trixx.420
★Osobistość
909 + 1 = 910
prywatny licznik: 38/?
Tytuł: Muszla egejska
Autor: Zbigniew Dolecki
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza
Liczba stron: 169
Ocena: 4/10
Zbiorek PRLowskich opowiadań fantastycznych, wydanych w 1979. Autorem jest poeta, Zbigniew Dolecki, który postanowił najwyraźniej spróbować swoich sił na innym poletku. I nawet wiem w jakich okolicznościach zbiorek powstał. Kumpel zapewne zapytał, "Zbysiu, ale fantastyki i antyku to nie dasz rady w jednym utworze połączyć! - Nie? potrzymaj mi piwo".
Niestety, generalnie słabo to wyszło. Dwa pierwsze opowiadania, właśnie ze świata antyku są zwyczajnie kiepskie, trącą nieznośną grafomanią, kiepskimi opisami czy pretensjonalnie zmienionymi imionami postaci. Wiecie, Y-kar i De-dal albo Ad i Evi żeby było bardziej "kosmicznie". Kolejne opowiadania są już trochę lepsze, choć niewiele. Zasadniczym plusem wszystkich opowiadań jest to, że są krótkie, bo naprawdę te koślawe zdania i przesadzone porównania źle się czyta. Zwraca uwagę tylko cztery czy pięć z nich, na 14 w zbiorku. "Przestąpić Styks" o wyprawie badawczej w głąb ziemi która 417 kilometrów (zabrakło 3km, so close...) napotkała miasto Atlantis, "Opium Kosmosu", daleka kosmiczna podróż, hibernacja i te sprawy, ale zniszczone przez rozmaite techniczne głupoty, jak choćby fakt, że główny komputer statku nie potrafi dokonywać korekty kursu bez ciągłej obecności człowieka. "Kryształowi" ciekawa wizja odległej planety, której mieszkancy to myślące kryształy, niestety skończyło się zanim na dobre zaczęło. "Ghorry", urocze, w pulpowym klimacie, opowiadanie o kosmitach którzy żywią się energią fal radiowych i atakują ludzi oglądających telewizję, oraz wreszcie bajkowe "Jaś i Małgosia" z nową wersją starej historii.
Całą reszta nie nadaje się do niczego, są to naiwne, marne teksty zawierające jakieś odniesienia do SF, głównie ufoludki albo podróże kosmiczne. Jak dla mnie to za mało żeby mogły tytułować się fantastyką. Dla wybitnych fanów starej polskiej fantastyki, historyków SF. Przeczytałem, żebyście wy nie musieli
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
prywatny licznik: 38/?
Tytuł: Muszla egejska
Autor: Zbigniew Dolecki
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza
Liczba stron: 169
Ocena: 4/10
Zbiorek PRLowskich opowiadań fantastycznych, wydanych w 1979. Autorem jest poeta, Zbigniew Dolecki, który postanowił najwyraźniej spróbować swoich sił na innym poletku. I nawet wiem w jakich okolicznościach zbiorek powstał. Kumpel zapewne zapytał, "Zbysiu, ale fantastyki i antyku to nie dasz rady w jednym utworze połączyć! - Nie? potrzymaj mi piwo".
Niestety, generalnie słabo to wyszło. Dwa pierwsze opowiadania, właśnie ze świata antyku są zwyczajnie kiepskie, trącą nieznośną grafomanią, kiepskimi opisami czy pretensjonalnie zmienionymi imionami postaci. Wiecie, Y-kar i De-dal albo Ad i Evi żeby było bardziej "kosmicznie". Kolejne opowiadania są już trochę lepsze, choć niewiele. Zasadniczym plusem wszystkich opowiadań jest to, że są krótkie, bo naprawdę te koślawe zdania i przesadzone porównania źle się czyta. Zwraca uwagę tylko cztery czy pięć z nich, na 14 w zbiorku. "Przestąpić Styks" o wyprawie badawczej w głąb ziemi która 417 kilometrów (zabrakło 3km, so close...) napotkała miasto Atlantis, "Opium Kosmosu", daleka kosmiczna podróż, hibernacja i te sprawy, ale zniszczone przez rozmaite techniczne głupoty, jak choćby fakt, że główny komputer statku nie potrafi dokonywać korekty kursu bez ciągłej obecności człowieka. "Kryształowi" ciekawa wizja odległej planety, której mieszkancy to myślące kryształy, niestety skończyło się zanim na dobre zaczęło. "Ghorry", urocze, w pulpowym klimacie, opowiadanie o kosmitach którzy żywią się energią fal radiowych i atakują ludzi oglądających telewizję, oraz wreszcie bajkowe "Jaś i Małgosia" z nową wersją starej historii.
Całą reszta nie nadaje się do niczego, są to naiwne, marne teksty zawierające jakieś odniesienia do SF, głównie ufoludki albo podróże kosmiczne. Jak dla mnie to za mało żeby mogły tytułować się fantastyką. Dla wybitnych fanów starej polskiej fantastyki, historyków SF. Przeczytałem, żebyście wy nie musieli
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
@trixx.420 dziękuję.
@trixx.420 Kiedyś to miałem i próbowałem czytać. Nie wyszło.
Zaloguj się aby komentować