823 + 1 = 824
Tytuł: Moonraker
Autor: Ian Fleming
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Liczba stron: 384
Ocena: 6/10
Moonraker to trzeci tom przygód Jamesa Bonda. To powieść zdecydowanie inna od tego, czego można się spodziewać po ekranowej wersji z Rogerem Moore’em. Tu nie ma kosmicznych pościgów ani laserów — jest za to kamienna Anglia, tajemnice zimnej wojny i spisek, który ma wysadzić Londyn w powietrze.
Fabuła jest dość zwięzła: Sir Hugo Drax, milioner, bohater narodowy i twórca tytułowej rakiety Moonraker, zostaje otoczony aurą podejrzeń, gdy jego zachowanie zaczyna budzić wątpliwości w kręgach rządowych. M wrzuca w temat swojego najlepszego agenta — Jamesa Bonda, który ma sprawdzić, czy co z Draxem jest nie tak. Bond, wspierany przez agentkę Galę Brand, odkrywa, prawdziwą motywację Draxa i jego cel.
Całość — jak na standardy Fleminga — jest dość kameralna. I… może nawet za bardzo. Bo o ile w Wybrankach Jean-Christophe Grange’a narzekałem, że książka była przegadana i za długa, tak tu miałem poczucie niedosytu. Moonraker jest po prostu za krótki. Tempo akcji jest szybkie, klimat odpowiednio gęsty, a napięcie budowane solidnie, ale gdy już człowiek się rozsiądzie w tym szpiegowskim fotelu — książka się kończy. Może to też powód, dla którego ekranizacja zyskała kilka dodatkowych wątków, których próżno szukać w książkowym pierwowzorze.
Bond jak zwykle jest chłodny, pewny siebie i niepokonany, a Gala to jedna z ciekawszych bohaterek kobiecych w serii - profesjonalna, twarda i… nieczuła na urok agenta 007, co jest ciekawą odmianą. Ale i tu czuć, że wątek mógłby być nieco bardziej rozwinięty.
Fleming jak zwykle dobrze radzi sobie z opisem detali, od kart przy stole klubu Blades po metaliczne wnętrze tajnego bunkra. Ale też czasem balansuje na granicy suchych raportów, przez co niektóre sceny tracą emocjonalną głębię.
Swoją ocenę motywuję głównie długością, bo nie można książce odmówić tego, że czyta się ją błyskawicznie (poniżej 3h) i jest wciągająca. Nie mogę się doczekać 4 tomu, bo po ranach, które odniósł Bond w tej części, raczej trudno mu będzie wrócić szybko do pełnej sprawności bojowej.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 72/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem
