Może nie będę szczęśliwszy, ale chociaż mniej zmartwień będę mieć czytając wpisy ludzi, które powinny być dla mnie bez znaczenia. Bardziej mnie te wpisy męczyły, niż dostarczały radości. A to ktoś był w czymś lepszy ode mnie, lub takiego udawał, a to ktoś pisał jakieś dołujące historie lub niesmaczne treści.
Odcinanie się od toksycznych środowisk i społeczności jest czymś, o co powinno się dbać. Prawdopodobnie najgorsze 2,5 roku w moim życiu. Jakoś dziwnie przyciągają takie syfy do siebie, a potem ciężko się oderwać. Coś jakby upadek do wody, która zaczyna Cię z każdym dniem, wciągać coraz bardziej i ciągnąć na dno.
Tutaj też pewnie nie zabawię za wiele. Ale na pewno nie będzie mi to zjadało tyle czasu ile wykop.
@c__c Hej, super że zdecydowałeś się na ten krok. W pełni się zgadzam z szkodami na psychice, jakie powoduje ten serwis.
Słyszałam o takiej teorii "prostego życia". Jej głównym założeniem jest 1) Odcięcie się od ładowania się negatywnymi informacjami z mediów (także internetowych) 2) Unikanie telenowel. Telenowela to w skrócie każda "gierka" w którą wplątuje nas otoczenie. Przykładowo telenowelą jest pyskówka na forum. Telenowelą jest robienie sztucznych intryg, zawieranie przyjaźni, zrywanie ich dla zasady. Telenowelą jest zaciskanie zębów gdy ktoś Cię krzywdzi, tłumienie w sobie tego, dla zasady.
Wykop to ucieleśnienie zła wiadomości (dodatkowo podkręconego narracjami w "słuszną" stronę). Do tego, wykop to maszynka do tworzenia telenoweli. Maszynka, na której za sprawą dużej ilości wpisów zawsze znajdziesz jakiś, w którymś możesz się wykazać. A bo ktoś o coś pyta, a bo ktoś coś śmiesznego zapostował, i masz śmieszną ripostę, a bo ktoś napisał coś szkodliwego i zaczynasz krucjatkę
Ta strona jest świetnym etapem przejściowym. Celowo się nie angażuje w jej życie, bo nie chcę wymieniać helupy na kodeinę, po prostu ma to miejsce służyć uspokojeniu mojej głowy. Poza tym, to miejsce, czeka jedna z trzech opcji. 1) Pozostanie bańką dla "wartościowych" około 40-50 aktywnych osób i nigdy nie przebicie szklanego sufitu ok. 200 ludzi aktywnych, czego w sumie życzę, bo zachowa to charakter tego miejsca 2)Albo zamordyzm i wycięcie w pień sporej części użytkowników i zamknięcie się na nowych kiedy zacznie ten portal być bardziej masowy, 3 Albo podzielenie losu wykopu. Gdzie ludzi kupa, tak herkules d...
Polecam wtyczkę wgrać mierzącą czas korzystania z stron - sporo mówi nam o nas. W sumie gdybym nie zobaczyła, że moja średnia czasu na wykopie to ~10 h na dzień, to bym nie zrezygnowała. Obecnie, wycinając tą jedną stronę zjechałam z 13-14 h online, na 5-6 h. Z czego głowne pozycje to youtube (często słucham muzyki, więc się sztucznie nabija czas), oraz ok. 2-3 h dziennie hejto. Nadal za dużo. Ale to nie 10 h wykopu.
W sumie myślę, że hejto, właśnie na tym może zbudować spory kapitał, na zmęczonych mirkach/mirabelkach, którzy chcą popisać, wymienić się poglądami, uwagami, podyskutować na argumenty a nie oglądać obnoszenia się z wyższością, bo ja jestem za X a ty za Y, albo nie mają ochoty w znalezisku, przedstawiającym zniszczenia po trąbie czytać pełnych jadów wpisów wszędzie, albo telenowel jakie raz po raz trafiają do gorących.
@maiahi A to u mnie nie ma aż tak strasznie. Ale ja nie lubię nałogów, jakie by nie były. Więc nawet jeśli spędzałem tam 2-3 godziny dziennie to była przesada. No nic. Potowarzyszę Ci tu jakiś czas w takim razie. Zobaczymy kto dłużej wytrzyma.
@c__c Podejrzewam że jednak ja - bo nie noszę się z zamiarem skasowania konta, i nie rozważam tego w dłuższej perspektywie. Żebym skasowała musi ten portal stać się albo drugim wykopem, gdzie często nie chcąc słuchać wyzwisk na swój temat, człowiek się boi napisać opinii, jeżeli jest inna niż stada. Albo hejto musi stać się martwym portalem do reszty.
@maiahi Ja tam jakoś nauczyłem się, że często zdanie warto trzymać dla siebie. Bo nawet jeśli twoje postulaty są zgodne z logiką i prawidłowe to i tak znajdzie się taki Tomcio, który zacznie przeczyć logice i wymyślać jakieś oderwane od rzeczywistości argumenty. Już wiele godzin spędziłem na dyskusje prowadzące donikąd. Ale na szczęście z wiekiem jakoś przestałem się angażować w takowe.
@c__c Ja już dawno usunąłem tam konto. Tamten portal zaburzał mi obraz rzeczywistości, co sprawiało, że zderzenie z rzeczywistością było bolesne. W zasadzie, również nie mogłem sobie tam znaleźć miejsca.
@c__c żeby nie pisać dwa razy tego samego to zacytuję co napisałem na wypoku ostatnio:
problem polega na tym, że najbardziej widoczne są skrajne opinie. Sugerując się tutejszymi wpisami należy do co najmniej kilku najbardziej znienawidzonych grup, bo nie dość, że nielubiana praca, to jeszcze mam motocykl (którym da się wjechać w teren), jeżdżę, rowerem, mam samochód z silnikiem diesla, ponadto mam śliczną kobietę mimo, że jestem ulańcem, więc pewnie jestem betabankomatem. Powinienem się powiesić, a ja bezczelnie cieszę się z życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po prostu zawsze bardziej będzie widać skrajne jednostki. To tak działa. Tak jak tv żywi się wydarzeniami, tak grupa ludzi podnieca się czymś skrajnym. I dąży do polaryzacji.
Lubię wykop. Gdybym miał komuś wyjaśnić, jak wygląda Piekło, posłużyłbym się tym właśnie przykładem - miejsce nieskończonych waśni, poprzecinane rzekami desperacji i depresji, okalane morzem pustki i kiepskiego żartu. A gdzieś tam, pośrodku, mała enklawa zagubionych dusz, które trafiły do Otchłani zupełnie przypadkiem. I z przyzwyczajenia, czy może z zupełnie innych, bardziej lub mniej trywialnych powodów, zapomniały drogi powrotnej do domu
@c__c Witaj w klubie osób (częściowo) wyzwolonych! (。◕‿‿◕。)
@c__c Dobra robota! Miałem podobnie. Teraz zaglądam na hejto raz, dwa razy dziennie i to mi w zupełności wystarcza. A towarzystwo jakie jest, każdy widzi, więc jeśli nic się nie zmieni na gorsze, a mam nadzieję, że nie, to zostanę na dłużej
@Havelock_Vetinari Ja usuwam już drugi raz, ale zawsze coś sprawiało, że wracałem. Ale nie widzę sensu za bardzo już.
@Brickstone Mi się wydaje, że wykop po prostu z latami stał się mieszanką ludzi z różnych pokoleń, która ze sobą już nie odnajduje wspólnego języka. W sumie już same ostatnie dwa lata pokazały, że wykop staje się coraz częściej przestrzenią dla ludzi o bardzo skrajnych poglądach. Nevermind, anyway. Po prostu czuję, że to nie jest już miejsce dla mnie.
@Legion No właśnie ja niby wszedłem na chwilę dla jednego tagu, dość pozytywnego, ale potem zacząłem czytać też inne rzeczy, które już tak pozytywne nie były.
@mala_mi No Cześć. (。◕‿‿◕。)
@alidzi Same here. Minimalizm w społecznościach to coś co mnie cieszy.
@c__c to dość oczywiste. Kiedy zakładałem mogę poprzednie konto, czyli 13 lat temu, to był relatywnie mały portal. Niestety z czasem doszedł tam blip, a z nim mnóstwo osób które nie powinny się tam nigdy znaleźć (jak nasz były prezydent) i zaczął robić się gnój. Normalny krąg życia
@c__c Gdyby nie wykop, to Piekło świeciłoby teraz pustkami. A tak, cyk, pełne komory dusz potępionych. Nic, tylko się cieszyć!
Zaloguj się aby komentować