846 + 1 = 847
Tytuł: Łuk triumfalny
Autor: Erich Maria Remarque
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788381886239
Liczba stron: 496
Ocena: 8/10
Na Łuk triumfalny natknąłem się zupełnie przypadkiem, buszując wśród empikowych regałów. Jako że autora kojarzyłem z Na Zachodzie bez zmian i początek powieści wydawał się całkiem intrygujący, zdecydowałem się zabrać z nią do domu.
Książka dzieje się krótko przed wybuchem II wojny światowej i przedstawia historię niemieckiego chirurga Ravica, który po ucieczce z Niemiec przebywa nielegalnie w Paryżu i przeprowadza operacje na czarno. Na samym początku poznaje kobietę i od tego momentu w jego życie wkrada się pierwiastek chaosu, miłości i dużej ilości calvadosu. Prócz jego historii ukazane jest także życie codzienne zwykłych ludzi, zarówno mieszkańców Paryża, jak i uchodźców ukrywających się w mieście.
Śledząc losy Ravica – jego pracy z pacjentami, miłosnych perypetii z Joan, czy rozmów przy szklance wraz ze starym Morozowem – nie mogłem, nie odczuć ciężaru i napięcia tamtych czasów, swego rodzaju marności i bezsensowności, z którego wyłania się dekadencki obraz społeczeństwa. Społeczeństwa, które zdaje się zawieszone w czasie, zmuszone żyć w ciągłej niepewności, strachu, samotności i szukającego pocieszenia w szybkich, tanich i niezdrowych rozrywkach. Jednocześnie pokazane są różne reakcje (wyparcie, przerażenie, obojętność) na widmo zbliżającej się wojny.
Powieść urzekła mnie i wciągnęła, tak że ją pochłonąłem w kilka dni. Bardzo klimatyczna, szara i ponura, urozmaicona różnymi wątkami czy to zabiegami operacyjnymi, związkiem Joan czy mrocznej przeszłości Ravica. Co do samych bohaterów, to muszę tutaj pochwalić autora za wykreowanie naprawdę autentycznych, prawdziwych postaci (zwłaszcza ich głębokich przemyśleń, wypowiedzi czy reakcji na to, co się dzieje dookoła nich), ale także za umiejętne przeplatanie ich losów (tak, że nie ma przesytu w jakimś momencie).
Łuk triumfalny to opowieść o zwykłych ludziach i ich decyzjach, skazanych na życie w nieustannym stresie oraz niepewności w obliczu zbliżającej się wojny, ale jest to przede wszystkim opowieść o ulotności chwili, trudnej miłości oraz samotności.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Tytuł: Łuk triumfalny
Autor: Erich Maria Remarque
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788381886239
Liczba stron: 496
Ocena: 8/10
Na Łuk triumfalny natknąłem się zupełnie przypadkiem, buszując wśród empikowych regałów. Jako że autora kojarzyłem z Na Zachodzie bez zmian i początek powieści wydawał się całkiem intrygujący, zdecydowałem się zabrać z nią do domu.
Książka dzieje się krótko przed wybuchem II wojny światowej i przedstawia historię niemieckiego chirurga Ravica, który po ucieczce z Niemiec przebywa nielegalnie w Paryżu i przeprowadza operacje na czarno. Na samym początku poznaje kobietę i od tego momentu w jego życie wkrada się pierwiastek chaosu, miłości i dużej ilości calvadosu. Prócz jego historii ukazane jest także życie codzienne zwykłych ludzi, zarówno mieszkańców Paryża, jak i uchodźców ukrywających się w mieście.
Śledząc losy Ravica – jego pracy z pacjentami, miłosnych perypetii z Joan, czy rozmów przy szklance wraz ze starym Morozowem – nie mogłem, nie odczuć ciężaru i napięcia tamtych czasów, swego rodzaju marności i bezsensowności, z którego wyłania się dekadencki obraz społeczeństwa. Społeczeństwa, które zdaje się zawieszone w czasie, zmuszone żyć w ciągłej niepewności, strachu, samotności i szukającego pocieszenia w szybkich, tanich i niezdrowych rozrywkach. Jednocześnie pokazane są różne reakcje (wyparcie, przerażenie, obojętność) na widmo zbliżającej się wojny.
Powieść urzekła mnie i wciągnęła, tak że ją pochłonąłem w kilka dni. Bardzo klimatyczna, szara i ponura, urozmaicona różnymi wątkami czy to zabiegami operacyjnymi, związkiem Joan czy mrocznej przeszłości Ravica. Co do samych bohaterów, to muszę tutaj pochwalić autora za wykreowanie naprawdę autentycznych, prawdziwych postaci (zwłaszcza ich głębokich przemyśleń, wypowiedzi czy reakcji na to, co się dzieje dookoła nich), ale także za umiejętne przeplatanie ich losów (tak, że nie ma przesytu w jakimś momencie).
Łuk triumfalny to opowieść o zwykłych ludziach i ich decyzjach, skazanych na życie w nieustannym stresie oraz niepewności w obliczu zbliżającej się wojny, ale jest to przede wszystkim opowieść o ulotności chwili, trudnej miłości oraz samotności.
Nikt nie wydaje się bardziej obcy niż ktoś, kogo się kiedyś kochało
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Dla mnie jest to jedna z najfantastyczniejszych książek, jakie miałem przyjemność czytać! Rzadko kiedy tak mocno czuję się "jakbym tam był", jak czułem się właśnie przy tej lekturze. Od jakiegoś czasu planuję do niej wrócić, bo choć sporo pamiętam, to chciałbym jeszcze raz poczuć ten klimat. Ten calvados i dym papierosowy z wnętrz, które pan Remarque tak barwnie tam opisał.
No ale tyle jest rzeczy do przeczytania z drugiej strony.
Dzięki za rekomendację, przypomniały mi się "Szkice piórkiem" Bobkowskiego - czytałeś?
Zaloguj się aby komentować