Wrzoo
★Gruba ryba
275 + 1 = 276
Tytuł: Kiedy kobiety były smokami
Autor: Kelly Barnhill
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308080535
Liczba stron: 424
Ocena: 5/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5052592/kiedy-kobiety-byly-smokami
A dziś książka, której ocena na LubimyCzytać jest w mojej ocenie dość zawyżona - 7,8. Czemu tak wysoko (mimo że według mnie raczej jest to przeciętna opowieść)? A już tłumaczę.
Stany Zjednoczone, przełom lat 50. i 60. - początki powojennej prosperity. W owym czasie ma miejsce niespotykane zjawisko - masowe przesmoczenie kobiet. Około 500 tysięcy kobiet w Ameryce nagle, z dnia na dzień, zmienia się w smoki, po czym w większości odlatują w siną dal, opuszczając swoje prace, obowiązki, rodziny, dzieci, mężów. Rząd próbuje ten temat uciszyć, ukryć, o przesmoczeniu się nie mówi. Skrzętnie duszone w zarodku są również prace naukowców, którzy próbują dojść do tego, co się tu właśnie odjaniepawliło.
Jak się okazuje z opowieści głównej bohaterki, która jest jednocześnie jej narratorką (narracja ma charakter wspomnieniowy, i bohaterka opowiada o swoim dzieciństwie), nie jest to wydarzenie jednostkowe i miało już miejsce w przeszłości. Dotyka też kilka lat później rodzinę głównej bohaterki. W wyniku przesmoczenia jednej z członkiń tej rodziny zmienia się jej życie.
Mamy tu dysfunkcyjną rodzinę, bohaterkę, która próbuje przejąć na siebie odpowiedzialność za matkę i siostrę, zrozumieć swój stosunek do przesmaczania się (w świecie, w którym rozmawianie o tym jest surowo odradzane), a także ogarnąć szkołę i wejście w dorosłość.
Mimo że koncepcja książki jest ciekawa, to przemęczyłam ją. Mam wrażenie, że w połowie powieści autorka już straciła pomysł na to, jak ją dokończyć - w związku z tym, końcówka była mocno rozczarowująca.
Tą oto książką kończę swój streak powieści z kategorii fantasy/science fiction. Następny w kolejce czeka reportaż o naszych - dosłownie - polskich podwórkach. A może raczej ich braku?
Prywatny licznik (od początku roku): 23/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #fantasy
Tytuł: Kiedy kobiety były smokami
Autor: Kelly Barnhill
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308080535
Liczba stron: 424
Ocena: 5/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5052592/kiedy-kobiety-byly-smokami
A dziś książka, której ocena na LubimyCzytać jest w mojej ocenie dość zawyżona - 7,8. Czemu tak wysoko (mimo że według mnie raczej jest to przeciętna opowieść)? A już tłumaczę.
Stany Zjednoczone, przełom lat 50. i 60. - początki powojennej prosperity. W owym czasie ma miejsce niespotykane zjawisko - masowe przesmoczenie kobiet. Około 500 tysięcy kobiet w Ameryce nagle, z dnia na dzień, zmienia się w smoki, po czym w większości odlatują w siną dal, opuszczając swoje prace, obowiązki, rodziny, dzieci, mężów. Rząd próbuje ten temat uciszyć, ukryć, o przesmoczeniu się nie mówi. Skrzętnie duszone w zarodku są również prace naukowców, którzy próbują dojść do tego, co się tu właśnie odjaniepawliło.
Jak się okazuje z opowieści głównej bohaterki, która jest jednocześnie jej narratorką (narracja ma charakter wspomnieniowy, i bohaterka opowiada o swoim dzieciństwie), nie jest to wydarzenie jednostkowe i miało już miejsce w przeszłości. Dotyka też kilka lat później rodzinę głównej bohaterki. W wyniku przesmoczenia jednej z członkiń tej rodziny zmienia się jej życie.
Mamy tu dysfunkcyjną rodzinę, bohaterkę, która próbuje przejąć na siebie odpowiedzialność za matkę i siostrę, zrozumieć swój stosunek do przesmaczania się (w świecie, w którym rozmawianie o tym jest surowo odradzane), a także ogarnąć szkołę i wejście w dorosłość.
Mimo że koncepcja książki jest ciekawa, to przemęczyłam ją. Mam wrażenie, że w połowie powieści autorka już straciła pomysł na to, jak ją dokończyć - w związku z tym, końcówka była mocno rozczarowująca.
Tą oto książką kończę swój streak powieści z kategorii fantasy/science fiction. Następny w kolejce czeka reportaż o naszych - dosłownie - polskich podwórkach. A może raczej ich braku?
Prywatny licznik (od początku roku): 23/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #fantasy
@Wrzoo Czekam na serię reportaży
@bojowonastawionaowca postaram się nie zawieść!
Zaloguj się aby komentować