Zastanawiam się, skąd to parcie na wodór, którego otrzymywanie jest ekstremalnie nieefektywne energetycznie (skąd na to energia, bo nie jest na pewno zielona), a przechowywanie i transport drogie i bardzo trudne.
Najbardziej zielonym i ekologicznym paliwem wydaje się być od lat alkohol. Jest to czysta energia ze słońca, można go zrobić z czegokolwiek, jest prosty w produkcji, spala się idealnie do H2O+CO2, ma bardzo dużą gęstość energii i jest bezpieczny. Ciekawe, że nie przyjął się na większą skalę poza pewnymi wyjątkami, jak Brazylia.
Kilkanaście lat temu czytałem o dość zaawansowanych pracach nad ogniwami paliwowymi właśnie na alkohol i też jakoś ucichło.