#anime #animedyskusja
Niewiele bajek chińskich może szczycić się autentycznym ubogaceniem człowieczeństwa przez swoje powstanie. W ich poczet wchodzi jednakże Elfen Lied (2004), dzieło-legenda, dzięki któremu świat jest odrobinę piękniejszy. Ta urokliwa biblijna opowieść o ostatecznym przerwaniu cyklu niezawinionego cierpienia ma wielki szyk, ma smak, ma wielką grację w wyrazie. Usunięcie jednej nuty stanowiłoby ujmę. Oglądając Elfen Lied, słyszałem głos Boga.
https://www.youtube.com/watch?v=RFnazAsMOQI
Niewiele bajek chińskich może szczycić się autentycznym ubogaceniem człowieczeństwa przez swoje powstanie. W ich poczet wchodzi jednakże Elfen Lied (2004), dzieło-legenda, dzięki któremu świat jest odrobinę piękniejszy. Ta urokliwa biblijna opowieść o ostatecznym przerwaniu cyklu niezawinionego cierpienia ma wielki szyk, ma smak, ma wielką grację w wyrazie. Usunięcie jednej nuty stanowiłoby ujmę. Oglądając Elfen Lied, słyszałem głos Boga.
https://www.youtube.com/watch?v=RFnazAsMOQI
Pierwsza chińska bajka każdego
@monke ja pierwsze boku no pico
@tobaccotobacco Mangi nie czytałem, ale kończy się w takim momencie, że materiał źródłowy pewnie nie wykorzystany do końca. Seria jest dość znana i na tyle stara, że może kiedyś pokusza się o remake.
Zaloguj się aby komentować