Słowa Anglika, który trafił do Indii w XIX wieku, brzmi znajomo? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
„ci, którzy, nieważne jak długo, obcowali z autochtonkami, nigdy nie poślubiają Europejki [...]. [Autochtonki są] tak wesoło figlarne, tak pragnące służyć i dogadzać, że człowiek, który przywykł do ich towarzystwa, wzbrania się przed pomysłem znoszenia fanaberii czy ulegania kaprysom angielskich kobiet".
#p0lka #cytaty #ciekawostki
Yakamoz

@smierdakow Różnorodność tak dziala na ludzi. Widzisz, u nas ciemnowłose czy tam mulatki sa uważane za piekne natomiast w Brazylii czy Afryce to blondynki sa najpiękniejsze. Mamy te nasze wymagające lejdi w Polsce czy tamci w UK to ulegle Hinduski sa przeurocze. Tak samo nasze witaminki, maja tu uległych Polakow na miejscu to nie, lepiej nieokiełznanego Jose albo Makumbe czy Ismaila wola bo dreszczyk emocji...

U sasiada trawa zawsze zieleńsza.

smierdakow

@Yakamoz z tym, że brzmi znajomo, to miałem na myśli konkretnie Ukrainki, na wykopie panuje takie przekonanie, że Ukrainki lepsze niż Polki

Yakamoz

@smierdakow Jasne stary, rozumiem. Mialem dopisac ze zgadzam sie. Lata temu zanim sie ozenilem to z kuzynem plan byl na Ukraine po zone jechac xD Serio.

Z drugiej strony wiadomo jak mogloby sie to skonczyc. Nawet taka Ukrainka ulegla, uslugujaca po przyjezdzie do Polski, w koncu by sie zmienila i zatrybila ze moze sie lepiej wstrzelic, szczegolnie jak bardzo ladna.

Na szczescie pomimo wykopowych mendzen, mozna w Polsce znalezc wartosciowe dziewczyny.

GazelkaFarelka

@Yakamoz to ma czysto biologiczne znaczenie. Partner z odległej populacji to wieksza różnorodność genetyczna a co za tym idzie mniejsza szansa na wady genetyczne u potomstwa.

smierdakow

@GazelkaFarelka nie bardzo mi się to klei, wydaje mi się, że mieszanie się ras występuje raczej od niedawna w historii człowieka


Ja tam zbyt wiele mieszanych par nie widuję, w takich Stanach też dominują pary jednorasowe

GazelkaFarelka

@smierdakow Zgadnij czemu? Może przez ograniczone możliwości podróży i kontaktu?

smierdakow

@GazelkaFarelka to jak mamy mieć to wpojone w naturę, skoro nie było możliwości podróży i kontaktu? Takie biologiczne podstawy naszej świadomości budowane były przez tysiące lat

GazelkaFarelka

@smierdakow zawsze lepszy był ten z choćby sąsiedniej wsi Poczytaj też jakieś relacje podróżników. Zresztą ja też tego nie wymyśliłam, tylko prowadzone były na ten temat badania, nie tylko na ludziach. Jeżeli populacja jest odcięta od świata to po pewnym czasie wszyscy są spokrewnieni i jest ryzyko kumulacji niekorzystnych cech genetycznych,. które ujawniają się w potomstwie dopiero jak matka i ojciec posiadają ten gen (gen recesywny). Wzięcie sobie partnera z odległej populacji minimalizuje ryzyko że będzie on miał ten sam wadliwy gen.


Zresztą historia ludzkości to nie tylko ostatnie 500 lat i mieszanie białych z czarnymi. Przez tysiąclecia trwały wędrówki ludów i rozprzestrzenianie się genów po całych kontynentach. Chociażby człowiek współczesny posiada część genów neandertalczyka. Czy rozprzestrzenianie się po świecie mutacji pozwalającej na trawienie laktozy w wieku dorosłym.

Zaloguj się aby komentować