23 grudnia 1999. Siedzimy z Kasią w podartych swetrach na podłodze dworca kolejowego w Gliwicach. Robimy tak zwany klimat. Za parę chwil zabierzemy go ze sobą na Lubelszczyznę, gdzie razem spędzimy święta.

Na dworcu być może i jest kilku bezdomnych. Ja pamiętam tego jednego. Wygląda, jak bosman z kazdego mieksca na głowie i twarzy wystają mu rowniutko nastroszone, białe włoski. Taka zimowa, włochata, uśmiechnięta kulka. Kręci się po poczekalni, prosi ludzi o pieniądze. W końcu kieruje się w naszą stronę. Próbuję uprzedzić pytanie i już szukam drobnych w kieszeni. On kednak zatrzymuje się dwa metry przed nami, podnosi wysoko rękę, na jego twarzy maluje się szeroki jak torowisko w Jaworznie uśmiech, a z ust wydobywa się okrzyk:

Wesołych Świąt, Chuju!

No to ka Wam teraz również tak z całego serca: Wesołych Świąt

#perfumy
Cris80

@dziadekmarian kuźwa ziomuś Tobie też i wam wszystkim na Hejto everything zajebistego ,a teraz dajta piątaka

34c2c321-7fc5-4fd2-afa6-9c45cb8e46a8
Lodnip

@dziadekmarian Wesołych świąt chuje!

Barcol

@dziadekmarian dzięki, nawzajem!

dziadekmarian

Przepraszam, pisałem w pracy lewą ręką, sprzątając kraftową kuchnię dla osób niebinarnych, posiadających bardzo bogatych rodziców.

Amhon

@dziadekmarian gdzie Ty widziałeś szerokie torowisko w Jaworznie. Chyba na Jęzorze.

dziadekmarian

@Amhon toć przecie gadam, że lewą ręką pisane. Tak czy inaczej, parę zębów było widać. Ale tak czułem, że sprawa Jaworzna zostanie poruszona. A może to było Skarżysko-Kamienna Skarżysko, jesteście z nami?!

Zaloguj się aby komentować