#chwalesie
@dzarafasaraja zajebisty!
Wczoraj w robocie gadałem z jednym chłopkiem, i doszliśmy do konsensusu, że:
-
Ludzie z tatuażami są specyficznym rodzajem ludzi, gdzie wielu z nich ma mniejsze bądź większe problemy ze sobą,
-
Za kilka lat może być ciężko spotkać osobę bez tatuażu.
@Jason_Stafford Odpowiedzią na twoją błyskotliwą obserwację korelacji jest to, że każdy "ma mniejsze bądź większe problemy że sobą". Ciekawą sprawą jest natomiast poczucie unikalności przez brak unikalności.
@Zelich nie zrozum mnie źle, ale coś jest w tym, że ludzie, którzy mają problemy się tatuują. Wielu takowych poznałem, i każdy miał coś nie tak w głowie. Czy to brak atencji, czy to adhd, czy cokolwiek innego. Oczywiście że są normalni ludzie (w sumie kto jest normalny?) z tatuażami, często fajnymi, i potrafię docenić kunszt artysty, który to zrobił. Jednakże jest też pewna grupa osób, która tatuuje sobie losowe rzeczy, nie wiem, penis na ramieniu, pikaczu na kolanie itd. I to bardziej w tym kierunku bym uderzał odnośnie nienormalności.
Ja mam szubienice z kwiatami wytatuowaną. Jak to kiedyś modne było, „Moje ciało, moja sprawa” xD. Ja po prostu lubię tatuaże to się upiększam o nie
A ja myślę że tatuaże nic nie mają do "problemów ze sobą", tylko z powodu tego że są w jakiś sposób inni niż ty, dostrzegasz że ktoś ma jakiś problem i tym samym dostrzegasz jakąś korelację. Mogę się założyć o piwo że ludzie bez tatuażów również mają "problemy ze sobą" w takim samym odsetku ale nie zwracasz uwagi na to :)
"w jakiś sposób inni niż Ty"...dostrzegasz absurd? Każdy z nas jest inny. Tymczasem gość ma rację, tylko że tu chodzi o poczucie własnej wartości. Ludzie robią tatuaże żeby mieć coś wyjątkowego co wyróżnia ich z tłumu. Najczęściej nie byli doceniani w dzieciństwie przez własnych rodziców.
@dzarafasaraja mam takie same na całym ciele
@dzarafasaraja szacuneczek, też sobie zrobię fluo (´・ᴗ・ ` )
Lol! Mam identyczny!
Zaloguj się aby komentować