@keborgan Przecież jest tylko jedna partia lewicowa w sejmie: Razem i faktycznie jest ginocentryczna, chociaż umiarkowanie a nie skrajnie.
Do mainstrimu nie należy, a ich ginocentryczność jest mniejsza niż ta Wiosny czyli ugrupowania mniej lewicowego od Razem.
Z kolei RSS jest na lewo od Razem i jest mniej ginocentryczny niż Razem.
Ponadto, jeśli już chcesz cisnąć z "ginocentrycznych lewaków" to akurat Holand nią nie jest. Poparła ugrupowanie radykalnie liberalne. Koło skrajnej lewicy to ona chyba nawet nie stała.
Z resztą nie widziałem tak radykalnie feministycznych postulatów u Razemitów jak u Holand co też przeczy twoim bredniom (jak właściwie wszystko).
Ona popiera PO, czyli TO SAMO CO TY, A NIE TO CO JA, a na pewno jestem dużo na lewo od ciebie kucu.
Twoja logika jest taka. Skoro prawaczka popiera to samo co lewacy to znaczy że jest lewaczką.
Ale na tej samej zasadzie można powiedzieć: Skoro lewaki popierają to samo co prawaki to są prawakami.
To jest nonsens.
Podział na lewicę i prawicę to podział na klasy wyższe i niższe, jest tak niezmiennie od wieków. Nie podział na kobiety i mężczyzn. Feminizm był tylko gdzieś tam ubocznie, gdzie np. w rewolucji październikowej jednym z postulatów były prawa wyborcze kobiet, ale to nie było clue tej rewolucji, ani marksizmu, ani w ogóle nigdy lewicy.
Tak jak w rewolucji francuskiej hasłem była "równość", ale chodziło przede wszystkim o obalenie feudalizmu. Patriarchat był gdzieś tam w drugiej kolejności, oraz - typowy dla tamtych czasów. Dziś traci to na znaczeniu dla lewicy.
Wskazywanie libkowej feministki jako lewaczki to już gwierzgwałt na logice który tylko kuce mogą dokonać.
udzieliłem ci wyczerpującej odpowiedzi
Obrazek z Garfieldem był odpowiedzią, czy to zdanie zakończone pytajnikiem i będące pytaniem było twoim zdaniem odpowiedzią?