136 337,05 - 15,21 = 136 321,84
Miła piętnastka w letnim deszczyku 😅
Pospałem znowu nieco dłużej - ale w sumie taki był plan. Kolega coś przebąkiwał o tym coby razem rano pobiegać, więc o 6:30 zajrzałem do telefonu i po 5 minutach już wszystko było ustalone. Start kilka minut po 7, cudna pogoda - na termometrze 15°C i rzęsisty, ciepły deszcz 😌
Do miejsca spotkania miałem 2 km, dotarłem do kumpla.... i zaczekaliśmy z 8-10 minut na to by dróżnik łaskawie otworzył rogatki. Ech, #pkp jest nadal w XIX wieku... Nic to, byliśmy i tak już przemoczeni do cna więc żaden problem. W końcu rogatki poszły w górę i można było ruszyć dalej 😎
Biegło się spoko - luźne tempo, pogaduszki, po paru solidnych kałużach już się nie przejmowaliśmy czy jest mokro czy nie. Cały czas ciepło, a deszcz przyjemnie orzeźwiał. W końcu dotarliśmy do stóp wzgórz na których mieszkam, trochę wspinaczki... i fajrant, czas na arbuza i śniadanie 😋
Miłej niedzieli! (♥ ͜ʖ♥)
#sztafeta #bieganie
@enron strasznie niepokojące są te zdjęcia (° ͜ʖ °)
@Felonious_Gru Takie mają być
@enron to dobrze, bo takie są
@enron szanuję, mi w tą pogodę się nie chce ruszać w ogóle i kałuże wymijać/przeskakiwać.
@DiscoKhan nam po 10 minutach też się nie chciało, bez ceregieli lecieliśmy po wszystkich błotach i kałużach bo nie było nawet sensu próbować omijać xD
Kiedyś tak miałem, że nie marudziłem gdy się rozpadało podczas biegania ale gdy padało to nie wychodziłem. Teraz w sumie nie wyobrażam sobie pogody która by mnie powstrzymała od biegania (pomijam aspekt żony panikującej na widok warunków xD)
Mimo, że raczej nie biegam, a chodzenia nie wrzucam do statów tutaj z lenistwa, to od czasu do czasu jak się pokażesz to zawsze fajnie motywujesz, zawsze uśmiech. Od razu lepiej w niedzielę
@enron o co kaman z drugim działaniem ?
@Zly_Tonari o to że stary ramol jestem i zapomniałem wykasować wypokowego liczenia xD
Zazdroszczę pogody, nad morzem wieje pada do tego okolice 6 stopni :/
mmmm chłodek też dobry 😎
Wszystko fajnie dopóki nie jest to twój 10 km a plan miałeś na 20 bo deszcz i wiatr nie pomagają w dobignięciu do końca
@EmPfLiX najważniejsze, żeby ten 10. km był jakieś 10 km od domu, wtedy nie masz wyjścia tylko dobiec te drugie 10
Fakt, czasem bywa zabawnie - raz sobie leciałem w lutym z Gdyni do Sopotu i z powrotem. Tradycyjnie w krótkich ciuchach, bo było ledwie -5 stopni. W Sopocie nagle dorwała mnie taka śnieżyca (i to akurat w lesie), że w tych ciemnościach (była 6 rano) się zupełnie pogubiłem, musiałem dotrzeć do głównej arterii i tak wracałem wśród ludzi zakutanych w kurtki zimowe, patrzących na mnie z przerażeniem xD
@enron Ooo i to jest nastawienie którego jeszcze nie wypracowałem bo biegam zaledwie od 2miesięcy. Gratuluję, liczę że i ja kiedyś będę mógł się pochwalić podobnym filmem
Grubo, mi trochę jak kręciłem jednak ten wiatr dawał, podziwiam Twoje przebiegi @enron
Zaloguj się aby komentować