Najlepsza chińska bajka w historii chińskich bajek
@dev Nekopara VN i tak zmiata je wszystkie
@dev One piece
@dev gdzie darling in the franxx
@dev Gintama ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dev Planetes.
@dev nie wiem czemu boku no pico znajduje się na tej ironicznej liście
@dev Głos na klasyka.
@tobaccotobacco Niestety ta bajka nie dosięga swoim poziomem do tych powyżej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Bayzedman @Devcio Pomijam tasiemce, bo wtedy bym musiał wpisać wszystkie, a Hejto ma ograniczenie do 5 opcji w ankiecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CzosenWan Był czas w historii chińskich bajek, gdy każdemu początkującemu była polecana jedna z tych bajek na start - SAO przez popularność wyjebaną poza skalę przez psycho-fanów, Elfen Lied przez gore i kontrowersję, no i Boku no Pico przez bycie Boku no Pico. Ogółem każda z opcji była jakiegoś rodzaju zarzutką. Jeszcze często polecano (i nadal ludzie polecają) tasiemce, ale to zwykły trap, bo niektórzy nie mogą znieść tego, że zmarnowali X czasu na parę setek odcinków słabej bajki, więc dla polepszenia nastroju próbują złapać w pułapkę innych.
@dev zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, w sumie SAO też mogło być dla kogoś startem w anime (co w sumie dla mnie jest dziwne, ale to już przez mój wiek xD), mnie już z tym bliżej do Elfen Lied.
A też mam w swojej historii jakieś tasiemce i nie mogę powiedzieć, żebym nie żałował poszczególnych - ale nawet te które lubiłem (czy to przez nostalgię czy po prostu wydawały mi się fajne) w życiu bym nie polecił, bo kto ma czas tyle oglądać odcinków!?
@CzosenWan gimbusy mają czas komu innemu się niby polecało jakieś naruto
@tobaccotobacco no mnie przerosło xD Ale Bleacha oglądałem, bo od początku zaczynałem w zasadzie jak wychodziło anime. I w sumie w pewnym momencie przestałem nawet oglądać, bo zacząłem czytać mangę. I jestem trochę fanbojem, mimo tego że widzę mnóstwo wad... Ale Bleach po prostu ma swój styl, to coś więcej niż plot, dla mnie jest na równi niedorzeczny z JoJo czasami, a JoJo kocham xD
@CzosenWan każdy ma jakieś zboczenie
@tobaccotobacco lubię też pachy. W sumie na równi degenerackie
@CzosenWan c-co z nimi lubisz robić dewiancie
gimbusy mają czas komu innemu się niby polecało jakieś naruto
@tobaccotobacco https://streamable.com/pkctu9
@dev
SAO przez popularność wyjebaną poza skalę przez psycho-fanów
SAO samo w sobie było spoko serią, ale darzę ją szczerą nienawiścią za rozpoczęcie wysypu ton gównianych isekajów.
@Amebcio
było spoko serią
xD
@dev Czyli oglądało się boku no pico? Zwyrolu, ale mnie kiedyś tym wkręcili
@dev
xD
Taka prawda, syfem była druga połowa sezonu - pierwsza historia była dobra, natomiast elfheim to rak.
W drugim sezonie odwrotnie, totalnie zjebany GGO, ale druga połowa (Mothers Rosario) była bardzo dobra
@Amebcio Powiem tak - to nie była spoko seria, ale miała swoje momenty. Momenty, które niestety bardzo widowiskowo psuła. Był świetny i obiecujący początek (przynajmniej jak na erę w historii chińskich bajek, gdy nie było jeszcze zalewu isekajców), którego najlepsza część została praktycznie pominięta. Zamiast skupiać się na odkrywaniu tajemnic gry i przechodzenia przez kolejne etapy, całość została zrobiona jako ciąg "randomowy event -> spory time skip -> randomowy event -> spory time skip" i tak w kółko. I gdy człowiek miał nadzieję, że to był pośpiech na rzecz lepszej historii w kolejnym arcu, to został opluty i dostał elfy. I tak praktycznie z każdym sezonem, czasami tylko w odwrotnej kolejności, żeby zaskoczyć widza. Do dziś mam twórcom za złe to, jak bardzo oszukali mnie Alicization, które też miało ogromny potencjał i było z początku świetne, by potem znów powtórzyć historię z pierwszego sezonu...
@dev Tak czy inaczej, nawet jeśli ta seria jest słaba to nie jest najgorsza jaką w życiu widziałem. Nie rozumiem ani psychofanów którzy to hypeowali, ani hejtu który się na nią wylał. A w szególności nie rozumiem wysypu gównianych isekajów który sprowokowała.
BTW, w ankiecie kompletnie brakuje największego arcydzieła kina dla całej rodziny pod tytułem Bible Black
Zaloguj się aby komentować