433 + 1 = 434
Tytuł: Antykwariat pod salamandrą
Autor: Adam Przechrzta
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788367949422
Liczba stron: 438
Ocena: 7/10
Pierwszy tom trzeciej trylogi Przechrzty, w której skupia się na enklawach, wieloświatach, magii, demonach i przedmiotach stworzonych z materii obcych krain.
Tym razem dostajemy innego bohatera - Janusza Magnuszewskiego, antykwariusza z Zielonej Góry, syna znanego maga, który żyje sobie spokojnym życiem w swoim zawodzie. Jak to u naszego autora bywa, sielanka dość szybko się kończy, a sam bohater wpadnie w wir wydarzeń, które pozwolą mu odkryć od dawna skrywaną w sobie moc.
Koncept niemal identyczny jak u Rudnickiego (z Materia Prima i Secunda), podobne odkrywanie siły wewnętrznej, portalu do innego świata, materii, którą można wykorzystać do wykonania przedmiotów o niespotykanej sile i spiskach czyhających na życie bohatera. bardzo podobny też jest przebieg jego ćwiczeń i wykorzystania całej energii życiowej w walce, po której mdleje i wraca do pełni sił w czasie kilku dni/tygodni.
Z jednej stony czuć rozwój autora i tego, jaki ma pomysł na bohatera, z drugiej, deja vu i czytanie drugi raz tego samego. Ocena 7 głównie dlatego, że tematyka takiego fantasy bardzo do mnie przemawia, wieloświaty, gdzie realne miasta mają swoje odpowiedniki w mrocznym świecie pełnym zagrożeń i demonów. Główny bohater jako mag, też chyba sprawdza się trochę lepiej, niż alchemik, z pierwszych 2 trylogii, ale jak już wspomniałem, to moim zdaniem zasługa większej dojrzałości autora w tym gatunku.
Czekałem na kolejną książkę autora i może nie jestem zawiedziony, ale też nie mogę powiedzieć, że mnie zachwyciła, może drugi tom będzie lepszy.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik: 60/120
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
Tytuł: Antykwariat pod salamandrą
Autor: Adam Przechrzta
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788367949422
Liczba stron: 438
Ocena: 7/10
Pierwszy tom trzeciej trylogi Przechrzty, w której skupia się na enklawach, wieloświatach, magii, demonach i przedmiotach stworzonych z materii obcych krain.
Tym razem dostajemy innego bohatera - Janusza Magnuszewskiego, antykwariusza z Zielonej Góry, syna znanego maga, który żyje sobie spokojnym życiem w swoim zawodzie. Jak to u naszego autora bywa, sielanka dość szybko się kończy, a sam bohater wpadnie w wir wydarzeń, które pozwolą mu odkryć od dawna skrywaną w sobie moc.
Koncept niemal identyczny jak u Rudnickiego (z Materia Prima i Secunda), podobne odkrywanie siły wewnętrznej, portalu do innego świata, materii, którą można wykorzystać do wykonania przedmiotów o niespotykanej sile i spiskach czyhających na życie bohatera. bardzo podobny też jest przebieg jego ćwiczeń i wykorzystania całej energii życiowej w walce, po której mdleje i wraca do pełni sił w czasie kilku dni/tygodni.
Z jednej stony czuć rozwój autora i tego, jaki ma pomysł na bohatera, z drugiej, deja vu i czytanie drugi raz tego samego. Ocena 7 głównie dlatego, że tematyka takiego fantasy bardzo do mnie przemawia, wieloświaty, gdzie realne miasta mają swoje odpowiedniki w mrocznym świecie pełnym zagrożeń i demonów. Główny bohater jako mag, też chyba sprawdza się trochę lepiej, niż alchemik, z pierwszych 2 trylogii, ale jak już wspomniałem, to moim zdaniem zasługa większej dojrzałości autora w tym gatunku.
Czekałem na kolejną książkę autora i może nie jestem zawiedziony, ale też nie mogę powiedzieć, że mnie zachwyciła, może drugi tom będzie lepszy.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik: 60/120
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
@WujekAlien ooo, czekałem na tą publikacje!
Zaloguj się aby komentować