53 + 1 = 54
Tytuł: Wojna o Jadeit
Autor: Fonda Lee
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367793025
Liczba stron: 656
Ocena: 8/10
Solidna kontynuacja solidnej książki, rozpoczynająca się kilka miesięcy później. Na samym początku przyznam od razu, że w cyklu tym w ogóle nie czuć upływu czasu. Od początku "Miasta" do końca "Wojny" mija ok. 5 lat, ludzie, miasto i sytuacja na świecie się zmieniają, ale dłuższe fragmenty czasu to tylko liczby - po prostu jest chyba za mało opisów, które bardziej uzmysłowiłyby mijające miesiące i lata.
Autorka często bawi się oczekiwaniami czytelników (choć raczej powinienem mowić za siebie) i w miejscach, w których teoretycznie powinienem spodziewać sie jednej rzeczy oczekiwałem drugiej, a w ostatecznym rozrachunku dostawałem trzecią. W tej konkretnej książce miało to miejsce kilka razy i często napięcie towarzyszące dokonywaniu przez bohaterów niemożliwych decyzji było wręcz namacalne.
W tej lekturze niezmiernie podoba mi się ukazanie labiryntu zależności i oczekiwań wszystkich wobec każdego, paskudności i podłości tychże w okolicznościach zmieniających się jak w kalejdoskopie, gdzie koniec końców nikt nie będzie w pełni zadowolony, a już na pewno zwycięski.
Z każdym rozdziałem teatr działań poszerza się, a stawka - choć zabrzmi to sztampowo - rośnie.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #mag #fondalee #ksiazkicerbera
Tytuł: Wojna o Jadeit
Autor: Fonda Lee
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367793025
Liczba stron: 656
Ocena: 8/10
Solidna kontynuacja solidnej książki, rozpoczynająca się kilka miesięcy później. Na samym początku przyznam od razu, że w cyklu tym w ogóle nie czuć upływu czasu. Od początku "Miasta" do końca "Wojny" mija ok. 5 lat, ludzie, miasto i sytuacja na świecie się zmieniają, ale dłuższe fragmenty czasu to tylko liczby - po prostu jest chyba za mało opisów, które bardziej uzmysłowiłyby mijające miesiące i lata.
Autorka często bawi się oczekiwaniami czytelników (choć raczej powinienem mowić za siebie) i w miejscach, w których teoretycznie powinienem spodziewać sie jednej rzeczy oczekiwałem drugiej, a w ostatecznym rozrachunku dostawałem trzecią. W tej konkretnej książce miało to miejsce kilka razy i często napięcie towarzyszące dokonywaniu przez bohaterów niemożliwych decyzji było wręcz namacalne.
W tej lekturze niezmiernie podoba mi się ukazanie labiryntu zależności i oczekiwań wszystkich wobec każdego, paskudności i podłości tychże w okolicznościach zmieniających się jak w kalejdoskopie, gdzie koniec końców nikt nie będzie w pełni zadowolony, a już na pewno zwycięski.
Z każdym rozdziałem teatr działań poszerza się, a stawka - choć zabrzmi to sztampowo - rośnie.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #mag #fondalee #ksiazkicerbera
Boże... Myślałem, że tytuł to "Found a Lee"
@sireplama a autorem był Connor Kenway.
Zaloguj się aby komentować