906 + 1 = 907
Tytuł: Plac Zabaw
Autor: Richard Powers
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Format: e-book
Liczba stron: 432
Ocena: 9/10
Plac zabaw Richarda Powersa to książka, która z ogromną czułością i uwagą patrzy na zwykłych ludzi, a jednocześnie pozwala im — czasem mimochodem, czasem wbrew sobie — odegrać rolę w czymś większym niż własne życie. To nie jest opowieść o herosach ani geniuszach (no może trochę), tylko o ludziach takich jak my: zmagających się z codziennością, błędami, relacjami, które trzeba zrozumieć albo naprawić.
Powers jak buduje opowieść z pozornie niepowiązanych losów, które z czasem zaczynają się ze sobą łączyć, aż w końcu splatają się w przekonującą, emocjonalną całość. Czytając, czujemy, że to nie tylko literacki zabieg, ale odbicie rzeczywistości — tej, w której jedna rozmowa, przypadkowe spotkanie, błahy wybór mogą zmienić bieg czyjegoś życia. I odwrotnie — że często nie zauważamy, kiedy jesteśmy tłem lub impulsem w czyjejś opowieści.
Największą siłą tej książki jest empatia i zrozumienie, z jakimi autor portretuje swoich bohaterów. Nie ocenia ich, nie zmusza do wielkich przemian. Pozwala im być sobą — z ich lękami, marzeniami i błędami. A mimo to (a może właśnie dlatego) udaje mu się pokazać, jak zwyczajność może stać się polem do przełomowego działania, do zostawienia po sobie śladu.
To dojrzała książka, która zostaje z czytelnikiem na długo po przeczytaniu. Pokazuje, że nasze indywidualne losy, nawet jeśli wydają się małe i nieistotne, wspólnie tworzą większy obraz — swoisty plac zabaw życia, na którym nic nie jest przypadkiem.
To Powers, którego polubiłem za Listowieść (Overstory) i mam wrażenie, że to książka bardzo bliska tamtej, może nawet równie dobra, choć Listowieści dałem chyba pełne 10/10.
Książka zalicza wyzwanie GoodReads - Armchair Explorer
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 81/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem
