Kiedy byłem gówniarzem, chlałem jak popieprzony, a potem robiłem bardzo głupie rzeczy. W sumie, do dzisiaj nie rozumiem, dlaczego ojciec nigdy nie sprał mi tyłka na kwaśne jabłko. To chyba ta słynna rodzicielska miłość. Im byłem starszy, tym bardziej ograniczałem #alkohol. Zaryzykuję nawet odważną hipotezę, że mądrzałem z wiekiem. Aż około cztery lata temu stwierdziłem, że nie warto wydawać kasy, tylko po to, żeby martować sobie zdrowie i obudzić się następnego poranka z kacem.
Data 15 maja jest orientacyjna. Tak naprawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio piłem. Po prostu pewnego dnia stwierdziłem, że nigdy więcej. A Quitzillę zainstalowałem jakiś czas później.
Gratuluję i Twoje zdrowie!
@groman43 gratki
Zastanawia mnie jednak wzmianka Twoja o kacu. Sam piję alkohol, ale małe ilości, z umiarem raczej.
Czy zanim odstawiłeś go zupełnie, zdarzało Ci się pić umiarkowanie? Czy raczej w trybie imprezowym?
@lactozzi Nawet jeśli piłem umiarkowanie, to kac był następnego dnia.
@groman43 Zawsze mam rozterkę, kiedy widzę, jak ktoś się chwali czymś, z czym większość populacji nie ma żadnego problemu: rzucić kąśliwą uwagę, czy od razu wjebać na czarną.
@ZygoteNeverborn dla "większości" populacji których dziadek lub ojciec nie był alkoholikiem będzie to zdecydowanie łatwiejsze więc dlatego nie widzisz w tym nic nadzwyczajnego
@ZygoteNeverborn cóż to za pokrętna logika? Przecież on się nie cieszy, że jest lepszy od Ciebie (czy kogokolwiek) tylko od samego siebie. Albo jesteś narcyzem albo masz problem z alkoholem. Ciężko inaczej uzasadnić Twój komentarz.
@mortt Normalne. Chwalić się czymś, z czym większość populacji nie ma problemu. Czego nie rozumiesz?
Albo jesteś narcyzem albo masz problem z alkoholem.
Nie rozumiesz prostych rzeczy. Albo jesteś debilem albo debilem.
@ZygoteNeverborn baw się dobrze xD
Zaloguj się aby komentować