86 + 1 = 87
Tytuł: Idiota
Autor: Fiodor Dostojewski
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Zielona Sowa
ISBN: 8374350164
Liczba stron: 468
Ocena: 4/10
Liczba książek przeczytanych w 2024: 4
Rosja, XIX w. Po kilku latach spędzonych na leczeniu w Szwajcarii, do kraju powraca książę Myszkin, spadkobierca starego rodu, obecnie biedny jak mysz kościelna. Tuż po przyjeździe książę wplątuje się w niezwykłe wydarzenia, których centrum stanowi Nastazja Filipowna – dumna piękność, była kochanka arystokraty Tockiego, której ten usiłuje się teraz pozbyć, by móc w spokoju ożenić się z inną kobietą. Jak można się spodziewać, spotkanie z Nastazją Filipowną całkowicie odmieni życie Myszkina.
Idiota znajdował się na mojej liście książek do przeczytania od paru lat i dwa razy już zaczynałam lekturę, jednak nigdy nie dochodziłam nawet do końca części pierwszej. Tym razem się zawzięłam i cóż, strasznie mnie ta książka wymęczyła. Powieść składa się w 4/5 z dialogów. Dialogów teatralnych, kwiecistych, ciągnących się przez kilka stron i w gruncie rzeczy o niczym. Poza częścią 1. i połową części 4., brak wyraźnie zarysowanego konfliktu fabularnego, bohaterowie po prostu spotykają się i dyskutują o bzdetach albo się nawzajem obrażają. Filozofia Dostojewskiego, według krytyków ukazująca w pełni rosyjską duszę, a której najwybitniejszym przedstawieniem jest ponoć Idiota, to nic więcej jak ranty rosyjskiego boomera na współczesne autorowi społeczeństwo, nowoczesność i Zachód. Od fabuły nieco lepiej wypada konstrukcja niektórych bohaterów powieści. Myszkin, Rogożyn i Nastazja Filipowna to postacie wyjątkowo dobrze przemyślane i przedstawione, nie sposób ich zapomnieć i nie poczuć do nich pewnej sympatii, mimo kretyńskich lub niemoralnych czynów, których się często dopuszczają. Natomiast cała reszta bohaterów (prócz Gani, Pticynów i Tockiego) sprawia wrażenie chaotycznie sterowanych Simów, ich motywacje, poglądy, uczucia i nastawienie do innych zmieniają się jak w kalejdoskopie w zależności od chwilowego widzimisię autora, przez co ciężko kogokolwiek z nich dobrze zrozumieć, ani tym bardziej polubić.
Idiota jest przez wielu uważany za magnum opus Dostojewskiego, jednak moim zdaniem ta powieść źle zniosła upływ czasu i z perspektywy dzisiejszego czytelnika ciężko ją dobrze zrozumieć. Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z twórczością tego pisarza, sugerowałabym raczej Zbrodnię i karę.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
Tytuł: Idiota
Autor: Fiodor Dostojewski
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Zielona Sowa
ISBN: 8374350164
Liczba stron: 468
Ocena: 4/10
Liczba książek przeczytanych w 2024: 4
Rosja, XIX w. Po kilku latach spędzonych na leczeniu w Szwajcarii, do kraju powraca książę Myszkin, spadkobierca starego rodu, obecnie biedny jak mysz kościelna. Tuż po przyjeździe książę wplątuje się w niezwykłe wydarzenia, których centrum stanowi Nastazja Filipowna – dumna piękność, była kochanka arystokraty Tockiego, której ten usiłuje się teraz pozbyć, by móc w spokoju ożenić się z inną kobietą. Jak można się spodziewać, spotkanie z Nastazją Filipowną całkowicie odmieni życie Myszkina.
Idiota znajdował się na mojej liście książek do przeczytania od paru lat i dwa razy już zaczynałam lekturę, jednak nigdy nie dochodziłam nawet do końca części pierwszej. Tym razem się zawzięłam i cóż, strasznie mnie ta książka wymęczyła. Powieść składa się w 4/5 z dialogów. Dialogów teatralnych, kwiecistych, ciągnących się przez kilka stron i w gruncie rzeczy o niczym. Poza częścią 1. i połową części 4., brak wyraźnie zarysowanego konfliktu fabularnego, bohaterowie po prostu spotykają się i dyskutują o bzdetach albo się nawzajem obrażają. Filozofia Dostojewskiego, według krytyków ukazująca w pełni rosyjską duszę, a której najwybitniejszym przedstawieniem jest ponoć Idiota, to nic więcej jak ranty rosyjskiego boomera na współczesne autorowi społeczeństwo, nowoczesność i Zachód. Od fabuły nieco lepiej wypada konstrukcja niektórych bohaterów powieści. Myszkin, Rogożyn i Nastazja Filipowna to postacie wyjątkowo dobrze przemyślane i przedstawione, nie sposób ich zapomnieć i nie poczuć do nich pewnej sympatii, mimo kretyńskich lub niemoralnych czynów, których się często dopuszczają. Natomiast cała reszta bohaterów (prócz Gani, Pticynów i Tockiego) sprawia wrażenie chaotycznie sterowanych Simów, ich motywacje, poglądy, uczucia i nastawienie do innych zmieniają się jak w kalejdoskopie w zależności od chwilowego widzimisię autora, przez co ciężko kogokolwiek z nich dobrze zrozumieć, ani tym bardziej polubić.
Idiota jest przez wielu uważany za magnum opus Dostojewskiego, jednak moim zdaniem ta powieść źle zniosła upływ czasu i z perspektywy dzisiejszego czytelnika ciężko ją dobrze zrozumieć. Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z twórczością tego pisarza, sugerowałabym raczej Zbrodnię i karę.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
Te okładki kojarzą mi się z lekturami szkolnymi i skutecznie odstraszają :x
@AndzelaBomba a mi się kojarzy z postem powyżej
@AndzelaBomba Ojej, aż mi się przypomniał drugi rok studiów... Łezka się w oku kręci
Zaloguj się aby komentować