Ach witajcie moi drodzy w ten względnie słoneczny, noworoczny poranek.

Jakie macie postanowienia noworoczne? Bo ja w końcu postanowiłem zrealizować swoje największe marzenie. Napisać (i wydać) książkę. Zacząłem już w zeszłym roku i prawdopodobnie skończę na przełomie marca i kwietnia.

Ale mam problem. Historia, którą wymyśliłem jest dłuższa, niż się spodziewałem. I obawiam się, czy nie jest to po prostu za długie, jak na jedną "cegłę". Dlatego mam pytanie dla czytaczy - tych nałogowych i nie tylko - jakiej długości książki preferujecie?

Obecnie mam napisane 65k słów w 7 rozdziałach. Zaplanowane mam 15 rozdziałów. Jestem na takim etapie, że mógłbym to rozdzielić na dwa tomy, ale chciałbym wiedzieć, jak Wy zapatrujecie się na długość tego, co wpadnie Wam w łapy.

W najbliższej przyszłości pewnie będę miał też inne pytania dla moli książkowych. A i pewnie wrzucę na zachętę fragment lub dwa tego, co piszę. Na razie tylko zdradzę, że jest to połączenie kryminału i czarnej komedii

No i na koniec najważniejsze - Szczęśliwego Nowego Roku!

#ksiazki #czytajzhejto #trzyzgnilejablka
#ankieta

Jak długie książki fabularne z reguły czytasz/preferujesz?

114 Głosów
SuperSzturmowiec

zależy jak napisana - są takie co 10 stron i nie da rady więcej czytać xD

Zarieln

@SuperSzturmowiec No wiadomo. Długość, a jakość to osobne bajki Folwark Zwierzęcy to krótka powieść na jakieś 30k słów, a jest kultowa. Z drugiej strony oryginalna Gra o Tron to prawie 300k słów.


Jak to mówią, liczy się wnętrze

zachlapany_szczypior

@Zarieln where "bez znaczenia"

Zarieln

@zachlapany_szczypior Racja, mogłem to dodać, aczkolwiek interesuje mnie to, po co sięgasz, kiedy jesteś w księgarni. Czy widząc dwie książki o podobnej okładce i podobnej tematyce, zdecydujesz się na coś grubszego, czy coś krótszego?

Shagwest

@Zarieln Osobiście uważam, że mało kto potrafi dobrze napisać długą książkę. Dobrze, czyli tak, by nie czuć było lania wody, by czytelnik w pewnym momencie nie orientowal się, że przez ostatnie 50 stron właściwie nic się nie wydarzyło.

Zarieln

@Shagwest to bez wątpienia jeden z problemów, przed którymi stoję. Aczkolwiek jednym z powodów, dla których to co piszę może wyjść bardzo długie jest to, że mam 3 głównych bohaterów. Przez co każdy musi dostać odpowiednią ilość miejsca, żeby czytelnik mógł poznać daną postać oraz jej problemy i motywacje.

fisti

@Zarieln A redaktor Ci tego jeszcze nie skróci o połowę?

Zarieln

@fisti ale za to trzeba zapłacić jednym z innych kwestii do rozwiązania, jakie mam, to decyzja, czy powinienem skorzystać z wydawnictwa czy też wydawać samemu. Jest tu na hejto kolega @tosiu który napisał książkę i z tego, co się orientuję, ona chce wydawać ją samodzielnie. Ale on zna ludzi z branży. Ja nie. I pojawia się dylemat, czy rezygnować z niezależności na rzecz pomocy firmy, której celem jest i tak wyciśnięcie tego co napiszę, z każdej złotówki, jaką znajdą?


No i pozostaje kwestia tego, czy coś da się skracać. Ja nie robię 10-stronicowych opisów przyrody jak Orzeszkowa. To co opisuję, to samo mięcho - przynajmniej z mojej perspektywy, ale także opinii osób, którym dawałem do czytania to, co mam stworzone do tej pory.

Shagwest

@Zarieln Problemem mogą być nie tylko zwykłe dłużyzny. Ktoś niezależny może Ci wskazać całe wydarzenia czy wątki, które są zupełnie zbędne i nic nie wnoszą.


Spójrz na wycięte sceny w filmach. Tam na bardzo wielu etapach bardzo wielu ludzi myślało, że są one ważne. Aż przy montażu ktoś stwierdził, że jednak nie.

Zarieln

@Shagwest Słuszna uwaga, dlatego poniekąd lepiej jest się naprodukować, żeby było z czego wycinać.


Choć przy filmach w dużej mierze wynika to z konieczności klejenia produkcji tak, żeby efekt końcowy był na tyle krótki, aby widz był w stanie wysiedzieć w kinie.


No i niektóre historie lepiej opowiadać w postaci seriali (lub w przypadku książek, tomów), bo zamiast 2 godzin, mamy 12. Stąd też ta ankieta, ciekawi mnie jak ludzi podchodzą w dzisiejszych czasach do "jednorazowych" dłuższych treści. I nawet nie chodzi o to co jest lepsze; jakie historie dostają wyższe oceny. Tylko o to, po jak grube książki sięgasz instynktownie, kiedy przychodzisz do księgarni.

tosiu

@Zarieln ostatnio czytałem 800 stron Severskiego. Moim zdaniem nie ilość stron miała znaczenie, ale to że tam było kila wątków i o jeden za dużo według mnie. I to jest kluczowe, by nie dawać zbyt wiele różmych wątków.

WujekAlien

@Zarieln Napisz tyle stron na ile masz spójny pomysł. Najgorsze to czytać 500 stron książki, której autor miał pomysł na 300, a później lał wodę, żeby dociągnąć na siłę do limitu, który sobie ustalił. Tu idealnym przykładem jest Marcin Okoniewski, którego książka siada po 2/3 objętości i spada z 8/10 na 5/10.

camonday

Jakie postanowienia? Może czytać więcej książek ;)

A tak to obrona, rzucić cukier, zacząć regularnie chodzić na basen , popracować nad sylwetką

Zaloguj się aby komentować