Co zatem zrobimy? Promocja na wódę w marketach za 9.99 zł xD
#alkoholizm #polska #alkohol #bekazprawakow #psychologia #zdrowie #medycyna #ciekawostki
Czy alkohol w Polsce jest zbyt tani?
Ciekawe ile na spożycie alkoholu wpłynął covid
@tankowiec_lotus mi na stacji mówili, że w pandemii zauważalnie więcej schodziło alkoholu i piją więcej
O śpiewak...
Nie chodzi o problem z alkoholem z powodu ceny, nawet jak będzie 200% akcyzy to i tak będzie problem. Problem z alkoholem w polskim społeczeństwie leży zupełnie gdzie indziej
@l100e Tak? Gdzie jest? Czy promocje na wódę za 9,99 to rozwiązanie tego problemu?
@l100e nie ma problemu z alkoholem, ale jest czasem problem z jego brakiem
@cyber_biker a czy promocja na wódkę przyczyni się do wysypu nowych alkoholików? Na pewno wielu jest smakoszy wódki bez problemu alkoholowego
@cyber_biker Ale akcyza tu nie ma nic do rzeczy, bo ona wynosi ponad 10 zł za butelkę. Po prostu jest sprzedawany alkohol poniżej kosztu samych podatków xD
Za to ktoś powinien iść do sztumu.
@Nemrod Więc niech ustawa to reguluje, butelka wódki nie powinna kosztować mniej niż 100 zł. No i małpki* znikają ze sklepów spożywczych
@cyber_biker To zaraz będą w sprzedaży pół-wódki, prawie-wódki itp. itd.
Albo wrócą do łask jabole (choć może wcale nie zniknęły). Był czas, kiedy podobno w roli jaboli królowały mocne pseudo-piwa, bo tam nie masz naklejki z akcyzą (jest akcyza piwna) i produkcja wychodziła o kilka groszy taniej, a % się zgadzały.
[już nie mówiąc o tym, że 100 zł/butelkę to byłby raj dla bimbrowników]
W Polsce nie ma problemu z alkoholem, jest problem z alkoholikami
@Gepard_z_Libii zdecydowanie. Wspomniani wykupili mi całą tanią wódkę w biedrze. Nawet nie spróbowałem
@cyber_biker pomijając już tego ortodoksa i jego dziwne tabelki, to myślisz, że podniesienie ceny albo akcyzy coś zmieni? Już nie takie kraje próbowały i jakiś nic wyszło xD
Najtańsze graty zrobisz za 200zl czyli po podniesieniu tej Twojej akcyzy niech to będą 4 flaszki :)
@cebulaZrosolu No tak, Ty już wiesz co działa, a co nie.. wprowadźmy nowe regulacje i ocenimy za kilka lat w jakim stopniu pomogły ograniczyć konsumpcję.
Nic się nie zmieni jeśli na każdym rogu można kupić małpki, tanie wino czy browary, nawet na stacji benzynowej co jest największą patologią
@cyber_biker ja rozumiem, pewnie jesteś niepijącym alkoholikiem albo jakimś człowiekiem wiszącym w ideę. Ale trzeba Cię sprowadzić na ziemię po prostu :)
Nie tylko u nas można kupować alkohol na stacji, może zrób tabelke jak to wpłynęło na marskość wątroby.
@cyber_biker robicie z Polaków alkoholików, już nie pierwszy taki wpis widzę. Każdy naród pije, nawet ciapaki co to niby nie mogą...
Żadnymi regulacjami tego nie zmienisz ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@cyber_biker
No tak, Ty już wiesz co działa, a co nie.
No dobrze, że Ty wiesz :)
@cebulaZrosolu Spójrz jeszcze raz na wykres powyżej.
@cyber_biker a Ty odpisz swoimi słowami, a nie odsyłacz do krzykaczy ortodoksów
Problemem nie jest cena, tylko kultura chlania. Za 1h pracy mogę sobie kupić kanister wódy, a jakoś od lat jej nie piłem 🤷🏻♂️
@Topia Skąd się bierze kultura chlania? Wprowadźmy model skandynawski i zobaczymy jakie będą efekty.
@cyber_biker kultura chlania bierze się z tego, że polak nie umie odpoczywać, świętować, ani spędzać wolnego czasu bez alkoholu. Nie ma innych zainteresowań i hobby niż TV z piwem w łapie.
Za komuny już to przerabiali - alkohol był drogi, były kartki, był mały wybór, a i tak wszyscy chlali.
@cyber_biker byłeś kiedyś w Norwegii?
@cyber_biker
nawet gdyby (a w sumie szczególnie XD) gdyby dowalili kosmiczną akcyzę to i tak ten kto ma pić i tak by pił, bimbrownicy byliby zarobieni
problem leży w dojeżdżaniu ludzkiej psychiki na co dzień, biedy, genetyki itd itd
@Half_NEET_Half_Amazing Btw kocham Twoj nick
@Half_NEET_Half_Amazing Ok, a więc wszystkiemu jest wina bieda i słaba psychika, miliardy złotych wydawane na promocje alko nie działają, to tylko przypadek ; )
Czy wóda i małpki na każdym rogu nie mają w żadnym stopniu wpływu na tych słabszych ludzi?
Raczej nie tędy droga, ale z tego co kojarzę następne pokolenia piją coraz mniej, może po prostu muszą wymierać te pokolenia, dla których wódka była do wszystkiego
@smierdakow ciekawe jak wygląda tabelka alkohol/narkotyki w tych pokoleniach.
Nie wiem, ale mam pewne przypuszczenia
Ja nie widziałem na hejto głosów, że nie ma problemów z alkoholem. Widziałem natomiast świadectwa alkoholików, którzy walczą ze swoją chorobą (trzymam kciuki za Was, Byczki).
@MikeleVonDonnerschoss No tak, bo każdy kto nie pije to alkoholik xD typowy schemat myślowy alko Polaka
@cyber_biker ale co Ty pierdolisz chłopie xD gdzie ja to napisałem?
@MikeleVonDonnerschoss kolega ma jakies urojenia
@cyber_biker co ty cpiesz?
@cyber_biker to nie alkohol jest zbyt tani, tylko ludzie głupio robią. Tutaj mamy do czynienia z kłopotem kulturowym. Jest przyzwolenie na picie, a wręcz presja na spożywanie alkoholu. Droższy alkohol z legalnych źródeł spowodowałby tylko picie wątpliwej jakości alkoholu od szemranych ludzi.
Tutaj powinny kościoły i państwo uświadamiać i kształcić ludzi. Do tego zaproponować jakiś zamiennik. Inaczej będzie to tylko czcze gadanie.
@jestem_na_dworzu A skąd się bierze to przyzwolenie? Poczytaj komentarze w tym wątku, zobacz jak ludzie tutaj reagują, gdy ktoś sugeruje jakiekolwiek ograniczenia w sprzedaży alk. A mnie nazywają alkoholikiem, choć nigdy nim nie byłem xD Bronią tego alkoholu jakby to był jakiś wyznacznik wolności.
Pytanie jak na przyzwolenie kulturowe wpływa wszechobecny alkohol - wchodzisz do sklepu i małpki obok batoników i czpisów. Reakcje w tym wątku pokazują jak mocno zakorzeniony jest alkohol w polskiej mentalności.
Niech sobie zarobią Ci mityczni bimbrownicy, alkohol stanie się domeną meneli spod bramy. W tej chwili rządzi alko kartel i o żadnych zmianach kulturowych nie może być może. Ograniczenie sprzedaży powinno iść w parze z edukacją.
@cyber_biker Przyzwolenie? Z wychowania. Ludzie piją przy dzieciach, sprzedają dzieciom bądź dają „na spróbowanie”. Do tego często brak wartościowego zamiennika.
Zakazy nie są rozwiązaniem. Oczywiście, jest grupa ludzi podatnych na uzależnienia i tego nie zmienimy. Trzeba się w ich wypadku upewnić, że nie piją niskiej jakości alkoholu.
Wystarczy spojrzeć na Europę Północną i od razu widać, że ograniczenia, podwyższanie cen, to droga donikąd. Wręcz z perspektywy państwa jest to danie grupom przestępczym dostępu do łatwej gotówki.
No i koszty zdrowotne picia „lewego” alko będą dużo wyższe.
Alkohol obok słodyczy? Chciałbym zobaczyć taki sklep, bo nie przypominam sobie czegoś takiego. Z mojego doświadczenia alko jest za ladą, aby nie kradli. Jak dla mnie, to argument wątpliwy.
Dostępność? Ano jest duża dostępność, ale to nie ona skłania ludzi do picia. Mają wybór. Miewałem bardzo kiepskie okresy w życiu i co? Nic. Nie piłem, nie piję i raczej nie zacznę pić. Tak samo z czekoladą, papierosami, dopalaczami, energetykami - są/były dostępne i co? Nic. Nie chcesz, nie kupujesz. Nikt nie przymusza do kupowania. Do picia na imprezach już tak.
@cyber_biker tylko idioci myślą, że cena alkoholu ma wpływ na spożycie. Jest już na tyle drogi, że mam kilka źródeł dostępu do bimbru. Wcześniej się nie opłacało robić na handel. Rośnie szara strefa, ale kwik idiotow jak widać wciąż duży xD
@e5aar No i znowu to samo pierdolenie xD juz były badania dotyczące nocnej prohibicji - mniej przestępstw, mniej bojek, generalnie pozytywne wskaźniki w porównaniu do okresu sprzed prohibicji.
Rozmawiamy o spożyciu, zakazu sprzedaży w monopolowych czy podnoszeniu cen? Czy zmieniasz temat jak ci wygodnie i brakuje argumentów? Beka z ciebie gościu, jesteś tak zaślepiony, że nie potrafisz połączyć dwóch kropek ze sobą.
@e5aar Rozmawiamy o obu: ograniczenie sprzedaży i wzroście akcyzy.
W 2023 roku sprzedaż piwa spadła o 6,9 procent. Oznacza to, że Polacy kupili o 400 milionów półlitrowych butelek i puszek piwa mniej niż w 2022 roku - poinformował Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce - Browary Polskie.
Widać, że wzrost cen już miał wpływ na spadek spożycia, choć przyczyny były inne.
Ja jestem zaślepiony, a Ty jesteś obiektywny, z całą pewnością. Często stosujesz epitet "idiota", zapewne masz jakieś kompleksy w tym obszarze.
Jak na razie słyszę tylko twój kwik oraz innych amatorów etanolu. Normalny człowiek popiera sensowne regulacje.
Przykry człowieku na całym tym forum jak widać masz opinie fanatyka. Przykro mi ale coś w tym jest. A właśnie związku z tym nie ma z tobą żadnej sensownej dyskusji. Zakaz spożycia alkoholu nie obniża go (w skali kraju), podniesienie cen też nie. Wiemy to doskonale po doświadczeniach innych krajów. I fanatycznie twierdzisz że w Polsce alkohol jest tani, tylko przeliczając na zarazki jest dużo droższy niż na zachodzie. To że ty nie umiesz pić nie oznacza że wszyscy nie potrafią. Nie mierz innych swoją miarą.
@cyber_biker
>A cały czas słyszę, że nie ma w tym kraju problemów z alkoholem, szczególnie na Hejto.
W jakim uniwersum takie rzeczy słyszysz? XD
Gościu jest jakiś antyalkoholowym fanatykiem i każdy kto mu to wytknie że gada radykalne bzdury jest w jego mniemaniu od razu promotorem pijaństwa, alkoholikiem i zulem.
@e5aar bardziej sie skupilbym na tym, ze koles po prostu ma jakies urojenia i zyje w innej rzeczywistosci
@e5aar Skoro nie jesteś żulem to skąd ten kwik? Boisz się, że zabiorą CI dostęp do wodopoju? xD
@solly Tak, w innej rzeczywistości w której nie spotykam obszczanych meneli pod wpływem; zobacz jak wygląda centrum miast w piątek po 22, jakie towarzystwo zbiera się pod żabkami.
@cyber_biker ale o chuj ci chodzi? XD co to za nonsens
@solly Skąd ta agresja? Brak alkoholu?
Gościu najpierw pieprzysz że alkohol jest zły teraz pieprzysz o żyłach w centrum miast. Tak te żule przeniosą się gdzie indziej, zakaz w centrum nie służy ograniczeniu spożycia bo tego nie robi, służy ograniczeniu liczby pijanych ludzi w jednym skupisku, żeby ograniczyć wpływ jaki to ma na dany obszar. Ale wykminienie tego to raczej dla ciebie za trudne.
@cyber_biker co to za projekcje xDDD
@cyber_biker byłem specjalnie w Biedronce na dziale alkoholowym i nie było nic za tyle tylko ceny jak wcześniej. Ja jestem zdania, że powinno być taniej i niech ludzie piją jak chcą, sam jestem alkoholikiem, ale zacząłem ograniczać. Jak pisałem na Hejto, że polska kraj alkoholików to mnie wyprowadzali z błędu, że temat jest bardziej złożony.
@Dudleus Chociaż się przyznajesz, uczciwie, problem polega na tym, że większość twierdzi, że chlanie co weekend czy dwa piwa po pracy to normalność. Wystarczy zobaczyć jaki ból dupy pojawia się w komentarzach, gdy ktoś "atakuje" ich ukochany alkohol. A chodzi tylko i wyłącznie o normalizację.
@cyber_biker jak lubią niech piją. Ja akurat nie mogę bo będę miał spadki siłowe i sylwetkowe a organiz już mam wyniszczony przez alkohol
Zaloguj się aby komentować