Alprazolam jest stosowany w lecznictwie już ponad 40 lat. To jeden z najczęściej przepisywanych leków psychotropowych w Polsce i USA (w 2013 r. nr 1). Alprazolam często można także spotkać w filmach i serialach. 
Lek ten należy do grupy pochodnych benzodiazepiny. Alprazolam wykazuje przede wszystkim działanie przeciwlękowe ale również uspokajające, nasenne, przeciwdrgawkowe i miorelaksacyjne. 
Wskazaniem do stosowania jest krótkotrwałe objawowe leczenie stanów lękowych. Alprazolam powinno się stosować w jak najmniejszej skutecznej dawce przez jak najkrótszy czas, max 4 tygodnie. Po tym czasie powinno się ocenić stan pacjenta. Całkowity czas leczenia nie powinien by dłuższy niż 8-12 tygodni, a odstawianie leku powinno odbywać się stopniowo. 
Przez wiele osób alprazolam uważany jest za lek na całe zło. Powoduje uczucie rozluźnienia, przez co jest chętnie stosowany w celach pozamedycznych. To jeden z najbardziej chodliwych towarów na czarnym rynku, z kolei mnogość receptomatów tylko pomaga w legalnym zdobywaniu leków. Jest przyczyną ponad 30% zatruć benzodiazepinami. 
Uzależnienie fizyczne i psychiczne od alprazolamu może rozwinąć się bardzo szybko. Im większa dawka i dłuższy czas leczenia, tym większe ryzyko uzależnienia. A u osób nadużywających alkohol lub inne leki ryzyko to jest jeszcze większe. 
Nagłe odstawienie leku przez osobę uzależnioną powoduje wystąpienie objawów odstawiennych. Występują wtedy bóle głowy i mięśni, zdenerwowanie, niepokój, wzmożony lęk. W cięższych przypadkach może wystąpić drętwienie kończyn, nadwrażliwość na światło i dźwięki, depersonalizacja, a nawet omamy i drgawki. 
Niebezpieczne jest łączenie alprazolamu z alkoholem, a połączenie z innymi lekami wpływającymi na ośrodkowy układ nerwowy może spowodować wystąpienie interakcji lekowych. Stosowanie tego leku u osób starszych wymaga zachowania szczególnej ostrożności, ponieważ może doprowadzić do nadmiernej sedacji i upadków. 
Spotkaliście się kiedyś z uzależnieniem od tego leku?
Więcej ciekawostek na naszym profilu: www.instagram.com/dwa__fartuchy
#medycyna #ciekawostki #zdrowie #apteka #farmacja #psychiatria
ca666f58-085d-46bb-b2d6-1607a3fd5f0b
JanKowalski

@dwa__fartuchy Tak, u siebie, chyba... Chociaż wtedy nie patrzyłam na to w ten sposób. I nie chciałabym, żeby dostęp do benzo był trudniejszy niż jest teraz, bo nie wykluczam, że znów spotka mnie kryzys wymagający takiej interwencji. Ale to może być niebezpieczne, gdy człowiek ma fobię przed własnymi emocjami. Każdy silniejszy lęk, każde przytłaczające doznania z ciała, wydają się stanem wymagającym natychmiastowego wzięcia leku. A im częściej go bierzesz, tym bardziej potwierdzasz swojemu mózgowi, że panika jest realnym zagrożeniem, że lek był tym co cię uratowało... i bierzesz coraz częściej, coraz szybciej od wystąpienia ataku lęku. Błędne koło. Po roku niebrania (w tym czasie dwóch terapiach na oddziałach dziennych plus w końcu dobrze dobranych lekach stałych) mam dużo więcej wiary w siebie, jeśli chodzi o możliwości "przetrwania" takich stanów. Obserwuję, rozpoznaję, analizuję swoje emocje i daję im odejść. Bywają nadal bardzo ciężkie chwile, ale zwykle kolejnego dnia jest lepiej. Staram się nie pogrążać w samonapędzających się spiralach w dół, tylko stopować to w porę.

Nikomu nic nie odradzam ani nikogo nie zachęcam - napiszę tylko, że czasem nie taki straszny lęk, jak go malują (jak my go malujemy w swojej głowie)

salty-phisics

@dwa__fartuchy nigdy o nim nie słyszałem... Tak z ciekawości - jest on na zdjęciu?

salty-phisics

Paru znajomych w sumie poszło w benzo, po tym kontakt się urywał. Przykre

dwa__fartuchy

@JanKowalski trzymam kciuki, żeby było już tylko lepiej! Dzięki za podzielenie się swoimi odczuciami

dwa__fartuchy

@salty-phisics nie, nie mam tego leku w swojej apteczce. W sumie większość leków, które mam i suplementów jest przeterminowana i służy tylko jako rekwizyty do zdjęć

gregsonone

@dwa__fartuchy niestety, ja w swojej pracy zawodowej obserwuje długoletnie uzależnienie od alprazolamu. Początki bywają błahe, a przejście z doraźnej potrzeby do regularnego zażywania jest czesto niezauważalny dla pacjentów. Niech tylko któremu braknie tego leku "ratującego" życie, wtedy nasłucham się zawsze niewybrednych inwektyw pod moim adresem, a o próbach "pożyczek" i wyłudzeń nie wspomnę.

uraczmnieurna

Dostałem kiedyś Xanax od lekarza gdy miałem trudny okres w życiu.

Zaloguj się aby komentować