31 453,40 + 12,36 = 31 465,76

Dzisiaj leniwa niedziela z wypadem po bułeczki do jedynej sensownej piekarni w okolicy czynnej w niedzielę. Niby obudziłem się przed 7, ale znowu wygrało wylegiwanie się w łóżku i kawka z żoną - a na domiar złego jeszcze przed wyjściem zagadał do mnie sąsiad z pytaniem o remont i dobry kwadrans zjadło xD Koniec końców poczłapałem dopiero o 9:25 Dobrze, że pogoda była spoko - ciepło, ale pochmurno - więc z marszu nie byłem mokry niczym gąbka po kąpieli.

Spokojnie sobie przetruchtałem 4 km z okładem do piekarni, plecaczek jak zwykle wypchałem do granic możliwości - no ale takie piękne pieczywko było że ciężko było się powstrzymać Potem sobie dalej potruchtałem w kierunku Zalewu Nowohuckiego - trochę się za nim stęskniłem, będzie może nawet z miesiąc jak go ostatnio widziałem. Zalew piękny, nenufary piękne, fontanny fajne - miło było to zobaczyć. Skorzystałem z faktu, że jeszcze totalnie nie rozwalili przeprawy pieszej z okazji budowy S7 i pobiegłem starą trasą - ale to już na dniach się zmieni, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Wyszło ciut ponad 12 km w człapiącym tempie 5:46/km - ale też nigdzie się nie zamierzałem spieszyć. Ważne że bułki nabyte a arbuz zjedzony

Miłej nocy!

#sztafeta #bieganie
812cedc0-912b-40ab-bd81-0e86ab5104ff
Cybulion

Tuptaj czlowieku, tuptaj. Jak ja bym chcial miec twoja forme.

enron

@Cybulion nie chciej, brzuchaty miś ze mnie xD

wonsz

@Cybulion kupisz sobie maskę 3M 7500, zintegrujesz się z nią i będziesz robokop jak @enron

Zaloguj się aby komentować