjonalnie? Tu już mam wątpliwości. Oczywiście można podnosić argument, że skoro ktoś jest niedojrzały, to nie warto z nim być, "śmieci same się wyniosły", itd., jednak świat nie jest taki czarno biały, ludzie angażują się w związki i możliwość porzucenia przez drugą osobę może być przerażająca, nawet jeżeli ten związek nie jest idealny. Rozumiem, że OP może mieć obawy przed takim porzuceniem. Rozumiem, że związki są różne i w danej chwili OP może nie chcieć się zwierzać ze swoich problemów drugiej osobie i to jest ok. Po prostu ludzie są na różnych etapach w życiu i nie zawsze można przekładać swoje osobiste doświadczenia na doświadczenia innych ludzi. Byłabym daleka od wygłaszania takich odważnych stwierdzeń, że to co napisał OP to bzdury.
@koniecswiata ale to praktycznie każdą cechę możemy tak obrócić, wezmę mój ulubiony przykład, jeśli dopadnie Cię choroba to mężczyzna prawdopodobnie cię zostawi. W identycznej sytuacji kobieta zaciska zęby i zostaje z chorym mężem i się nim opiekuje. Czy to znaczy, że kobiety powinny się przestać wiązać w pary z mężczyznami, bo jak coś im się stanie to facet je kopnie w dupę? Nie. Bo byłaby to zwykła paranoja. Życie jest dynamiczne, ludzie popełniają błędy. Życie w ciągłym lęku i unikanie doświadczeń jest niezdrowe. Umrzesz nie przeżywając nic, ani dobrych, ani złych chwil.
@GtotheG Dokładnie o tym pisałam, że życie nie jest czarno białe
OP: @GtotheG
prostytutka ma średnio 2k klientów przerobionych
zarywala do mnie dziewczyna ktora ma ponad 30 lat i jezdzila sama po egzotycznych krajach gdzie hiv szaleje. jakbym chcial stosowac twoje myslenie to bym sie bal do niej zblizac w ogole.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: HannibalLecter
@anonimowehejto no i powinieneś, jeśli szalała po egzotycznych krajach. HIV to pikuś, bo tym się ciężko zarazić, nawet bez gumki to nie jest tak, że złapiesz za każdym razem. Ja piszę o wirusie HPV, który prowadzi do rozwoju raka - i przed tym prezerwatywa nie zabezpiecza i łapie się bardzo łatwo, a rodzajów tego jest 200.
Zaloguj się aby komentować