747 + 1 = 748
własny licznik: 18/52
Tytuł: Bramy w piasku
Autor: Roger Zelazny
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Alkazar
Format: książka papierowa
Liczba stron: 375
Ocena: 6/10
Rogera Zelaznego do tej pory znałem tylko z cyklu o Amberze, więc skoro trafiła się okazja - trzeba było nadrobić.
Bohaterem powieści jest wieczny student Fred Cassidy, który już kilkanaście lat studiuje różne kierunki na jednym z uniwerków w USA. Usilnie stara się żadnego nie skończyć, gdyż jego wuj zapisał mu w testamencie sowite stypendium, wypłacane do końca nauki. Czas nieokreślony, Ziemia nawiązała pierwsze kontakty z innymi cywilizacjami. Okazuje się, że panuje tam jakiś dziwny zwyczaj wymiany przedmiotów i tak za Mona Lisę i brytyjskie klejnoty koronne otrzymaliśmy tajemniczą maszynę i równie tajemniczy gwiezdny kamień. Wokół tego ostatniego kręci się cała akcja, bo jest on łakomym kąskiem dla różnych postaci, zarówno ziemian jak i obcych. W tym wszystkim stara się jakoś odnaleźć nasz główny bohater. Generalnie jest to taka bardziej sensacja, może troszkę thriller, tylko w otoczce SF.
Czyta się lekko, prosto, autor nie sili się na jakąś niesamowicie zagmatwaną fabułę. Wręcz przeciwnie, mamy tu jeden wątek, konsekwentnie opisany, bez żadnych ekscesów czy reminiscencji. Co prawda każdy rozdział zaczyna się zagadkową sceną, ale szybko cała sprawa się wyjaśnia. Trudno się więc zgubić w fabule i można swobodnie czytać z doskoku. Ot takie czytadełko, nie jest to arcydzieło, ale też i nie nudzi.
Na uwagę zasługuje wydawnictwo, jakie opublikowało tą pozycję - warszawski "Alkazar". Jedno z wielu podobnych, powstałych w pierwszej połowie lat 90, które wydało kilka książek i szybko się zamknęło. Fajne wydanie, z półokładką. Dziś już takich nie robią
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter

